Witajcie kochane :)
Dziś kochane według obietnicy zapisuję się na siłkę do mojego ulubionego
klubu Fan Fit Centrum Rekreacji Fitness& Wellness.
Wykupuję sobie na razie karnecik na 8 wejść ;)
a potem kupię sobie ogólny na nieskończoną ilość ;)
Tylko muszę szybko pojechać po jakieś butki bo nie mam żadnych sportowych :(
Są w koszu od dawna.
A zaraz idę na koleją rozmowę o pracę to chyba już 6 ? nie pamiętam,
Ale które jestem wybredna i wybieram dalej ;)
Przestam się ciągle dołować jak męża niema, wykorzystuję ten czas na maaaxaaaaa :)
Wielkie ukłony i pozdrowienia dla pana, Panie Janku Cuber "Drwal" :)
Niestety już się nie zobaczymy na ..., ale na siłowni prędzej :)
Złoty człowiek :) Kto go niezna niech żałuję :)
6 dzień a6w;
siłownia 1,5 h :)
ćwiczenia waga zdrowe jedzenie
Trzy rzeczy które są ważne dla Mnie :)
dodano: 29.04.08r.
Mój mężulek właśnie dziś jedzie do Radomia i tam zostanie przez 6 miesięcy.
Ufff już 6 godzin tylko podróż mu zajmie:) a nie 28h ;/
Wczoraj na siłowni byłam 1,5 h było bombowo!!!!
7 dzień a6w;
1h jazdy rowerem-będzie.
cashmere
30 kwietnia 2008, 10:52wzajemnie optymistyczny buziaczek dla Ciebie :* Jak tam rozmowa o pracę?? Miłego dzionka :-)
Natulka87
30 kwietnia 2008, 09:55ciesze się, że znowu humorek Ci dopisuje, oo karnecik na siłkę :) właśnie pomyśl że jest bliżej Ciebie i szybciej będzie w domku a wtedy tylko Wy :) pozdrawiam gorąco!
MyszA87
30 kwietnia 2008, 09:55Melduję, iż było cudownie na kolacji:) Misiek zrobił kalafior w panierce z kukurydzą i oliwkami:) Byłam przeszczęśliwa, tym bardziej, że aby zagonić Krzyśka do kuchni to musi zdarzyć się cud:) A po kolacji to wiesz...:) Pozdrawiam:)
karolinams
30 kwietnia 2008, 07:36Rolmasaż nie jest taki drogi, za wejście na godzine płacę 18 zł Pozdrawiam
aniulciab
30 kwietnia 2008, 07:24pozdrawiam :) u mnie raz lepiej, raz gorzej, ale nie mam właściwie powodów do narzekań :)
Wilczyca1983
29 kwietnia 2008, 22:27Było całkiem ok na promocji :) Trzymam kciuki za nową pracę :) Ty już byłaś na 6 rozmowach, a ja dopiero na 2.... Powodzenia :))
Basia8212
29 kwietnia 2008, 22:12Gosiu u mnie ziemniaczki czesto goszcza ale w odpowiednich ilosciach,najbardziej lubie takie kulki ale teraz ich długo nie zjem....fajnie ze maz bedzie blizej domku waszego :-)<img src="https://vitalia.pl/graphics/good_night/images/23.gif"/>
SYSESEK
29 kwietnia 2008, 22:08sorki ale nie wiem co to za jednostka ,co do szwejków nie wiem ilu i nigdzie nie piszze i nigdzie nie bedzie pisało , ilu ich tam jest pozatym to nie jest szkoła bylejaka by podali , nie podaje sie ogólnikowych takich żeczy , u mnie też nie wiedzą ilu nas mają Krecą się nie tylko u mnie tylko wszendzie ,a sam tego doświadczam na własnej skórze, prawie codziennie
surimuri
29 kwietnia 2008, 22:01cieszę się że zaczęło się u Ciebie wszystko układać. Właśnie wytężyłam wzrok i przeczytałam cały artykuł z shape'a. Super:)
mobilizacja
