Podjełam pewne decyzje co do pracy...
Nawet jeśli się odezwie ten prezes to nie przyjmę tej oferty...
Postanowiłam szukać dalej coś co Mnie bardziej zadowoli.
Szukać będę dalej... a od poniedziałku prawdopodobnie pójdę sobie dorobić,
taka fajna praca 2,5-3 godziny od poniedziałku do piątku... mniej wiecej
od 11 do 12.30-13 :) więc potem mam wolny czas :)
Tak jak mówiłam mój mąż znów nie przyjedzie... zaczyna Mnie
to z dnia na dzień mocno wkur... no ale przemilcze!
to z dnia na dzień mocno wkur... no ale przemilcze!
Karnet na siłownię się skończył... trzeba pomyśleć o nowym :)
Mam już dość dołowania... choć nie zaprzeczę że mąż jest dla Mnie takim
małym motorkiem, i czasem potrzebuję jego naładowania :)
Na szczęście staram się żyć tym co będzie, jak on wyjdzie z tego woja.
--------------------------------------------
Gorąco was pozdrawiam śliczne :)
dora77
28 maja 2008, 13:59te 60 zł to na ile razy chce w miesiącu a na 8 jak u was po 35 to u nas po 40 zł bo taki karnet kupił sobie mąż, pa
lmatejko67
28 maja 2008, 12:16dziewczyna kazda kobietka ma sily,zeby przetrwac najgorsze. Dasz rade , a ja tez czekam na dobra prace. Buziaki
jolaos
28 maja 2008, 12:10Dziękuje :) o pracy napisałam w poprzedniej notce - jeszcze nie wiadomo, mają się odezwać pod koniec tygodnia. Buźka :)
dgamm
28 maja 2008, 12:07...ale jak tylko przestałam, to waga wracała na swoje miejsce.... teraz chcę aby to tłuszcz spadał a nie woda!PA!
mel1980
28 maja 2008, 11:55Niedługo wszystko się poukłada;) Znajdziesz dobrą pracę, mąż wyjdzie z woja. Zobaczysz nic się nie martw:) Buziaki!!! <img src="http://img132.imageshack.us/img132/7516/marchewkaxe1.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
dotinka1982
28 maja 2008, 11:52Dasz sobie na pewno radę. Nowa praca pozwoli choć na chwilkę nie myśleć o rozstaniu z mężem. Pozdrawiam i miłego dnia życze!
dora77
28 maja 2008, 11:50i powodzenia w tym dorabianiu, he he a za karnet ile sie u ciebie płaci? bo u mnie 60 zł
pannamigootka
28 maja 2008, 11:39mezuś chybko do Ciebie wróci a takie rozstanie na pewno wzmocni wasz związek=)
Brzoskwinkaa
28 maja 2008, 11:30No faktycznie osioł jakich mało! Ale 3maj się dzielnie! Mąż też!!!
abiks
28 maja 2008, 11:18waży prawie 30 kg mniej niż ja....A kiedyś ważyłam mniej niż On ...::(( Ale i tak mam uśmiech na twarzy, bo co innego mi pozostało ...::))))
joasia939
28 maja 2008, 11:06możliwe że źle zrobiłam, ale ja mam czyste sumienie. Nie może powiedzieć, że nie pamiętałam o niej. Nie chcę byc taka jak ona do mnie, ŻE NIE PAMIĘTA. A niech ma!!! Nie se myśli. Ja się nie odsuwam od niej, od nikogo,tylko ona sama na własne życzenie, może zmądrzeje... Dzwoniła do mnie babka z Urzędu Miasta i niestety termin wykupu mieszkania znów został odsunięty, bo tego 3 nie ma naczelniczki a później znów Notariusz nie ma czasu. No niech ją szlag!!! Ale dowiedziałam się, że nie będę potrzebowała dowodu już od babci tylko to upoważnienie, które załatwione mam już od ubiegłego roku. Buziaczki Skarbie i bądź dzielna, wreszcie nastanie ten dzień kiedy Twoje Kochanie wróci, a wtedy tylko siebie będziecie widzieli :). A teraz musisz zacisnąć ząbki,pamiętaj że i taki ból to również miłość:). <img src="http://www.img.f4a.eu/images/390843misie.gif" border="0" alt="Image Hosted by img.f4a.eu " />
pannamigootka
28 maja 2008, 11:00ty wybredna babko hehehe wiesz chcialabym sobie pozwolic na takie wybieranie pracy, ale niestety nie mogę, bo mam szkołę na głowie utrzymanie sie w warszawce a nie chce sie znowu na głowę rodzicom zwalać ale w wakacje czegos poszukam innego=) albo poszukam sobie pracy na 2 zmiane -moze jakies call center , zeby sobie zarobic na kurs angielskiego(moje postanowienie-ide od pażdziernika=)) A NO I NAJWAZNIEJSZE: MAM TO ZLECENIE OD TEJ BABKI NA 2000SMYCZY!!!!! JUPI JUPI JEJJJJ może to nic wielkiego, ale zawsze coś=) Pozdrawiam gorąco=)
renataromanowska
28 maja 2008, 10:41też Cię pozdrawiam;) trzymaj się i kup sobie karnet to przez chwilę przestaniesz tęsknić za mężem zajeta ćwiczeniami;)
KiwiBanane
28 maja 2008, 10:32ach to polskie wojsko :( współczuję :/ i koniecznie kup karnet i ćwicz :)
Brzoskwinkaa
28 maja 2008, 10:26Ja podobno też :)) Hm... a co do wojska to niestety nie puszczają chłopaków do domów... Ale to chyba przez to, ze np. Twoj mąż, i np. jeszcze 5 innych chlopakow chce np. na dziś przepustkę a oni nie mogą go puścić... Ale z tego wychodzi, ze chyba lepsze warunki do przepustek miał przed przeniesieniem do Radomia... No kochana 3maj się! A praca jakaś się znajdzie!!! Dobrze ze masz jakieś oszczednosci, ze masz za co zyć i ze mozesz poszukać coś na dluzej niz tylko rok :)) Pozdrawiam!!!
Wilczyca1983
28 maja 2008, 10:22Twój wybór - ten kto nie ryzykuje ten nic nie ma. W końcu trafisz na to co chcesz :))
abiks
28 maja 2008, 10:08Mój małżonek też uwielbia słodycze....Dla mnie motorkiem są ::""słodycze""Powinnam napisać afe ..słodycze...!!!!
morrigan24
28 maja 2008, 09:51Nie przejmuj się szybko minie czas do jego powrotu :) Mojemu już tylko 3 miechy zostały a ja mam wrażenie jakby wczoraj poszedł ;) a wiem jak to jest jak co chwile przesuwa się termin przepustki :/ można szału dostać ale trzymaj się napewno w końcu przyjedzie :)