... wagowa oczywiście - dzisiaj ważę 63,7kg... cóż... dobrze jest :)
... zakupy niestety zupełnie nieudane... nie kupiłam nic... i nigdy więcej nie pojadę na rynek w niedzielę, bo ludzi było jak mrówków... szok... chyba tak mnie to denerwowało, że nic mi się nie podobało...
... następne ważenie będzie w piątek (szok, co?)... bo dopiero w piątek rano będę w domku... prawie cały tydzień będę u Rodziców...
... pozdrowionka :) przyjemnego gubienia tłuszczyku :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
katarzynka100
16 kwietnia 2007, 17:46Dziś już mam lepszy humorek. Mój Przemuś przyjechał i stwierdził, że zniknęły mi cycki i tyłek - nie widział mnie 2,5 tygodnia! Ale my zamiast dzisiaj świętować nasze 3-lecie, to on pojechał z kumplem rozładowywać samochód... Hmmm... Więc sama siedze w domku, ale mam nadzieje, że wieczorem mi to wynagrodzi - hihihi:)))))
gaja21
16 kwietnia 2007, 13:24Milej wizyty u rodzicow :))
ELIZA33
16 kwietnia 2007, 10:32tym zdieciem u gory to jest duza roznica a niby tylko 4 kilo a zakupy zdazysz zrobic lepiej na spokojnie
justa31
16 kwietnia 2007, 08:10Ja jade do rodzicow 28 kwietnia na tydzien lub dwa. Juz nie moge sie doczekac. Pozdrawiam
foczak
16 kwietnia 2007, 07:53Ale to dobrze ze zwazysz sie dopiero w pt, nie bedzie takich skokow wagi;) . A wygladasz swietnie , wiec ... POZDRAWIAM@!!!!!
Sylw00ha
16 kwietnia 2007, 07:09fajnie ze masz dobra tesciowa ja na swoja nie narzekalam tak jak teraz dopoki sytuacja jej nie zmusila zeby na jkis czas z nami zamieszkac, i dopiero wtedy ja poznalam tak naprawde mimo ze z piotrkiem w zwiazku jestesmy w sumie 6 lat to nigdy nie pomyslalam ze ona taka jest, dzieki Bogu ma juz lozko u siebie na dole, na gore nie wchodzi i bedzie dobrze a z mezem sie pogodzilam wiec jestem z tego bardzo zadowolona a na rynek proponuje jakis dzien w tygodniu wogole ludzi nie ma:) bo zapewne o kawaleryjskiej mowisz, no we wtorek tez ruskich duzo jest wiec tez moze byc lekki tlok:p heh pracowalam tam jakis czas to wiem hihi pozdrokwi:)
monpau
16 kwietnia 2007, 06:30No szkoda ,ze zakupy Ci sie nie udały , jakiś fajny zakup zawsze humorek poprawia , tak to juz jest jak nie chcesz nic kupić to wszystkiego pełno a jak jedziesz juz po cos kąkretnego to tego akurat nie ma albo rozmiar nie ten ,no albo kolor, a moze jeszcze Ci sie uda coś kupić. Zyczę zeby piątkowe wazenie wyszło po Twojej myśli. Miłego tygodnia. Pozdrawiam