Kochane, nie odpiszę Wam na razie na komentarze.
Nie mam takiej możliwości.
Dziękuję za wszystkie komentarze z całego serca!
Przechodzę koszmar jaki można tylko sobie wyobrazić,
pani B. wyłączyła w czwartek prąd w całym mieszkaniu,
jedzenie w lodówce się psuje ;(
Mało tego oskarża Mnie o to że jej coś ukradłam,
tylko jak pytam co? to ona cichnie.
Mój brat był wczoraj na dołku (został aresztowany i dostał 24h)
Masakra, ona go posądziła o kradzież kluczyków od samochodu!
Niestety, brat się przyznał a oni (starzy) wnieśli sprawę do sądu.
Ona jest chora , masakra ja muszę z tego domu uciekać!!! Muszę!!
Obecnie siedzę u teściów i chyba tak już zostanie :)
Jestem tak znerwicowana,że brak Mi słów.
Ale piszę do was, byście się tak bardzo Nie martwiły :(
Dziewczyny, czy istnieje takie coś jak wydziedziczenie się prawne z
tej rodziny? Nie chce mieć z nimi nic wspólnego! tylko nie wiem
czy jest coś takiego. Chcę nawet pozbyć się rodowego nazwiska!
Ale myślę że jakoś to będzie.
Nie mam takiej możliwości.
Dziękuję za wszystkie komentarze z całego serca!
Przechodzę koszmar jaki można tylko sobie wyobrazić,
pani B. wyłączyła w czwartek prąd w całym mieszkaniu,
jedzenie w lodówce się psuje ;(
Mało tego oskarża Mnie o to że jej coś ukradłam,
tylko jak pytam co? to ona cichnie.
Mój brat był wczoraj na dołku (został aresztowany i dostał 24h)
Masakra, ona go posądziła o kradzież kluczyków od samochodu!
Niestety, brat się przyznał a oni (starzy) wnieśli sprawę do sądu.
Ona jest chora , masakra ja muszę z tego domu uciekać!!! Muszę!!
Obecnie siedzę u teściów i chyba tak już zostanie :)
Jestem tak znerwicowana,że brak Mi słów.
Ale piszę do was, byście się tak bardzo Nie martwiły :(
Dziewczyny, czy istnieje takie coś jak wydziedziczenie się prawne z
tej rodziny? Nie chce mieć z nimi nic wspólnego! tylko nie wiem
czy jest coś takiego. Chcę nawet pozbyć się rodowego nazwiska!
Ale myślę że jakoś to będzie.
dora77
21 kwietnia 2008, 16:17żeby wszystko bylo ok i dobrze że poszłas do teściów, pa
HaniaT
21 kwietnia 2008, 15:59Trzymaj się... Postaraj się zabrać swoje rzeczy, bo potem może być już za późno...
rybka82
21 kwietnia 2008, 15:56Bardzo Ci wspolczuje! Dobrze zrobilas, ze przeprowadzilas sie do tesciow. Ps. Nie mozna pozbyc sie rodowego nazwiska
murphy
21 kwietnia 2008, 14:05Jeżeli ta kobieta posunęła sie do tego zeby posadzić własnego syna w areszcie to chcąc zabrać swoje rzeczy idż na policje. Powiedz że jesteś przez nią zastraszana i popros żeby poradzili Ci co masz zrobić ewentualnie poproś o interwencję. W razie dalszych jej oskarżeń Ty bedziesz mogła się bronić. Ostatecznie możesz wnieść sprawę do sądu o przymusowe jej przebadanie!
akitaa
21 kwietnia 2008, 13:20wiesz... na pewno cos takiego istnieje... tylko nie wiem co i jak. ale musisz poszukac, popytać:) a czy Ty czasem nie masz nazwiska po mężu? czy masz podwójne? brat był w areszcie?? upsss.. kochana, jestes silna i wierze, że dasz sobie radę! pzdr
monika1987kr
21 kwietnia 2008, 12:23tak istnieje coś takiego tylko nie wiem na czym to wszystko polega ale pewnie musi być bardzo kosztowne
kejta19
21 kwietnia 2008, 11:11moze powinnaś znaleźć prawnika? są miejsca gdzie udzielają darmowych porad, niestety dokładnie sie na tym nie znam...najwazniejsze,ze nie ma Cie z panią B. zostań u teściów, przeprowadź sie do nich.
