Pyniowa
kobieta, 47 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MAM KRYZYS.... i to spory kryzys... która mi
sprzeda kopa w dupsko na rozpęd?
31 października 2011
Od wczoraj mam straszny kryzys z dietą, nie mogę się ogarnąć, co zapewne będzie widać po wadze.
Niby dzień zaczął się normalnie, zwykłym śniadaniem, II śniadaniem i obiadem koło 16:30, ale potem poszłam do kina.
Wpierw była kawa latte i kawałek tortu z kajmakiem, potem kilka nachos i trochę żelków. Oczywiście wszystko w kinie koło 20:00.
Na całe szczęście do picia kupiłam sobie wodę, nie colę, ale i tak dałam dupy!
Dziś rano wstałam głodna jak cholera.
Zjadłam na śniadanie:
- 3 kromki razowca z 2 parówkami, rzodkiewkami, natką i marchewką
Na II śniadanie zjadłam:
- 2 kromki chrupkiego pieczywa z wędliną
Na obiad zjadłam:
- oj... same gówienko. Trochę wczorajszego obiadu (kilka ziemniaków, trochę buraków i kurczaka duszonego), kromkę chleba razowego i zupkę Amino grzybową. Do tej pory mi zalega w żołądku, ale z drugiej strony ssie mnie i kręcę się po kuchni by coś zjeść.
Koło 19:00 zjadłam kilka żelków, które zostały po wczorajszym kinie - takie długie, truskawkowe, jak sznurówki Haribo.
Kurna, szkoda by było nadrobić to co schudłam....
NIECH MI KTÓRA SPRZEDA KOPA.............
Cholera, a tak dobrze mi szło!!!!!!!!!!!!!!
I jeszcze ta waga , wiem, że podczas okresu rośnie, ale to jest takie dołujące.
0,9 kg na plusie w tym tygodniu!!!!
Można się wkurzyć!
Chcę, by znowu burczało mi w brzuchu!
Pyniowa
31 października 2011, 23:35Terminatorka to ten kop motywacyjny, czy sama masz chęć kopa dostać? Gruba, nie gruba, ale nogę potrafię jeszcze podnieść, co by samej kopa sprzedać :PPPP
.Margolcia.
31 października 2011, 23:29kopniak wysłany - należy się jak nic ale - Poddający się - nigdy nie wygrywa, a wygrywający - nigdy się nie poddaje :-)
Qualcuna
31 października 2011, 23:26zapijaj glod, duzo wody albo jak chlodno herbaty bez cukru, mozna tez zazuwac - bezcukrowe gumy itp. mnie tez dzis ssalo, zagryzlam waflami ryzowymi-blad bo one wciagaja i na kilku ciezko poprzestac. pozniej zagryzalam marchewkami i juz bylo duzo lepiej bo az mnie szczeka bolala tyle sie nagryzlam i nazulam