Spacerowałam sobie dzisiaj z Gosieńką po osiedlu (nawiasem mówiąc dość krótko, bo strasznie wieje). Szłam sobie powolutku zasłaniając Maleńką od wiatru, myśląc jakie kolory najlepiej pasowałyby do naszego gniazdeczka. Gosieńka smacznie zasnęła w wózeczku.
Idziemy i widzę, że z przeciwka zbliża się czterech napakowanych dresów. Idą i energicznie gestykulując wymieniają się wrażeniami prawdopodobnie z dni poprzednich...
Normalnie k****a jak byś tego je**nego Zenka zobaczył. Pier***łem mu tak, że k****a nawet...
Z oddali słychać ich basowe głosy. Są coraz coraz bliżej. Idę z zainteresowaniem słuchając co się jeszcze stanie z Zenkiem, gdy nagle jeden z nich mówi:
A teraz cicho,dziecko śpi.
Wszyscy natychmiast zamilkli i minęli mnie w idealnej ciszy z gratisowym uśmiechem w kierunku różowego zawiniątka zwanego Malenkością i jej mamy ;p
Gdy trochę się oddalili kontynuowali swoja dyskusję:
I jak k***wa pie***nął o glebę to normalnie k***rwa....
Szlam dalej śmiejąc się w duchu, bo no cóż...to się chyba nazywa dobre wychowanie ;)
PS. Niestety nie mogę powiedzieć jakie były dalsze losy Zenka.
Buziaki Kochane ;*
oszqrde
9 kwietnia 2011, 21:08No ja też się spodziewałam gorszącego zachowania po nich, a tu proszę.... Fajnie :)
xxaggaxx
9 kwietnia 2011, 20:51:)
homocreator
9 kwietnia 2011, 20:49Buziaki dla Gosieńki:)
ambiguity
9 kwietnia 2011, 20:48miła historyjka
koteczekk
9 kwietnia 2011, 20:38He,he fajna historyjka. przynajmniej niektórzy potrafią się zachować jak należy. ; )
Turczynkaa
9 kwietnia 2011, 20:35Pocieszna ta historia. Aż sie uśmiech sam maluje na twarzy ;)
jalosia
9 kwietnia 2011, 20:34już niemal byłam pewna, ze się Ciebie i Maleńkości czepneli i dymu szukali. A tu proszę, pełna kultura :D
hugebelly
9 kwietnia 2011, 20:20świetne:) spodziewałam się czegoś przy czym krew przestaje krążyć. Jak widać panowie Koksy potrafią czasem zaskoczyć i łamać stereotypy :)
Wrednotka
9 kwietnia 2011, 20:10Świetne :)
EwelinkaZ
9 kwietnia 2011, 19:57Jak to mowi moja mam: Nawet w najgorszym byku znajdziesz kawalek uczuc. I to prawda, nie stroj zdobi czlowieka i chwala im za to, ze szanuja matke z dzieckem :*
Slonko1987
9 kwietnia 2011, 19:47Pozdrawiam :*
Grubbbcia
9 kwietnia 2011, 19:45czasami najbardziej nas zaskakuja Ci, po ktorych najmniej sie tego spodziewamy:)
erika84
9 kwietnia 2011, 19:40mnie już nic nie zdziwi :) wracałam dzisiaj autobusem z katowic i na jednym przystanku wsiadło pełno kibiców, zrobiło się strasznie tłoczno. Niektórzy podpici, spiewali, wyzywali się itp , gdy zbliżał się mój przystanek i zaczęłam przeciskać się do wyjścia , któryś z nich powiedział: przesuńcie się pani wysiada :) pozdrawiam
mysiaaaa
9 kwietnia 2011, 19:38nie moge, jaka historia! Powiem Ci, że ja nie cierpię takich typów ale jeśli zrobiliby to samo co ci "od Ciebie" to od razu bym się uśmiechnęła :p
Spustronka
9 kwietnia 2011, 19:26zaczęłam czytać i takiego zakońćzenia tej historii się nie spodziewałam:)) jednak nie można kogoś do końca oceniać hahahaha
karolka85.olsztyn
9 kwietnia 2011, 19:25Kurczę no może trzeba było ich zapytać co dalej z Zenkiem... HiHI. A jednak jest jeszcze trochę kultury w Polsce...
WooHoo
9 kwietnia 2011, 19:21...super, że dresy respektują sen Maleńkości :) ale się uśmiałam
Martadelaaa
9 kwietnia 2011, 19:18mimo wszystko miło sie na sercu robi i aż sobie człowiek myśli, że Zenek zasłużył.
remini
9 kwietnia 2011, 19:17Hahah :) Uśmiałam się!
MOniKA2708
9 kwietnia 2011, 19:14nie takie te dresy zle jak sie ich maluje :D pozdrawiam i milego weekendu!:*