Witajcie Vitalijki :)
Godzina 6.30 a ja na nóżkach
już ubrana i z psiakiem wyszłam :)
***
Jutro przyjedzie mama, zrobię je farbę. Potem zrobimy obiadek.
Napewno jakiś spacer. Wiecie co, moja mama żeby nie martwić
rodziny powiedziała że jedzie do Zakopanego odpocząć,
a okazało się że była w szpitalu. Miała 3 dniowy
niedowład nóg i rąk. Narazię jest dobrze, jest na lekach.
***
W środę, czwartek, piątek byłam na Cmentarzu.
Opiekuję się grobem prababci
(Matki mojego dziadka czyli ojca mojej mamy).
Nigdy tej kobiety nie znałam, jako dziecko i od czasu do czasu
chodziliśmy na cmentarz z rodzicami.
Utkwiło mi to w pamięci bo grób był zaniedbany.
Krzyż prawie w rozsypce i masa chwastów.
Dorosłam i już mija 5 lat jak się opiekuję tym grobem.
Teraz częsciej bo niedaleko pracuję cmentarza.
Zero chwastów same kwiatki, nowy krzyż. Chcę jeszcze
uformować ziemią tego gróbu ale jak będzie więcej pieniedzy.
4 lata temu zasadziłam bratki, potem mama dała mi
jedna cebulkę irysów. I uwierzcie dziś mam tyle irysów,
że można handlować <żarcik z tym handlem :)>.
***
Wracając do planów na dziś, poćwiczę
i mam zamiar od jutra znów zastosować dietkę owocową:).
Życzę wam miłego dnia Vitalijki!
Myszki... ale się dziś na ćwiczyłam :) hihihi
Zrobiłam zakupki, posprzątałam i zrobiłam obiadek.
A z ćwiczeń robiłam:
* 8 min. abs;
* 8 min. arms;
* 8 min. legs;
* 8 min. buns;
* 30 min. tańca;
* 30 min. kardio;
* 10 min. joga;
* 1000 brzuszków :)
malutkafajniutka
5 maja 2007, 17:26Nie posądząłabym Cię o taką siłę.. masz upór i dobrze! Dzieki temu osiągasz swoje cele, napewno wiele osób już ci to mówiło ale ty dla mnei naprwde jesteś inspiracją:)
Unlovable
5 maja 2007, 17:12to możesz dać mi znać:) Ale to się nie spieszy:) Byłam na basenie ale oczywiście musiałam sobie humor zepsuć bo spotkałam chyba moich wszystkich ex na raz:/...i jakoś się zdenerwowałam...Buźki
Dziubas127
5 maja 2007, 17:10dziekuje za rade podnioslas mnie na duchu :) przed chwila bylam na rowerku spalic tego batona hihi
ozarysmarta
5 maja 2007, 17:02ja też musze sie chwycić porzadnie za cwiczenia. Tez chodze na cmentarz regularnie do tesciowej. pozdrawiam i miłego weekandu xxx
goldfish
5 maja 2007, 16:57utraty tylu kilogramów! Jsteś mim autorytetem :)
soten
5 maja 2007, 16:33bo pępek ma to do siebie ze sie go mało wentyluje, a ja mam w dodatku prace siedzacą i jeszcze zeby było super to trudno ciało mi sie goi:) a ja sama tez byłam w szoku jak zobaczyłam ze dziura zarośnięta! w dodatku wczoraj kupiłam sobie nowy kolczyk ale miał troche grubszy sztyft no i teraz mam z powrotem stary bo tego grubrzego nie dałam rady przepchnąć, dobrze ze jestem odporna na ból( chyba ze jestem u dentysty) ale stwierdziłam ze jak wybuliłam 100 zł za przebicie i kolczyk to teraz sie nie poddam chocbym miała przetykac go szczotką klozetowa :) a poza tym podoba mi sie pępek z kolczykiem
Summerbreeze
5 maja 2007, 16:32chcę dostać się na medycynę, będzie to już moje drogie podejście, rok temu się nie udało, ale cały rok przesiedziałam w domu i się uczyłam do matury więc mam nadzieję, że mi się uda, ale nigdy nic nie wiadomo
Dziubas127
5 maja 2007, 16:19jejku Ty już tyle schudłaś możesz mi powiedzieć jak Ty to robisz?
