Miałam wkleić wam zdjęcie Męża w
mundurku, ale niemogę. Niestety robienie zdjęć na
terenie jednostki wojskowej jest zabronione, tym bardziej jak to
jest robione przed przysięgą :( Ale niemartwcie się, na przysiędze mogę
cykać do woli :) Więc wtedy będą foto.
Pewnie pytacie co u Mnie? hm.... No to powiem wam
wszem i wobec że średnio na jeża.
Wczoraj Miałam na koniec dnia sprzeczkę z tępym
klientem. Ale szkoda słów. Na szczęście sprawa zakończy się
pozytywnie ale z tym drugim klientem :)
Wczoraj był Walentynki, z Mężusiem sobie
popisałam smski, już oboję nie możemy się siebie doczekać :)
Mamy takie plany że hoho :)
Kochane, ale jest też inny problem, pamiętacie jak
jakiś czas temu pisałam wam o tamtym adoratorze???
Niestety odkąd mąż pojechał, jego zapędy co do mojej osoby
zwiększyły się. Wczoraj ogłosił wszystkim że się we
Mnie zakochał. Wszyscy co Nas znają patrzyli na Mnie i na Niego,
on to potwierdzał a ja słowa nie wyksztusiłam, i teraz niewiem
czy dobrze zrobiłam? Ale też niechciałam się tłumaczyć. Żałuję że nie powiedziałam im tam wczoraj tak: "Męża Kocham,a M... tylko lubię."
Teraz huczą od plotek :( A na koniec dnia w mojej szafce
był pluszak z serduszkiem.Który oczywiście widziały dwie osoby,
czyli jakby wszyscy, bo wszyscy się o tym dowiedzieli.
Rozmawiałam, o tym z Mężem wszystko mu powiedziałam.
Więc jest dobrze :)
Kocham Cię Mężusiu :)
Jak macie jakieś rady do co adoratora to piszcie :)
Basia8212
15 lutego 2008, 10:32Nie był wczorajszy dzień taki wesoły,od rana posprzeczałam sie z Tomkiem,a było to głupstwo jednak potem poszło dalej i w końcu się nieodzywamy,noc spędziłam sama bo okazało sie że mój maz nie poszedł do pracy jednak,ale mam nadzieje że się opamięta i się pogodzimy moze jutro,bo dziś juz wysłałam mu smsa i to niemiłego ...Och te chłopy z nimi ciężko a bez nich jeszcze bardziej pozdrawiam
monicha1707
15 lutego 2008, 10:29Powiedz mu poprostu , żeby się odpieprzył-nie dawaj mu jakiś niejasnych sygnałów-lubie nie lubię-odczep sie koles i już. Jak tak będziesz go zwodzić to nigdy Ci nie da spokoju-a w przyszłosci możesz mieć przez niego tylko problemy.
zuzanna30
15 lutego 2008, 10:28musisz bardzo uwazac, wiem ze powiedzialas mezowi i on tobie wierzy, ale jest daleko i sa koledzy nie zawsze mili, i moga mu glupie mysli przyjsc do glowy :( z adoratorem postepujesz za delikatnie, potraktuj go ostro powiedz wprost odpier.........., wiem trudno tak powiedziec do osoby ktora sie lubi, ale moim zdaniem musisz wybrac, ktos moze zle odebrac Ciebie i jego i rozne brzydkie plotki moga dojsc do meza , a walentynke powinnas wyrzucic przy swiadkach do kosza :))) pozdrawiam :)))
ewulas
15 lutego 2008, 10:10Hej Gosiu:))Pada ,pada !aż w szoku jestem....!Oj nieźle się u Ciebie dzieje...nie mam żadnej rady co do adoratora chyba, że po prostu olej go!!!!Miłego dnia.
