... wczorajsze pół dnia (straconego) na rynku :) kupiłam buciki - takie z jednym paluszkiem odkrytym :) trzy bluzeczki z krótkim rękawkiem i biustonosz :)
... dzisiaj z rana myślałam, że coś mnie strzeli, bo normalnie nie miałam w co się ubrać... rzeczy kupione w ubiegłym roku wyglądają na mnie jak worek... a te sprzed dwóch lat jeszcze są zbyt opięte, żeby je założyć... zwłaszcza do pracy... teraz mam przynajmniej dwie bluzeczki w odpowiednim rozmiarze, które mogę nosić na zmianę... dobre i to... a jedna jest super zgodna z poradami z mojej książki "Jak się nie ubierać" :) na górze na skośne paski, na dole poprzeczne... i kopertowa jest ta góra, ale odcinana pod biustem... naplątałam, ale mam nadzieję, że zrozumiałyście ten mój bełkot :)
... cóż... jestem właśnie po szkoleniu "Optymistyczny nauczyciel"... ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jojo39
16 kwietnia 2007, 19:24ja tez byłam na zakupach :) mam dwie nowe bluzeczki, spódniczkę, sweterek i buciki. pani Karolina milczy jak zakleta ale ja się nie daję.
Izzaa
16 kwietnia 2007, 19:02też chyba musze zrobic przeglad swojej garderoby ana lato:))) w zeszła wakacje byłam o wiele szczuplejsza;/
Gosiaczek13
16 kwietnia 2007, 18:44a skad ta ksiazka..."jak sie nie ubierac" czy to cos w stylu porad triny i jak jej tam z programu na TVN Style??Pozdrawiam:]
ajeinot
16 kwietnia 2007, 18:41Kochana, dzieki za wpis, to pocieszajace,ze nie jestem sama. Dzis nie mam diety.... głód zwyciężył, pozwalam sobie na wszystko,bo obawiam sie,ze jak tak kilka dni sie przemecze,to nie wyjdzie mi na zdrowie tak ciagle myśleć o jedzeniu.Buziaczki!!
zyta1977
16 kwietnia 2007, 18:40...za Twój optymizm :-)
redmonster
16 kwietnia 2007, 18:39Do lata - i jeszcze z taką wesołą pogodą za oknem - masz szansę stać się chudzielcem :) Zazdroszczę trochę zakupów, bo moje ostatnie wyprawy kończyły się fiaskiem - może w sobotę się uda :) Ciekawe szkolenia masz, optymistyczny nauczycielu - dzieciaki pewnie będą jeszcze bardziej do Ciebie lgnęły :) Pozdrawiam cieplutko!
foczak
16 kwietnia 2007, 18:26"optymistyczny nauczyciel"... hm... ja w czwartek mialam szkolenie "stres w zyciu nayczyciela" ;) POZDRAWIAM i gratuluje zakupow...
ewulas
16 kwietnia 2007, 18:23Szkoda słow uciekłam juz z urodzin bo zajadałam sie ciastem!!!!kapustki nie było dzisiaj!!!
gosiasek
16 kwietnia 2007, 18:16optymistyczny nauczyciel :) cos wiecej mi powiesz na temat tego szkolenia?
optomed
16 kwietnia 2007, 18:12Optymistyczny nauczycielu- z opisu zakupy udane...-wnioskuję-butki chyba fajowe?A szkolenie chyba jeszcze bardziej...:)
katarzynka100
16 kwietnia 2007, 18:07Dziękuję:)))) Właśnie wraca:))) Miłego popołudnia:)))))
justa31
16 kwietnia 2007, 17:58Nie moi rodzice mieszkaja bardzo blisko nas. Ja tak sobie jade na tydzien niech drudzy dziadkowie chociaz przez tydzien maja wnuka przez caly czas.
justa31
16 kwietnia 2007, 17:54Napewno ciekawa ta ksiazka. Na tvn style leci taki program"Jak sie nie ubierac" ja zawsze go ogladam. Pozdrawiam
toxicagati
16 kwietnia 2007, 17:51"optymistyczny nauczyciel" brzmi niezle :) oo a butki z odkrytym paluszkiem są super modne w tym sezonie :) oh to pewnie zadowolona z zakupów :)