O tym jak Vitalia łączy ludzi. Napisałam kiedyś w pamiętniku, że:
"Przepraszam, jeżeli kogoś urażam, ale w poniedziałek zamykam pamiętnik tylko dla znajomych. Uprzedzam bo są koleżanki, które mają mój pamiętnik w ulubionych, a nie należą do znajomych to odetnę im prawdopodobnie dostęp"......
i znalazłam niedawno na facebooku wiadomość :
Szkoda , że Pani odcina dostęp, rada czytam pani uwagi, artykuły, spostrzeżenia i życiowe filozofie, jest mi przy tym cieplutko i miło. Bardzo mi żal. Wszystkiego dobrego życzy I.
I tak parę dni temu zaczęła się moja znajomość z I. Moja nowa koleżanka mieszka w Republice Czeskiej ( piszemy w j.polskim) i mamy dalsze wspólne plany odnoście zachowania ładnych figurek, a przede wszytskim dobrego samopoczucia.
Wiadomość od I. zadecydowała o tym, że pamiętnik mój został otwarty.
Kto ma ochotę i lubi go czytać niech czyta. Na wybór znajomych przecież mam ja sama.
Cieszę się bo dzięki pamiętniczkowi zyskałam jeszcze jedną pokrewną mi duszę. Cieszę się, że do mnie napisała.
Baardzo dziękuję Wam za życzenia odnośnie zdrówka. Myślę, że dzięki Waszym pozytywnym przesłaniom tak szybko zdrówko wraca do normy. No może poza opryszczką, która zagościła na mojej górnej wardze, chociaż z Bajką się nie całowałam, he, he. Z tym wąchaniem kropelek na katar to nie był żart. Polecam Olbas oil w postaci olejku. Fajnie udrażnia i można robić też inhalacje. Stare zapomniane babcine metody.
Moja waga dzisiejsza 65,70 chociaż po dzisiejszym deserku na który namówił mnie ślubny z pewnością jutro urośnie, ale co tam. Takie piękne chwile czasem są tego warte.
Buziaczki.......i he, he:-))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Agusienka123
29 stycznia 2012, 20:23to bardzo miłe jak sie wie,że jest ktoś kto czyta nasz opamiętnik,pozdrawiam ciepło,a ten olejek zaczęłam używać jak moja córcia była malusia a ma juz prawie 15 latek ta ma malusia córcia
dziejka
29 stycznia 2012, 20:13takie znajomości sa bardzo ciekawe.Jaki ten internet ma wpływ na nasze życie. Nigdy by sie nie poznało tylu ludzi z tak różnych stron świata.Buziaki
zoykaa
29 stycznia 2012, 19:51dziekuje Mieciu,tu naprawde mozna poznac cudownych REALNYCH ludzi...caluje:),cmok
izulka710
29 stycznia 2012, 19:34Ja też się cieszę,że cie mam Mieciu:)Pozdrawiam!
kruszynka19741
29 stycznia 2012, 19:33Ja właśnie wolę czytać niż pisać i jestem zawsze pod wrażeniem długich wpisów (takich przesympatycznych jak Twoje)Pozdrawiam cieplutko!
kasia8147
29 stycznia 2012, 19:07dzięki Bogu jestem na Twojej liście, bo również uwielbiam zaglądać co u Ciebie :P pozdrawiam
pomorzankaaaa
29 stycznia 2012, 19:06dziękuje za miłe słowa odnośnie mojego pieska :))
Milosniczka
29 stycznia 2012, 19:00rzeczywiście jest sporo osób, które same rzadko komentują, swoich notek nie piszą, ale czytają wpisy innych.
karioka97
29 stycznia 2012, 19:00też był czas , że zamknęłam ale potem widziałam na emialu , ze od czasu do czasu ktoś nie ze znajomych dodaje, pomyślałam "ze w końcu nie wklejam zdjeć nie swoich, nie plotkuję o znajomych więc niech będzie otwarty, w końcu ja też jestem osobą otwartą" :) Wagę masz piękną, ja to w następnym wcieleniu taką dostanę... hm tylko nie już od kołyski :) buziaki
karioka97
29 stycznia 2012, 19:00też był czas , że zamknęłam ale potem widziałam na emialu , ze od czasu do czasu ktoś nie ze znajomych dodaje, pomyślałam "ze w końcu nie wklejam zdjeć nie swoich, nie plotkuję o znajomych więc niech będzie otwarty, w końcu ja też jestem osobą otwartą" :) Wagę masz piękną, ja to w następnym wcieleniu taką dostanę... hm tylko nie już od kołyski :) buziaki
renianh
29 stycznia 2012, 18:55Wiem ze są osoby czytające a nie komentujące i zawsze mogą zaprosić do znajomych ale to wybór każdego.Najważniejsze ze jest happy end .
Akme2010
29 stycznia 2012, 18:32super obrazek :), ja jeśli chodzi o inhalacje ja używam Inhalolu :)
mrowaa
29 stycznia 2012, 18:22Fajna historia;-))) Ja pewnie zaprosiłabym Ciebie do znajomych, zostając tym samym wśród czytająco-piszących:-)))) Buziole:*
barbra1976
29 stycznia 2012, 17:44:)))tak tak,cuda sie zdarzaja,trzeba miec tylko oczy i serce otwarte.ja tu tez spotkalam pokrewne duze i gwiezdna siostre:)))buzka
Alianna
29 stycznia 2012, 17:34Sama się nie raz nie dwa zastanawiałam, czy nie zamknąć swojego pamiętnika tylko dla znajomych. I zawsze wtedy pojawiały się inne vitalijki, z prośbą o zaakceptowanie znajomości. Tym sposobem odwodziły mnie od tego pomysłu. Vitalia naprawdę łączy ludzi i pozwala spotykać pokrewne dusze. Ostatnio znowu mam "wysyp", zwłaszcza tych dziewczyn, które zaczynają swoją przygodę z vitalią i czują się osamotnione na początku walki z nadwagą. Powiem Ci, że ja mam nawet problem z usuwaniem nieaktywnych znajomości, bo tak sobie myślę, że może te "uśpione" koleżanki jednak czytają mój pamiętnik i byłoby im przykro. No tak już mam. Cieszę się, że zdrowiejesz. Przytulańce.
kotkaGapcia
29 stycznia 2012, 17:34Zdrówka życzę, pozdrawiam
sobotka35
29 stycznia 2012, 17:34Fajnie,że się mimo wszystko odnalazłyście:)
Clarks
29 stycznia 2012, 17:33O nie, nie i jeszcze raz nie! Zamknięcie tego pamiętnika powinno być surowo zabronione pod karą administracyjną. :) Czytaczy są rzesze ... na czele ze mną.