Basia8212
15 lutego 2008, 10:07Są takie chwile, kiedyś czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna, czyjaś obecność jest ratunkiem, wybawieniem, otuchą, pocieszeniem. Jak dobrze, że jest ktoś, do kogo możesz zwrócić się o pomoc. Jak dobrze, że ty jesteś, by komuś przyjść z pomocą, po prostu przy nim być, gdy tego potrzebuje. Jak dobrze, że jesteś... Małgorzata Stolarska <img src="http://republika.pl/blog_ia_3547974/4225433/tr/dlonzost.jpg"/>
fooczka
15 lutego 2008, 10:00faceci sa jak koguty :)walki im sie hce :D hehe moj pewnie tez by tak zareagował :D
Girzon
15 lutego 2008, 09:57Wiesz co trzeba było zrobić? Kiedy on ci wyznawał miłość przy wszystkich, ty mogłas się poprostu przy wszystkich rozesmiac z tego! Wątpię żeby mu się to spodobało! Echh a miałam nadzieję że już bedzie dobrze wszystko z tym debilem. Wyśmiewaj się z tego przy ludziach i tyle! Niech wiedzą ile dla ciebie to znaczy! I nie bój się że go to zrani (chociaż dobrze by było). Trzymaj się kochana i nie daj się temu ....!
Sylw00ha
15 lutego 2008, 09:48a mailam wczorja z samego rana sprzeczke z mezem i tak w ciszy spedzilismy walentynki, pierwszy raz w zyciu czulam sie taka smutna i upokorzona :( trudno sa czasem i zle dni we wspanialym malzenstwie... a tego adoratora powinnas no kurcze jakos z nim pogadac stanowczo, dac mu do zrozumienia ze to co robi jest nie fair i xzeby sie odczepial od ciebie, choc z drugiej strony, coz on winny ze cie kocha? bedzie cierpial mimo wszystko;[ trudna sytuacja, ale tu tylko dramaturgia pomoze:(
fooczka
15 lutego 2008, 09:40to poczekaj az ruszy krok dalej i strzel mu w łep :P hehe jak to ktoras z kolezanek powiedziała :D i zlewaj go:) a tam pozatym to wspolczuje az 12 godzin z nim heheh :)a co na to twoj maz? jak zareagował ?
Basia8212
15 lutego 2008, 09:37To są głupi...i nie przejmuj się,poprostu badź soba :-)<img src="http://republika.pl/blog_ia_3547974/4225433/tr/buz.gif"/>
Sylw00ha
15 lutego 2008, 09:31strzel mu w łeb :)
fooczka
15 lutego 2008, 09:30wiesz co jak co ale mezatka to rzecz swieta wiec niech nie przegina :) jednak faceci to swinie ;)
fooczka
15 lutego 2008, 09:26to daj mu do zrozumienia zeby spadal ,a ja to nie pomoze to poprostu (bo jesli jest inteligenty to zrozumie),to poprostu powiedz mu chamsko i dobitnie zeby spadal jelsi bedzie nachalny czy cos. niech wie gdzie jego miejsce:) nie mozesz byc zbyt mila bo soie pomyli ze moze ma szans a jak mu chlodno pwiesz i dasz dozrozumienia to jego zapały ostygna;)
fooczka
15 lutego 2008, 09:16no tak ale niech sobie nie mysli ze moze wszystko:) sprowadz go na ziemie:) niech spada:) ale gosc...zeby za mezatki sie brac :-)
Basia8212
15 lutego 2008, 09:01To ze masz adoratora to znaczy ze jesteś interesująca kobieta, dopóki on nie narobi zbytniego problemu to myslę ze nie trzeba jakoś tego traktować powaznie,poprostu z humorem,chyba ze juz przesadzi,a jak ktoś Cię zna to wie że kochasz tylko męża i jesli on o tym wie to jest wporządku :-) A jesli nie zyczysz sobie to porozmawiaj z adoratorem i powiedz prosto w oczy :-)pozdrawiam
fooczka
15 lutego 2008, 08:54hehehe :) ale ubaw:) ale powaznie mowiac to bym powiedziala temu adoratorowi ze jest bezczelny bo masz meza a on powoduje powstawanie plotek co moze byc krzywdzace dla wszystkich i tyle. zeby mu w piety weszlo !:)