Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czy dobra ta sukienka ? :D


<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" /> HELLO :)

No i sobie narobiłam :) A tak się zapierałam, ze nie tęsknię aż tak bardzo za mężem, ze dam radę, a tu co? wczoraj oglądałam kolejny z serii moich komedii romantycznych i tak mnie nostalgia wzieła, ze prawie sie popłakałam, ze męża tu ze mną nie ma :(

Oglądałam film "pożyczony narzeczony" z Kate Hudson z 2011 oznaczony jako Dramat/Komedia/Romans. Bardzo mi się podobał, bo ja lubię takie mydlane filmy od czasu do czasu, takie co już na samym początku możemy się praktycznie domyślić jak sie skończy :)

 

A więc mężuś zjeżdża jutro na weekend <?xml:namespace prefix = v ns = "urn:schemas-microsoft-com:vml" /> i radość moja nie ma końca :) Biegnę tylko do sklepu po pracy po nową sexy bieliznę i jak wróci będzie miał radość, gdy odkryje coś nowego pod moją sukienką :D ale o szczegółach ciiiii... żeby nie zapeszyć

 

ĆWICZENIA:

3 dzień a6w

Dzień

Ilość

3.10.2011

100

4.10.2011

50

5.10.2011

100

Razem:

250

 

I dalej wszystko idzie w dobrą stronę dzisiaj na wadze 61,5 kg , czyli jeszcze 1,5 kg do balu firmowego czyli do 22.10.2011

Jeszcze 3 dni białek, bo już nie mogę się doczekać aż pozjadam warzywka, które wczoraj dostałam od mojej teściowej:

Mniam :) Wszystko z jej osobistej uprawy :)

Dostalam też

jej własne, więc w sobotę będę miała do naleśników dla mężą i może jakiś sernik mu zrobię z malinkami

Słuchajcie potrzebuję rady, czy na taki bal firmowy ( w restauracji hotelowej z zespołem, ciepłymi posiłkami itd. Coś na zasadzie wesela tylko za parę młodą robi nasz szef :D ) można iść w długiej czarnej sukience o takiej:

zdjęcie z allegro, ale mam taką samą nowiutką :)

Najwyżej rozświetliłabym ją jakimiś dodatkami myślę tu o kolczykach i bransoletce, bo naszyjnik to już raczej nie pasuje jak jest wiązana na karku :)

Szpilki do tego mam ten mój ostatni 12cm zakup:

Kuźwa i nie wiem jak się uczesać, włosy mam czarne praktycznie sięgają mi trochę nad pas, bez grzywki, i musze się zdecydować, czy prostowac czy kręcić :)

Ach i muszę- może od jutra rozpocząć opalanie :)

Buźka, dietkujcie grzecznie:*

  • aniolek08

    aniolek08

    6 października 2011, 10:53

    A jak mąż przyjedzie to nie możesz po prostu jeść zdrowego jedzenia? Musisz opychać się kalorycznym jedzeniem. Mąż napewno zrozumie,że wolisz jeść zdrowo. Choć nasi mężczyźni i tak mówią,że pięknie wyglądamy,a my zawsze uważamy inaczej. To,że inni jedzą niezdrowo nie oznacza,że my też musimy. U mnie w domu np. często jedzą pizzę,a ja jej nie jem,bo jest nie tylko kaloryczna,ale także jej nie lubię. Jest wiele produktów,które uwielbiam i które kiedyś jadłam,a teraz ich nie jem. Bo chcę zadbać o siebie. Musimy same zdecydować co chcemy jeść, kiedy i ile. A ile kosztują te witaminy? Bo ja zażywam Belissę i czekam na efekty. Mam nadzieję,że też będą. Powodzenia w a6w. Ćwieczenia są ciężka i ja bym nie dała rady tego ćwiczyć.

  • Giove

    Giove

    6 października 2011, 10:32

    sukienka ekstra...buty tez...jakis stylowy kok z wlosami na gladko?lub ogon tuz nad karkiem?

  • Nefertiti1985

    Nefertiti1985

    6 października 2011, 10:29

    Buty ekstra i sukienka też będzie pasowała! A ja bym włoski zakręciła na taka imprezę- tym bardziej jak stale masz proste to można zaszaleć :D fajna masz już ta wagę! Mnie czeka jeszcze sporo pracy nad sobą! Ale dam radę :))) miłego dnia :*

  • Adrian.

    Adrian.

    6 października 2011, 10:29

    Same dary natur mniam uwielbiam maliny koktajle z malin w ciepłe dni na jogurcie niebo w gębie.

  • orchidea24

    orchidea24

    6 października 2011, 10:08

    popytaj koleżanki jak się ubiorą ;) jak dla mnie na imprezę z ciepłymi posiłkami jest ok :)

  • MalenkaM

    MalenkaM

    6 października 2011, 10:08

    Buty rewelacja ;) a szczerze to sukienka lepsza byłaby krótsza ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.