Dziubas127
5 maja 2007, 16:17haha fajnie by bylo gdyby mozna bylo tak zrobic
ELIZA33
5 maja 2007, 16:17ze dbasz o ten grob bo gdyby nie ty to kto wie
gosia2007
5 maja 2007, 16:15Surówka z pomidorów i ogórków Czas wykonania: 10 min Trudność: łatwe Koszt: normalne Drukuj przepis | Skaluj przepis Składniki: Cytryna 8 g (0,6 x plasterek) Cukier 1 g (0,3 x płaska łyżeczka) Ogórek 57 g (0,6 x średni) Pomidor 71 g (1,4 x mały) Szczypiorek 1 g (0,6 x łyżeczka) Koper ogrodowy 1 g (0,6 x łyżeczka) Przyprawy: Sól biała 1 g (0,9 szczypta) Instrukcje: 1. Warzywa umyć. 2. Obrać ogórki ze skóry. 3. Pomidory i ogórki pokroić w plasterki i poukładać je razem na talerzu. 4. Dodatkowo przyprawić warzywa solą, cukrem i sokiem z cytryny. 5. Do dekoracji surówki wykorzystać drobno pokrojony szczypiorek i koperek. Pieczony kurczak Czas wykonania: 25 min Trudność: Koszt: normalne Drukuj przepis | Skaluj przepis Składniki: Mięso z piersi kurczaka bez skóry 178 g (1,4 x szt.) Oliwa z oliwek 18 g (1,4 x płaska łyżka) Czosnek 10 g (1,4 x ząbek) Przyprawy: Rozmaryn 1 g (1,4 szczypta) Pieprz czarny, zmielony 1 g (1,4 szczypta) Instrukcje: 1. Pierś z kurczaka dokładnie opłukać w zimnej wodzie. 2. Natrzeć dokładnie oliwą z oliwek, przeciśniętym przez praskę czosnkiem oraz posypać przyprawami. 3. Zapiekać w piekarniku w temp. 220 stopni.
porcelanka
5 maja 2007, 16:07Ja wazylam stosunkowo niedawno 47kg i rzeczywiscie to nie wygladalo ladnie, chociaz co ciekawe wystawaly mi wszedzie wszystkie kosci, ale tluszczyk w dole brzuszka i na udach mialam... Teraz rzeczywiscie za cel stawiam sobie 52-55kg, ale na pasku wolalam sobie dla motywacji wpisac 52:) A nad brzuszkiem pracuje zeby sie w wakacje na plazy moc pokazac... ech, mam jeszcze 9tygodni i mam nadzieję z uda mi sie zgubic 9kg.
Dziubas127
5 maja 2007, 16:04no zgadza sie zreszta czytalam gdzies ze faceni wlasnie patrza na nogi ja tyz bym chciala miec zgrabne nogi jak narazie amm tylko dlugie :)
porcelanka
5 maja 2007, 15:47Rzeczywiście te twoje zasady są bardzo sensowne, ja tez holduje zasadzie ze dieta nie jest karą. Jednak ja staram się nie jesc słodyczy, bo mój organizm od cuktu wariuje i domaga sie wiecej - takie błędne koło. Zatem w moim przypadku słodycze tak moze raz na tydzien. Też jem wyłącznie ciemny chleb - pełnoziarnisty zytni lub sojowy. Fajnie by bylo gdybym ja tez za te kilka tygodni tak jak ty te 11 kg mniej, ale obawiam się ze natury nie zmienie...
soten
5 maja 2007, 15:41dobra z coebie dziewczynka, prababcia na pewno sie do ciebie usmiecha. ale wiesz co spróbój po jodze jeszcze chociaz 5 mni polezec w poz marwe ciało i głęboko rozluźniająco pooddychac, a potem przetocz sie na prawy bok, chwile poleż i podpierajac sie lewa reka usiądź, głowa na koncu (to po to rzeby nie szarpac kręgosłupem) a poza tym to cwicz postawe ze jak stoisz zeby nie było dużego wygiecia w krzyżach
justa31
5 maja 2007, 15:35Ja z plyta zaczynam od poniedzialku. Niestety ja wstaje o 6.00 codziennie ,poniewaz mojego synka nie obchodzi czy to dzien tygodnia czy weekend:)) Pozdrawiam
monika22amsterdam
5 maja 2007, 15:34zaczynam prace,wydaje mi sie ze ta dieta owocowa bylaby oki,rano zjadlabym kanapke,pozniej jakas salatke owocowa,pozniej znowu owoc,a na kolacje znowu kanapka?tak? to ma mniej wiecej wygladac? bo do pracy mam na 7,przerwy o godz 9,12,15,a ok 17 do domku... jakos to trzeba ta diete rozplanowac bo tylko to mnie ratuje!zaczynam od poniedzialku!
aniulciab
5 maja 2007, 15:26dostałam na mikołajki :) jest na nim napis "empik" :) a ja jeszcze z chęcią posiedzę jutro w domku i pojutrze z radością pójdę do pracy :) pozdrowionka :)
aniulciab
5 maja 2007, 15:21moim zdaniem reniferek :) uwielbiam go :)
Summerbreeze
5 maja 2007, 15:19nie, nie mam zamiaru ich na razie farbować, lubię je takie jakie są:)