Mąż farbuje mi dziś rano włosy. Miotam się po mieszkaniu w poszukiwaniu starej spódnicy, coby mi nie było żal, jak chlapnie. Patrzy z politowaniem i się mądrzy:
- Fryzjer mówi, że najlepsze efekty są na głowie, gdy klientka założy tylko stringi.
W trakcie farbowania pociąga nosem i stwierdza tonem znawcy:
- Eeeee, czuję że efekty będą marne, bo pachnie jabłuszkiem, a nie szczynami.
Po całym procederze przygląda się swojemu dziełu:
- Pięknie! Jesteś laską!
- Nie jestem żadną laską, jestem kobietą - naburmuszam się.
- Dobra, jesteś moją kobietą, ale przyznaj, że i to, i to zobowiązuje. :)
PANDZIZAURA
4 sierpnia 2011, 10:04co jeszcze potrafi???
swirek.muchomorek
3 sierpnia 2011, 23:25fajny kolor i przede wszystkim fajny mąż:)
Cranberrie
3 sierpnia 2011, 21:38wspaniały mąż!:) zazdroszczę:) kolorek też super!
Pasibrzuchowaa
3 sierpnia 2011, 20:44takim optymizmem bije z Twoich wpisów, że chyba zacznę dawkować sobie codziennie rano razem z kawą :)
Karmeluszka
3 sierpnia 2011, 20:42Świetny kolor :)
bozenka1988
3 sierpnia 2011, 20:17Bardzo fajny kolor, no i mąż też super, że farbuje Ci włoski :)
Milen.
3 sierpnia 2011, 17:08Świetny kolor! PS: staję się fanką tego pamiętnika :)
adrenalinaa
3 sierpnia 2011, 16:48Ah, no uwielbiam Cię czytać:) Pozdrawiam:*
koteczekk
3 sierpnia 2011, 15:58Bardzo ładny kolor :))
zaczarowana23
3 sierpnia 2011, 10:15;0
doraeks
3 sierpnia 2011, 08:54rewelacyjnie się (Was) czyta, mąż pierwsza klasa ,a kolor super
CuraDomaticus
3 sierpnia 2011, 08:09Hehe, można się zapisać do tego pana ? ;)
Semfura
3 sierpnia 2011, 04:55Moj maz podcina mi wlosy,bo tylko mu ufam.Fryzjerki chyba zazdroszcza mi bardzo dlugich wlosow,bo chca mnie obciachac:) Bardzo ladny kolor Ci wyszedl;)(mezowi)
dytkosia
2 sierpnia 2011, 23:38Piękny kolor wyszedł. A ja i tak wole pieski, ale było 3:1, więc przywlekłam kocicę, a co do komputera to już tak jest że za dnia po 1) to nie ma czasu po 2) nawet gdybym chciała to okopują go na zmianę moi faceci ;D
oligofreno
2 sierpnia 2011, 22:45Dawno mnie nic tak nie rozbawiło jak przeczytanie Twojego pamiętnika:) dystans, poczucie humoru, a przy tym wynik na pasku imponuje i sprawia, że Cie lubię:) czołem:)
swinecka88
2 sierpnia 2011, 22:41hehe, zdolny mąż! Moj T. tez mi farbuje wloski :D Ale potem zazwyczaj slysze (po farbowaniu brazowa farba) "nooo, gdzies Ci przeswituje ten brazowy,ale generalnie takie czarne..." ehh ;) ciekawa jestem jak wyglada Twoj mezus :D
elasial
2 sierpnia 2011, 22:15Kolor wyszedł pierwsza klasa. Lubię Wasze poczucie humoru!
Bedol
2 sierpnia 2011, 22:03Zabawni jesteście! Nie mogę się zdecydować czy ty, czy twój mąż bardziej. Świetnie się dobraliście...
mundziu
2 sierpnia 2011, 20:28uwielbiam tu zaglądać:)
Agujan
2 sierpnia 2011, 18:42ja też farbowałam się z mężem ale dla niego odpowiedzialność była bardzo stresująca i ...już farbuje się sama :) Twój jak widzę wiele znosi dzielnie a Ty jego dzielne znoszenie :) Moje gratulacje dla Was obojga ;)