Tak, kochane! Tak jak mówiłam, dziś była rozmowa
z mamą, czy się przeprowadzamy czy też nie.
Z mężem przez cały tydzień razem myśleliśmy.
Robiliśmy plusy i minusy. I podjeliśmy decyzję, że
przeprowadzamy się do Moich Rodziców.
Mąż sam nawet był za tym. Z mamą
określiliśmy na jakich zasadach to się
odbędzie. Jak będziemy sprzątać, kupować jedzenie,
środki czystości i dawać im kasę. Była w szoku
bo mama nie chciała pieniędzy, jedynie tylko płacić
jeden rachunek. Ale my i tak będziemy dawać jej kasę i więcej
niż na jeden rachunek.
***
Jestem osobą która uważa że młodzi powinni być na Swoim,
ale są takie a nie inne sytuacje. Fakt, prywatności nie będzie za wiele
ale co tam nie będę przecież tam wieczność mieszkać.
Jak Mi się nie spodoba, to zawsze mam wolną rękę, i mogę
wyprowadzić się bez okresu wypowiedzenia :P
Za ten czas coś odłożymy i pomyślimy o kredycie :)
***
Wiem, że wiele z was Mnie będzie negować, ale ja prosiłam
Was o radę a decyzja już do nas należała.
Dziękuję za każdą radę, nawet taką z którą się nie zgadzałam. :)
Mam tylko nadzieję że jakoś to będzie...
Mój Mężu :)
Myszeczki, dziś samotny dzień, Mężuś w pracy.
Więc postanowiłam dziś nie leniuszkować :)
Zrobiłam sobie kąpiel z żelikiem z perełkami olejku i
ekstraktem z trawy cytrynowej. Ma takie małe drobinki,
co peeling-ują ciałko :)
Potem dałam żelik wyszczuplający antycelullitowy i balsamik
ujędrniający i modelujący sylwetkę, po prostu rewelacja :*:)
No i cykłam sobie zdjątko :)
Kochane, skończyły Mi się kobiece dni i waga pokazała dziś :
57 kg
Juppi, ale się cieszę :):)
z mamą, czy się przeprowadzamy czy też nie.
Z mężem przez cały tydzień razem myśleliśmy.
Robiliśmy plusy i minusy. I podjeliśmy decyzję, że
przeprowadzamy się do Moich Rodziców.
Mąż sam nawet był za tym. Z mamą
określiliśmy na jakich zasadach to się
odbędzie. Jak będziemy sprzątać, kupować jedzenie,
środki czystości i dawać im kasę. Była w szoku
bo mama nie chciała pieniędzy, jedynie tylko płacić
jeden rachunek. Ale my i tak będziemy dawać jej kasę i więcej
niż na jeden rachunek.
***
Jestem osobą która uważa że młodzi powinni być na Swoim,
ale są takie a nie inne sytuacje. Fakt, prywatności nie będzie za wiele
ale co tam nie będę przecież tam wieczność mieszkać.
Jak Mi się nie spodoba, to zawsze mam wolną rękę, i mogę
wyprowadzić się bez okresu wypowiedzenia :P
Za ten czas coś odłożymy i pomyślimy o kredycie :)
***
Wiem, że wiele z was Mnie będzie negować, ale ja prosiłam
Was o radę a decyzja już do nas należała.
Dziękuję za każdą radę, nawet taką z którą się nie zgadzałam. :)
Mam tylko nadzieję że jakoś to będzie...
Mój Mężu :)
Myszeczki, dziś samotny dzień, Mężuś w pracy.
Więc postanowiłam dziś nie leniuszkować :)
Zrobiłam sobie kąpiel z żelikiem z perełkami olejku i
ekstraktem z trawy cytrynowej. Ma takie małe drobinki,
co peeling-ują ciałko :)
Potem dałam żelik wyszczuplający antycelullitowy i balsamik
ujędrniający i modelujący sylwetkę, po prostu rewelacja :*:)
No i cykłam sobie zdjątko :)
Kochane, skończyły Mi się kobiece dni i waga pokazała dziś :
57 kg
Juppi, ale się cieszę :):)
MEGAGRUBY
27 maja 2007, 13:41ale ślub dopiero wiosną następnego roku, tak jak mówiłaś. Dzieki tobie uwierzyłem w siebie.
MEGAGRUBY
27 maja 2007, 13:40dobrze zrobiłaś. Zawsze odłożycie kupę kasy! Ja też będę przerowadzał sie do swojej dziewczyny. Razem bedziemy zbierać na ślub.
MUMINKOWA
27 maja 2007, 13:40gratuluje: - podjecia decyzji, planow, oraz odwagi na wszelkich płaszczyznach, bo z pewnoscia rozważań za i pzreciw było wiele w kazdej sparwie. i zycze powodzenia w realizaji i miej nadal ku naszej wspólnej uciesze taki sam stosunek jak masz - do wszystkiego - nie zmieniaj sie;-)) pozdro!
