Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zdrowe i wartościowe


co jakiś czas poczytuję forum vitaliowe
co jakiś czas natrafiam na mądrzące się bardzo młode bądź bardzo głupie bądź bardzo w sobie zadufane panienki, a czasem wszystkie te cechy występują jednocześnie
co jakiś czas mam polewkę, na szczęście nie używam forum za często


 - rechoczę paskudnie czytając o tym, że po 10 dniach ćwiczeń (ćwiczeń, nawet nie porządnych treningów) delikwentce  "się rozbudowały mięśnie"
... po 10 dniach rowerka leżąc ona ma wrażenie, że ma za duże mięśnie ud, jak kulturysta !!! 


 - śmieję się półgębkiem, gdy czytam porady dietetyczne, o wyższości jedzenia "zdrowego i wartościowego" nad "polską kuchnią tradycyjną"
... znaczy co? jak się nawpierdzielam tonę "zdrowego i wartościowego" to będzie lepiej niż gdybym zjadła normalną porcję... no nie wiem? .... 2 ziemnaki z solą i serdelek (albo domowy mielony) i pomidor???




ehhhhhhhhh, wredna jestem, ale tak mnie coś naszło od wczoraj od wieczora...
a skutek widziałam dzisiaj na wadze

na obiadek 10 kopytek w liściach szpinaku i w sosiku z 3 łyżek śmietany
na kolację jabłuszko i orzechy laskowe i chuda szyneczka
na drugą kolację orzechy i żurawina
na trzecią kolację kromka malutka ciemnego chleba ze śliwką, prawdziwym masłem smarowane, nie żadnym erzacem!! i orzechy i garść rodzynek
na czwartą kolację pół jabłka i orzechy
potem się kąpałam
potem robiłam co innego
a potem wstałam i jadłam, piątą kolację i szóstą kolację i siódmą kolację, chleb z ziarnem, prawdziwe masło, bardzo chuda szynka, pomidory, korniszony, ach, no i reszta orzechów laskowych
WSZYSTKO, jak w mordę strzelił, BARDZO ZDROWE I BARDZO WARTOŚCIOWE !!!

tylko że ILE TEGO BYŁO ????



na wadze 59,2



  • wiktorianka

    wiktorianka

    22 lutego 2012, 12:43

    jola....no dzwigam, dzwigam....ale tak jak ta pani nie wygladam niestety i wygladac juz nie bede nigdy prawdopodobnie....ale w dupe z tym....ja odnosnie Twojego dzisiejszego wpisu bym chciala...bo wlasnie wczoraj bylam u dietetyka ....takiego bardzo powaznego dietetyka....i on mo powiedzial, ze my maslo to musimy jesc!!!!...i orzechy tez!!!....wiec Ty jesz najzupelniej prawidlowo!!!!...chyba zrobie wpis za chwile u siebie o tej wizycie...calkiem mi namieszal ten pan w glowie....sama juz nie wiem czego sie trzymac :)))....buzioleeeeeee

  • renianh

    renianh

    22 lutego 2012, 11:52

    Ja właśnie nie czytam forum bo takie mądrości do mnie też nie przemawiają .Nie wierze w ta ilośc kolacji ,kto jak kto ale nie Ty.Zgadzam się z Monalisą u nas tez niektóre malolaty biorą pół kg obciążniki na chwile i już sie martwią ze będą miały bicepsy jak mężczyźni.Ja ćwiczę z dużymi obciązeniami kilka godzin w tygodniu i wciaż takich bicepsów jak mężczyzna nie mam ,no może jak ćwierc mężczyzny albo jeszcze mniej.

  • AuntJemina

    AuntJemina

    22 lutego 2012, 11:49

    dobrze - zgadzam sie:) tylko i tak zawsze mam ochote rozpisac sie więcej...;-)

  • kotkaGapcia

    kotkaGapcia

    22 lutego 2012, 11:46

    To wczorajsze przyjemności miałaś różnorakie, zaszalałaś porządnie, pozdrawiam

  • monalisa191

    monalisa191

    22 lutego 2012, 11:44

    zdrowe i wartosciowe golabki z kasza gryczana i miesem z indyka wieczorem pichcilam...i wyszlo kilka.. spod kontroli, galaretka z kurczaka sama sie prosila.... Wypocimy! Nie dziwie sie, ze fitneski z forum widza przyrost masy miesniowej po 10 dniach cwiczen. Jesli przez cale gimnazjum maja okres zawsze przy WueFie i robia srednio 4 przysiady w roku. W wieku 17 lat wspieraja firmy kosmetyczne i przyczyniaja sie do zwiekszenia popytu na kremy antycellulitowe.. to przeca 10 dni cwiczen jest wyczynem na miare przygotowan olimpijskich!! Biceps musi byc!;)

  • elasial

    elasial

    22 lutego 2012, 11:40

    To i tak bardzo waga litościwa była,ale jak znam Ciebie- przesadzasz w opisie! .Buź!

  • mirabilis1

    mirabilis1

    22 lutego 2012, 11:40

    No, ja dziś na pierwsze śniadanie skonsumowałam kromę razowca z golonką na zimno. Pewnie utyję, bo to niezdrowe, chociaż, zaraz, zaraz - razowiec???? Hmmm. A szyna to raczej nakładka z grubego silokono- czegoś tam. Tak dokładny odlew mojej szczeny, do zakładana na noc i ścierania. Zamiast zębów, bo zgrzytam.

  • agnes315

    agnes315

    22 lutego 2012, 11:34

    mnie ostatnio ludzka głupota do tego stopnia irytuje, że nawet nie czytam forum, bo tam niestety przewaga tego typu panienek sie wypowiada

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.