Basia8212
21 kwietnia 2008, 09:47Trzymaj się cieplutko,myslami jestem z Tobą :-)
Brzoskwinkaa
21 kwietnia 2008, 09:46<font color=orange>Witaj Gosiu. Aktualnie ja też jestem w małym dołku, ale nie bede ci tu o mnie zanudzac. Masz rację siedź u teściów... Najlepiej to jak nikogo nie bedzie w domu, albo jak bedzie tylko ojciec lub brat to weź swoje i męza rzeczy i przenieś do domu rodziców męża. Co do nazwiska to... Ja się na tym nie znam, ale chyba nie ma takiej mozliwości. Jedynie mozna zmienić nazwisko, ale przecież Ty już masz zmienione... bo masz nazwisko po męzu, tak? Jakbyś miała ochote się wygadać, to ja służę pomocą- jak zwykle zresztą, wiesz o tym prawda? Pamiętasz? Mnie rozweselił ten obrazek: http://img248.imageshack.us/my.php?image=635ev0ce0.jpg moze i Tobie poprawi humor na chwilkę. 3maj się!!!</font>
Jana82
21 kwietnia 2008, 09:11Dobrze, że jesteś u teściów i tam pozostań. Wiem, że nazwiska rodowego możesz się zrzec, tak jak jakiegokolwiek spadu (chodzi o to, że to chyba działa na podobnej zasadzie). Jedno jest pewne - nie wracaj tam!!! Zostań u teściów, a jak będziesz szła po swoje rzeczy to nie idź sama, miej towarzysto, czyt. świadka - w razie czego, bo skoro ona teraz oskarża Cię o kradzież, to różnie może być. A jak będziesz miała świadka to zawsze lepiej, no i bezpieczniej skoro ona jest taką furiatką. Trzymaj się Gosieńko i uważaj na siebie!!! Pozdrawiam
Demonek27
21 kwietnia 2008, 08:58Dobrze, że masz oparcie w tesciach. Trzymaj się ciepło.Pozdrawiam.
mobilizacja
21 kwietnia 2008, 07:57Gosieńko dobrze, że się wyniosłaś z domu. uff. chociaz teraz może zaznasz pare chwil spokoju. trzymkaj się!
jeana66
20 kwietnia 2008, 21:56Dobrze, że wyniosłaś się z tego koszmaru. Jutro popytam naszego firmowego prawnika, jak to wygląda z tym prawnym odcięciem się od rodziny - jak tylko się czegoś dowiem, to napiszę do Ciebie. Gdybyś chciała porozmawiać, to podaję Ci numer mojego gadu-gadu 555470. Trzymaj się, dzieciaku!
dgamm
20 kwietnia 2008, 19:15Na całe szczęście masz teściów!!!I narazie mieszkaj z nimi... trudno cokolwiek radzić, ale pomyślcie o swoim mieszkaniu... Trzymaj się dzielnie.Ściskam!!PA
gargamel88
20 kwietnia 2008, 12:18widze ze coraz gorzej u ciebie..:( a moglabys sie przeniesc do tesciow na pare dni? albo do jakiejs przyjaciolki, cioci meza..? uciekaj jak najszybciej!
Quarika
20 kwietnia 2008, 11:50Jak najdalej od swojej matki. Owszme, najlpeiej było by żeby cos z tym zrobic, ale podejrzewam, ze to nie jest takie proste. Teraz badz u tesciow istaraj si enie denerwowac, wiemw eim tak sie łatwo mowi ;* ale tam jestes bezpieczna. Wydziedziczenie? Nie wiem czy jest to możliwe, ale podejrzewam jak bardzo tego bys chciała ;* Buziaki kochana ;*:* trzymaj sie cieplutko
Quarika
20 kwietnia 2008, 11:50Jak najdalej od swojej matki. Owszme, najlpeiej było by żeby cos z tym zrobic, ale podejrzewam, ze to nie jest takie proste. Teraz badz u tesciow istaraj si enie denerwowac, wiemw eim tak sie łatwo mowi ;* ale tam jestes bezpieczna. Wydziedziczenie? Nie wiem czy jest to możliwe, ale podejrzewam jak bardzo tego bys chciała ;* Buziaki kochana ;*:* trzymaj sie cieplutko
ewarola
20 kwietnia 2008, 10:15Juz pierwszy krok zrobilas - jestes u Tesciow. To jest najlepsze co moglas zrobic. Nie zalamuj sie glowa do gory. Jestes mloda jeszcze wszystko przed Toba. Pamietaj po burzy zawsze wychodzi sloneczko. Po pierwszym kroku czas na nastepny - Zabierz wszystkie swoje rzeczy. Wydaje mi sie ze lepiej mieszkac "ciasno" niz przezywac koszmar. Jesli twoi tesciowie sa tak wyrozumiali jak piszesz to u nich szybciej dorobicie sie swojego mieszkanka niz u twoich rodzicow. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i serdecznie pozdrawiam.
BabyToad
20 kwietnia 2008, 09:40(bo matka ci je jeszcze moze wyrzucic/spalic/zniszczyc skoro jest taka nienormalna) i przenies sie do tesciow.wtedy nie bedziesz miec nic wspolnego z rodzina i matka dopiero bedzie biadolic,ze cie nie ma i nie ma na kogo winy zwalac za jej porazki zyciowe.trzymaj sie!
Girzon
20 kwietnia 2008, 09:34Słońce bardzo dobrze ze uciekłaś do teściów! Bo mieszkanie w jednym domu dalej z tą kobietą tylko by cię zniszczyło! Współczuję strasznie twojemu bratu i tobie. Ale przecież za głupie kluczyki nic takiego złego nie mogą mu zrobić? Co do tego wydziedziczenia - na pewno rodzice mogą cię wydziedziczyć. Ale ty...? Hmm... Nie wiem sama... Jesteś dorosła więc na dobrą sprawę i tak nic im do ciebie. Możesz po prostu wynieść się od nich i zerwać kontakt. A nazwisko rodowe... Masz nazwisko męża więc tamtym się nie przejmuj! Ściskam cię mocno i całuje. Trzymaj się kochanie