29 kwietnia 2008, 21:14no to super!!!!!!! ciesze sie:) ja niestey nie mam kaski na silke..ale bede skrupulatnie cwiczyc w domu:)
kejta19
29 kwietnia 2008, 20:50tak wiem,ze musze znaleźć chwilke dla siebie, juz jutro rozpocznie sie weekend majowy więc wreszcie odpoczne i przystopuję :) pozdrawiam :)
19Justyna87
29 kwietnia 2008, 20:34Dzięki Gosiu z atak ciepłe słowa...aż mi się łezka zakręciła :((( Wiem że źle zrobiłam że mu pokój posprzątałam..ale ja już taka dobra duszyczka jestem i nic na to nie poradzę..niestety :(( Pewnie... co do czasu bez męża to wykorzystuj go na maxa :)) Siłownia to super pomysł... ja na razie "siłownie" w pracy hehe A co to zdjęć..to ja nie uważam się za ładną kobitkę :(( zereo egoizmu z mojej strony... ehh a przydał by się przydał... Dziękuje jeszcze raz:* Jesteś kochana :****
Girzon
29 kwietnia 2008, 20:30Filmy - komedie albo sensacyjne najlepiej chociaż jeśli masz jakiś inny który byś poleciła to ja chętnie zobaczę. :) A co do rutera to musisz iść do jakiegoś sklepu z kablami (elektryczny) albo komputerowy i mówisz że chcesz tyle i tyle metrów kabla sieciowego. :)
Aziya
29 kwietnia 2008, 20:06Twój pamiętnik jest niezwykle budujący! Dzięki i trzymaj się, 6h to naprawdę nic, dasz radę!
Grzyweczka
29 kwietnia 2008, 19:54mialo byc nie kłam kochanie .lub cos innego u mnie w domciu. Takie domowe kino...sama wiesz xDD ale w przyszylym tygodniu byc moze sie uda!
asiulencja27
29 kwietnia 2008, 19:33o mnie w gazetach nie pisali... :):):) jedynie były moje zdjęcia w informatorze WSB Poznań 2002 chyba... ale jak się takie sukcesy jak Ty osiąga to trzeba się z tym liczyć :) widzę, że Twoje wypady na siłownie są tak bombowe jak moje... uwielbiam to zmęczenie, pot na plechach, wysiłek mięśni.. i tą lekkość w drodze do domu... A wczoraj zaczęłam a6w.. mam nadzieję, że wytrwam do końca.. Pozdrawiam Cię wiosennie :)
dgamm
29 kwietnia 2008, 19:17to cierpliwości kochana, wszystko będzie dobrze, lepiej "toksycznych" ludzi omijać, szkoda że w tym przypadku chodzi o najblizszą osobę!Trzymaj sie ciepełko i PA!Ściskam!
jeana66
29 kwietnia 2008, 19:09A dlaczego azotowana? Bo dzisiaj nie jestem zbyt kumata :) Buziaczki
BabyToad
29 kwietnia 2008, 18:57dzieki za wpisik :) racja ale juz sobie nie moge pozwolic na takie tracenie czasu..ale dalej jestem i jak widzisz czytam Twoje wpisy na biezaco.tez sie chce zapiac na jakis fat burning albo dance aerobic i silownie,na razie sprawdzam gdzie bo chce miec blisko :) ale mnie tak glupio samej chodzic :/ a nie mam z kim...w sumie na forum moglabym oglosic,ze jak jest jakas chetna dziewczyna na aerobic lub silke w samym centrum Krk to mozemy chodzic razem..no nie wiem. Super, ze maz bedzie teraz blizej! A czemu az 6 godzin z Radomia? Jest pociag ekspres z warszawy, ktora jest dalej i jedzie 2:45 H...
majorkawsc
29 kwietnia 2008, 18:40to ja się cieszę bardzo,że mnie rozumiesz a tak wogóle to potrzebuję kopniaka na rozpęd do ćwiczeń brzucha bo znów mam piłeczkę:-((((