Podjełam pewne decyzje co do pracy...
Nawet jeśli się odezwie ten prezes to nie przyjmę tej oferty...
Postanowiłam szukać dalej coś co Mnie bardziej zadowoli.
Szukać będę dalej... a od poniedziałku prawdopodobnie pójdę sobie dorobić,
taka fajna praca 2,5-3 godziny od poniedziałku do piątku... mniej wiecej
od 11 do 12.30-13 :) więc potem mam wolny czas :)
Tak jak mówiłam mój mąż znów nie przyjedzie... zaczyna Mnie
to z dnia na dzień mocno wkur... no ale przemilcze!
to z dnia na dzień mocno wkur... no ale przemilcze!
Karnet na siłownię się skończył... trzeba pomyśleć o nowym :)
Mam już dość dołowania... choć nie zaprzeczę że mąż jest dla Mnie takim
małym motorkiem, i czasem potrzebuję jego naładowania :)
Na szczęście staram się żyć tym co będzie, jak on wyjdzie z tego woja.
--------------------------------------------
Gorąco was pozdrawiam śliczne :)
gamebreak
29 maja 2008, 14:05O.k jak znajdę troszkę czasu to może wkleję jakieś bardziej pozytywne zdjęcie.To któte widzisz robił mi mąż w drodze do pracy,więc rozumiesz o 6.oo rano!
cassidy
29 maja 2008, 13:17Przestanę się denerwować jak już wyjdę od ginekologa i wszystko będzie w porządku.. Tak, Rafał potrafi mnie podnieś na duchu...
gamebreak
29 maja 2008, 11:48trzymaj ,trzymaj dalej.pa
Ziutka27
29 maja 2008, 11:14No widzisz - tak ten czas leci, ale ja juz mniej więcej wiem, jak to moje małżeństwo będzie wyglądało, więc mam nadzieję, że nie będzie tak źle. A do tego pięknego dnia chciałabym pięknie się przygotować, więc wzięłam się za siebie i znowu uzależniłam się od Vitalii...Ale u Ciebie też widzę niemało zmian :)
Ziutka27
29 maja 2008, 10:29Jak zwykle pełna optymizmu i zapału...Powodzenia we wszystkich zamierzeniach...Pozdrowienia od dawnej Evi27 obecnej Ziutki27 :)
Brzoskwinkaa
29 maja 2008, 09:52Pozdrawiam
SYSESEK
28 maja 2008, 23:38tak 2,3 x w roku , nie martw sie ,przyjedzie i jeszcze niespodzianke miłą zrobi , papatki pa /
otwarte
28 maja 2008, 21:47ach rozumiem że trudno ci bez tej drugiej połówki.. ja nawet takiej nie mam, ale trza sie cieszyć tym,, co się ma ;) buziak
BreakfastAtTiffanys
28 maja 2008, 21:33jej,ale Ty masz ducha ze stali ;) żeby mi się tak chciało ćwiczyc 6 weidera;D
JzBeata
28 maja 2008, 20:52Do odważnych świat należy:)A ciasto na pewno było bardzo smaczne
lmatejko67
28 maja 2008, 20:18ciesze sie,ze mam was i Ciebie...chociaz wirtualnie ale zawsze...moja kochana...dziekuje ci,ze jestes.
niquaone
28 maja 2008, 19:42Uszka do góry!! A tak właściwie, ile jesteście po ślóbie? Jak pisałaś w jednym z komentarzy... ciekawie jak będzie po powrocie do rzeczywistości?? Oby już tylko do przodu..:) Co do pracy... Na pewno nie warto jej podejmować? Ja bym uznała to za uśmiech losu i poszła tam choćby z powodu , iż moge nabrać nowych doświadczeń - a te jak wiadomo, zawsze mile widziane i mogą przydać się w przyszłości. Nu.. ale to moje zdanie:P Ja w końcu tylko sobie dorabiam :) Buziak - 3maj się cieplutko
EweIina
28 maja 2008, 18:37Ty również masz śliczne włosy:) Moim brakuje troche gestosci i siły, ale walczę z tym odżywkami:) A co to dokładnie za praca(3h?)? Pozdrawiam i życzę milego dnia:)
abiks
28 maja 2008, 18:00Czytając Twój komentarz rozkleiłam się i będę często do niego wracać , i starać się zrealizować...Wielkie dzięki Gosiu ucałowania krystyna
Piraniaaa
28 maja 2008, 17:35prace w koncu znajdziesz taka jak ci bedzie odpowiadala ...bo nie ma nic gorszego jak pracowac wmiejscu ktore cie dobija i do ktorego chodzisz ze wstretem ... czas szybciutko leci i maz niedlugo wyjdzie z wojska i bedziecie razem ... nie ma co sie denerwowac .... i blagam bez epitetow :) bo mi sie wlosy na glowie jeza jak poznaje takie twoje inne ja :) .... pozdrawiam cieplo
jolaos
28 maja 2008, 16:42To zależy od doświadczenia, umiejętności... taki dobry grafik to myślę, że nawet z 8 tys/ miesiąc a jak dodatkowo sam sprzedaje swoje projekty to już dużo więcej. No ale programy i sprzet też bardzo dużo kosztują, więc to dla takich mocno zaawansowanych. Ja bym była na okresie probnym więc pewnie nie dadza mi zbyt wiele ale nie zalezy mi jakoś bardzo na kasie bo wiem ze dopiero się uczę i wszystko przede mną:) Buziaki
Klara76
28 maja 2008, 16:37...ze jednak nie chcialabys tej pracy? Zalujesz,z e te poniedzialkowa sobie odpuscilas?
cashmere
28 maja 2008, 16:27:-) skoro praca Ci nie odpowiada,to masz racje szukaj dalej :-) fajnie,ze masz w czym przebierac.. ja niestety studiuję zaocznie..a w lepszych firmach,to chca ludzi z wyksztalceniem :P heh nikt nie chce studentow zatrudniac...zwlaszcza dziennych.Co do Twojego meza, to mam nadzieje,ze nastpentym razem go puszcza, bo przeciez ile mozna tak ludzi gnębic :-( ehhh buziaczki,pozcdrawiam Cie cieplutko :*
Cwalinka
28 maja 2008, 16:22bedzie lepiej i juz niedlugo twoj maz dostanie przepustke i przyjedzie cie przytulic :D
HaniaT
28 maja 2008, 16:21Pozdrawiam...