MEGAGRUBY
27 maja 2007, 13:37ja tez uważam sie Gosia zrobila dobrze. przynajmniej cos odlozy :)
MEGAGRUBY
27 maja 2007, 13:37gosia jest takak ze zawsze pomoze :)
MEGAGRUBY
27 maja 2007, 13:36czekam na zdjecie!
porcelanka
27 maja 2007, 13:07Az miło popatrzec jak ty ladnie chudniesz. Mam nadzieje ze sie wam bedzie dobrze mieszkac z rodzicami:) W koncu nie ma to jak u mamuni...
kasiucha90
27 maja 2007, 12:47Słonko ja cie nie neguję.. uwazam, ze podjełaś słuszna decyzje ( zreszta tak tez Ci radzilam :P ) ... jesli sie nie spodoba to sie przeprowadzicie :) Pozwoli Ci to przy okazji na jeszcze lepszy kontakt z Rodzicami :) Buziaki :**
marrinaa
27 maja 2007, 12:15mysle, ze podjelas sluszna decyzje, zreszta ja Ci wlasnie tak doradzalam, wiec ok:) na pewno bedzie dobrze, a jak nie, to nie ma problemu z wyprowadzeniem sie :) buziak :*
asiulakula
27 maja 2007, 11:31Wszystko wyglada nieźle ;] trzymam kciuki, żeby wam się dobrze razem żyło ;]
Anka24
27 maja 2007, 11:26fajnie, że wam się to jakoś ułożyło uwielbiam odwiedzać Twój pamiętniczek tu się zawsze coś ciekawego dzieje.Trzymam za Ciebie kciuki.Pozdrawiam
malutkafajniutka
27 maja 2007, 11:12a JA UWAŻAM ŻE DOBRZE SIĘ STAŁO, ŻE SIĘ PRZEPROWADZACIE, JESZCZE LEPSZY KONTAKT Z RODZINĄ I UZBIERACIE TROSZKE PIENIĄKÓW ;))) pOZDRAWIAM cIĘ;)
ducia
27 maja 2007, 11:04z moimi rodzicami i w ten sposób udaje nam sie odłożyć kilka tyś. miesięcznie. W ten sposób szybciej dorobimy się swojego domku. A tak poza tym naprawdę wcale nie jest tak źle mieszkać z rodzicami, bo "nie ma jak u mamy cichy kąt, ciepły kąt..."
Tygrrrrrrysek
27 maja 2007, 11:01Dokladnie. Tak naprawde to o tym cos powiedziec moze tylko ktos kto znalazl sie w takiej sytuacji. Buziole:*
agusia01990
27 maja 2007, 10:52heh no ja niby mam dopiero 17 latek ale nie wiem czy odważyłabym się kiedyś zamieszkać z mężem u mamy głównie ze względu na brak prywatności ;) ale nie mówię "hop" bo jeszcze nie wiem co mnie spotka w życiu :D tak więc podziwiam Cię i mam nadzieję, że tak podjętej decyzji żałować nie będziecie ;) a co do garniera to tak owszem polecam! ;)
Sylw00ha
27 maja 2007, 10:46masz racje to wasza decyzja:):) trzymam kciuki zebyscie nie musieli sie szybko wyprowadzac i miłego spedzania i czasu:) pozdraiwam
Karlanka
27 maja 2007, 10:20doprowadzać się do takich stanów, które mogą nawet zaszkodzić zdrowiu!! Także dziękuję za odwiedziny i wpisik!!! Jeśli chodzi o Twoją sytułację z mieszkaniem to mam nadzieję, że podjęłaś słuszną decyzję i każdemu wyjdziesz "wspólne mieszkanie" na dobre Miłej i chłodnej niedzielki zyczę papapa!!!!!!!!!
cheetos
27 maja 2007, 10:09a tak z ciekawości spytam - ile zajęło ci osiągnięcie tej wagi obecnej i jak to było - cały czas 1000 kcal - czy sobie czasem dawałaś luz?
justa31
27 maja 2007, 10:08Zapomnialam. Nie jestes pierwsza osoba ktora mowi ze mlodziej wygladam. Ale to chyba rodzinne bo mam i siostry tez wygladaja mlodziej. W tym roku na koledzie ksiadz myslal ze moja siostra konczy gimnazium a ona mu na to ze ma 23 lata i w tym roku wychodzi za maz. Wypbrazasz sobie jego mine. Jak ja mialam kolo 20-21 to facet ktory wstawial nam okna mowi do mojej mamy "pani pozwala corce palic(wtedy jeszcze palilam) a moja mama "ona przeciez jest juz pelnoletnia. A on " o jeju a ja myslalem ze ma 14 lat" I co ty na to
justa31
27 maja 2007, 10:03Masz racje zawsze mozna poszukac jakiegos mieszkanka. Ale napewno bedzie ok, przeciez to Twoja MAMA. Pozdrawiam