Tłusty czwartek , więc będą pączki ! Zjem , a co . Już jednego mam za sobą , pyszny z ajerkoniakiem , nadzienie tyle że po brodzie ciekło . Raz do roku nie będę sobie żałować . Z resztą pączek właśnie najlepiej smakuje w tłusty czwartek , tak jak karp tylko w wigilię
W pracy na wesoło, męska logika.
Kolega:
-No młoda , dziś dzień bez diety , jemy pączki .
- Nie wiem , czy powinnam .
- Tradycja , Kochana tradycja . Jednego trzeba.
- Jak trzeba to zjem.
- I takie podejście mi się podoba. Z resztą teraz to możesz pączki jeść , sama już jak pączuś nie wyglądasz , wiec kanibalizmu nie będzie.
Gdyby nie to że pączek taki pyszny to by kolega nim dostał.
No , ale na sam koniec się zrehabilitował i walnął mi komplement że na początku roku to pączuś byłam , a teraz laseczka się robię , widać że schudłam .
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają .
*Dziękuję za wszystkie komentarze .
elizabeth87.
17 lutego 2012, 13:58A ten kolega to się czasem w tobie nie podkochuje? Albo taki flirciarz z niego ;)
agraffka84
17 lutego 2012, 13:38Nie. Lekarz powiedzial mi przez telefon, ze jestm hipohondryczka, bo od dwoch malych guzkow nikt jeszcze nie umarl. Po skierowanie ide 29lutego. Jesli bedzie chcial mi dac. :-(((
BrightNight
17 lutego 2012, 13:17trzeba trenować silną wolę:) dam radę:) chyba...:P
kodomi
17 lutego 2012, 08:46Ten twój kolega to flirtuje z Tobą na całego! Wesoło masz :)
patrycja1804
16 lutego 2012, 22:32mój też ulubiony pączek jest z ajerkoniakiem... :) ale dzisiaj się nie poddałam, jak schudnę poniżej 69,9kg to sobie zjem :) pozdrawiam
monica31
16 lutego 2012, 20:39hehe Fajny kolega! Ja też zjadłam pączka! Pychota :-)
Megiiiiii
16 lutego 2012, 19:44Też zjadłam i dobrze mi z tym nawet... :) Nie ma jak od płci przeciwnej komplement usłyszeć ;D
Czeeeko
16 lutego 2012, 18:18no raz do roku to można sobie pozwolić ; ) hehe fajna atmosfera pracy ! : P
b1a2s3i4a5aaa
16 lutego 2012, 17:48haha Ty to zawsze masz wesoło w pracy :) i tak własnie byc powinno :)
newi1986
16 lutego 2012, 16:16heheh:):):)
Nienia87
16 lutego 2012, 16:06hehhehe co racja to racja :D pozdrawiam
olimpia77olimpia
16 lutego 2012, 14:19poczucie humoru najważniejsze !!! a ja też zjadłam jednego chociaż zarzekałam się że nie ruszę.kłamałam? -nie taki plan miałam,ale nie wyszło !!!
fragolinkaa
16 lutego 2012, 13:51Hehe fajny ten kolega:) komplementy najbardziej motywują:) ja karpia nie lubię , paczki uwielbiam ale nie zjem ani jednego :) pozdrawiam NIE-PĄCZKU
lidianna
16 lutego 2012, 13:06fajnie, że inni już zauważają efekty Twojej dietki:-)
OliMikMar
16 lutego 2012, 10:44nie ma to ja komplement o kolegi motywacja na maxa nie :) az cche sie wiecej chudnąć :) a ja dziś będe silna :D
vitaliaminus
16 lutego 2012, 10:37aj ten kolega hihi mam nadzieje ze chociaz smakował ;*
anikah
16 lutego 2012, 10:34ja już wczoraj wieczorkiem wciągnęłam jednego mini pączusia ;) mam nadzieję, że dziś też się załapię
exlibris18
16 lutego 2012, 10:12Ja tez juz zjadłam jednego:) i mam nadzieje, ze na tym jednym sie skonczy;)
ktojaknieja
16 lutego 2012, 09:59Dzisiejszy dzień to miał być test mojej silnej woli, ale jak zobaczyłam zdjęcie w twoim pamiętniku to już wiem, że chyba obleję :D
Zagubionaxxx
16 lutego 2012, 09:54Raz w roku mozna skusic :) Ja paczki i faworki robie dzisjaj sama,wiec pewnie najem sie oczami i mam nadzieje,ze pojdzie w cycki a nie w boczki :)