[z dedykacja dla Denzel]
Pazdziernikowa pelnia nazywana jest nie wiedziec czemu Krwawym Ksiezycem. Brzmi groznie, ale uwierzcie grozna nie jest. Nawet jesli wezmie sie pod uwage ze dzisiejsza zdominuje zywiol ognia. A zatem dobry czas na wszystko co zwiazane z seksem, sila woli, przeobrazeniami i zmianami. Ogniste randki to bardzo dobry pomysl na ten wieczor. Denzel dziecko nie migaj sie wiec ;)
Podobno w czasie pelni kazdy doznaje przyplywu sil magicznych nawet jesli nie zdaje sobie z tego sprawy. Zatem do dziela! I chociaz slonce jeszcze nie wzeszlo, a czesc z Was ciagle spi, ja juz zycze wszystkim fantastycznej zabawy po zachodzie slonca.
Podobno w czasie pelni kazdy doznaje przyplywu sil magicznych nawet jesli nie zdaje sobie z tego sprawy. Zatem do dziela! I chociaz slonce jeszcze nie wzeszlo, a czesc z Was ciagle spi, ja juz zycze wszystkim fantastycznej zabawy po zachodzie slonca.
I jeszcze taki maly gadzet (bo w koncu piatek :) Zrodlo: Daily Telegraph
-> Co widzisz? Left or right side of the brain? (ang) <-
Chociaz bardzo sie staram, nie potrafie dostrzec ruchu przeciwnego wskazowkom zegara. Najwyrazniej moj mozg pracuje jedynie swoja prawa strona. Glupio sie sprzeczac. Zreszta nie moglabym, bo brak argumentow ;) Intuicja. Szosty zmysl az nadto wyostrzony. Myslenie syntetyczne. Orientacja przestrzenna. Wyobraznia. Emocjonalnosc. Uzdolnienia artystyczne (hm, no powiedzmy). Nie pasuje do calosci tylko moja milosc do liczb i przedmiotow scislych wybitnie, jak matematyka i fizyka (bo lektura ksiazek z fizyki w moim wieku musi wynikac z milosci :) Choc z drugiej strony metafizyka od fizyki wcale nie tak odlegla...-> Co widzisz? Left or right side of the brain? (ang) <-
danuta1975
27 października 2007, 07:39<img src="https://vitalia.pl/images/stories/Kulinarne/jedzenie__43_.gif"> Gdzie Ty? Kawka na stole wstawaj juz prawie 8...
mnna
27 października 2007, 06:58A może już ćwiczysz? Miłego...
otulona
26 października 2007, 23:54Dzięki!:):):)
satyna
26 października 2007, 23:52tak też i ja sobie tłumaczę tę dziewiątkę :) Lubię numerologię, zwłaszcza, jeśli służy do babrania się w materii ludzkiej duszy :)
satyna
26 października 2007, 23:23strasznie podstępna ta tancerka - wystarczy, że odwrócę wzrok, a już zmienia kierunek ;) Matematyka, moim zdaniem, bardzo pasuje do uzdolnień artystycznych, bo sztuka to coś na styku matematyki (harmonie, proporcje) i metafizyki (duch tchnięty w dzieło, bez którego martwym jest) właśnie :) Pełnia? znaczy dzieci się będą rodzić dzisiaj na potęgę... Położne dzisiaj mocno zapracowane. Pozdrowienia!
otulona
26 października 2007, 22:21Mogę się czasem złościć kiedy moje potrzeby są niespełnione? Czy to nie dziecinne? Zapomniałam pisać afirmacje: "mam prawo żyć" - to miałam nakazane, a w środę idę do mojej terapeutki. Czuję jakieś wycofanie, nie mam ochoty mówić jej o swoich żalach, nie umiem tego sprecyzować i to mnie zniechęca, tak jakby jakaś apatia mnie naszła i myśl, że właściwie wszystko mi jedno. To jest okropne. Jak mam pisać dziennik emocji? Ja tylko na Vitalii piszę. To przynosi mi ulgę, ale ostatnio mnie martwi, że się tak odkrywam, że nie powinnam. Boję się ludzkich reakcji. I może dlatego tak reaguję nadwrażliwie. Mam też wrażenie, ze potrzebuję zainteresowania moją osobą, że brak mi miłości... Ale truję, sorry (to znam po ang. akurat i love me tender i takie pomocne w miłości, której pragnę, a nie wierzę, ze mogę mieć...)
otulona
26 października 2007, 21:01to z tych moich smutków domowo-miłosnych. I ktoś mnie nie zrozumiał i napisał mi, ze będę moherem, a ktoś komuś, że pewnie jestem, a ktoś inny, co trzyma sztamę, że z głodnymi dziećmi z Afryki się nie dzielę...A ja dziś przy tej pełni i po tym wczorajszym odkryciu jestem jak bez skóry - nerwy na wierzchu i poczucie żalu do całego świata...Przepraszam. Dzięki za dobre słowo, ale dziś czuję się tak samo jak wtedy, kiedy mając 7 lat nabroiłam na koloniach i panie powiedziały, że napisały list do moich rodziców...Okropne to było. Ten strach i poczucie niesprawiedliwości, bo to ktoś mnie sprowokował!!! A ze mnie wyszła taka agresja, że jak jej przywaliłam, to histerii dostała i musieli dać jej zastrzyk, bo darła się bez oddychania. Od tego momentu pilnowałam swojej złości, ale ostatnio mi wraca...Dlaczego!? I to mi się właśnie przypomniało. Terminy jako takie nie są mi obce, z tym, że mogę się tylko domyślac, że projekcja to wytwór mojej chorej wyobraźni, a przeniesienie, to przeniesienie moich odczuć i przypisanie ich komuś innemu? Tak mi wychodzi. To gdzie ta moja lewa racjonalna półkula????? To dlaczego intuicja mi ciągle podpowiada???? Może to ta cholerna projekcja? Tak czy siak, widzę dziewczynę, jak kręci się w dwie strony, musze tylko sobie wyraźnie to nakazać, żeby zmieniła kierunek i spojrzeć na jej odsunietą rękę. Jakby dwie równo działały, to może nie byłabym taka pokręcona? Postaram się wyluzować... Ale tak mi potwornie źle. Ja też bym pognała gdzieś, ale dla mnie to nic trudnego, jak nie mam pilnych prac, wsiąść w cokolwiek i przyjechać. Tym bardziej, że mam ciocio- babcię w Gdańsku, polonistka, super gawędziarka,przemądra kobieta, a mało ją znałam, bo to siostra mojego dziadka, który babcię zostawił...Znalazłam u niej korzenie, których mi brakowało... Naprawdę czytasz podręczniki do fizyki? Wzbudziłaś we mnie autentyczny podziw! Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Victoria36
26 października 2007, 19:56próbuję, by ta pani kreciła sie w drugą stronę, ale mi nie wychodzi. Nie wiem jak inne dziewczyny widzą, zę ona kręci sie w lewo:) J też jestem umysł matematyczny, może to dlatego:):):)
brunet
26 października 2007, 19:02Hehehehe, drugi ale kto by liczyl :P
brunet
26 października 2007, 18:47Eh ty czarodziejko znowu pelnia ale ten czas leci. Pzdr! ps. trzymam diete!
mnna
26 października 2007, 18:40Kręci mi się panna raz w lewo raz w prawo. Pozdrawiam serdecznie
Kometka81
26 października 2007, 18:14no tak, bez półkuli dominującej...bo czasem jestem taka sprzeczna w sobie ;) albo rozdwojona :D Buziak
Kometka81
26 października 2007, 18:06ja raz widzę w prawo...raz w lewo...czy to ja już całkiem jestem pokopana? A wczoraj w nocy wyszłam z psiakiem o 2.30...były cudne gwiazdy i takie jasne niebo, a nad moim blokiem Orion...Pozdrawiam
magdaln
26 października 2007, 17:47mi tajemnice, jakim cudem jestes w stanie tak wczesnie wstawac kladac sie pozno, czy to jest genetyczne czy masz jakis sposob. Ja po prostu nie potrafie sie zerwac przez 7 a bardzo bym chciala zaczynac dziec wczesniej. Pozdrawiam serdecznie. Wieczny spioch
jolakuncewicz
26 października 2007, 17:45ja tam wolę nie szukać w księzycu czegokolwiek, ąle dawniej ludzie bardzo sie dopasowywali do faz księżyca.Była też w związku z tym ogromna ilość zabobonów.Dziękjuję za wpisy. Serdecznie cię pozdrawiam,pa i nich ci się dobrze dzieje bez względu na księżyc ; ))
kilarka2
26 października 2007, 17:39mała, ale dzielna, poradzi se ;) kapusty w domu nie posiadam, a jestem na etapie wyjadania z lodówki co jest i nie dokupowania, bo szkoda, żeby się zepsuło, jak będę w szpitalu :) wiesz, że jak teraz włączyłam tą dziewczynę raz jeszcze to przez pierwszy moment widziałam jak idzie w prawo, jakieś 2 obroty... a potem znów na lewo przeskoczyła i koniec, wpatrywałam się i probowałam widzieć w prawo... nic z tego :)
shpd01
26 października 2007, 17:36jeśli chodzi o kapustę, to ja mam jedynie... wielką ochotę na nią ;)
szczesciaaara
26 października 2007, 16:32przeciwnie do ruchu wskazówek zegara :)
szczesciaaara
26 października 2007, 16:05co to oznacza? :)
otulona
26 października 2007, 15:08niezgodnie ze wskazówkami, ale jak chcę ja zobaczyć inaczej to zgodnie! Na zmianę, w zależności od moich chęci. To co to znaczy? Bo ja nigdy nie uczyłam się angielskiego i nie bardzo rozumiem? Poleciałbym raczej na sabat czarownic dzisiaj- bo jakaś złość we mnie... Być może chodzi o to, ze uczę się nie podlizywać innym, tylko myśleć o swoich potrzebach?