Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostatni "otwarty" wpis!


Witajcie Dziewczątka....
Jestem wzruszona wiadomościami....nie spodziewałam się takiego odzewu....nie spodziewałam się, że naprawdę tyle osób mnie czyta...
Przez to moje "porządki" zrobiły się o wiele trudniejsze ;p
Bo nie mogę wykreślić osób, które były ze mną w najważniejszych dla mnie chwilach...czekały na mój powrót....mimo, że ja w sumie o tym nie wiedziałam ;)

Kasuję więc na razie tylko osoby, które mają pamiętnik tylko dla siebie i te, które bardzo dawno nie pisały - te drugie ze względu na to, że większość już po prostu nie zagląda na Vitalię.
Wczoraj na  mojej liście ze 1100 osób zeszłam do 630....dzisiaj dostałam nowe zaproszenia :) hehe
Co do nowych zaproszeń, to nie przyjmuje osób bez wpisów w pamiętniku lub z pamiętnikiem tylko dla siebie!!

Mam jeszcze 17 stron na liście znajomych do przejrzenia...wtedy zobaczymy ostateczną listę.
Muszę zrewidować swój plan, ponieważ przy takiej ilości osób nadal nie  będę miała możliwości ogarnięcia wszystkich znajomych i nowych wpisów. 
Z jednej strony jest funkcja ulubionych....z drugiej tam też mam już ponad 60 pamiętniczków ;p ojojoj

Wiem, że są osoby, które oczekują wzajemności - niestety w wielu przypadkach (bardzo wielu) nie będę w stanie im jej dać. Więc jeśli ktoś nie jest zadowolony, że prawdopodobnie bardzo rzadko, albo w niektórych przypadkach pewnie i wcale do niego zaglądać nie będę, proszę o usunięcie mnie ze znajomych :) 
nooo i to będzie dobre rozwiązanie ;p

To mój ostatni otwarty wpis. Postaram się dziś dokończyć porządki. Śniłam się dzisiaj sobie jako piękna, zgrabna laska z cudną talią...więc pora urzeczywistnić sny ;p

Idę zarejestrować Maleńkość na szczepienie (traumatyczne przeżycie dla mnie ;/). Do później moje Skarbki ;*

  • NancySpungen

    NancySpungen

    1 marca 2011, 16:24

    jakim cudem schudłaś aż 15 kg? też jestem mamą, szukam wsparcia...

  • ninka2601

    ninka2601

    1 marca 2011, 16:18

    Eee to pewnie wylece :) Bo z okazji ciazy mam pamietnik zawieszony :) Ale juz nie dlugo,bo mam termin na 8 kwietnia ;) Pozdrowienia :)

  • tusiaczekkk22

    tusiaczekkk22

    1 marca 2011, 15:37

    Dziękuję Ci Kochanie :) Tesknie za Twoimi wpisami, kiedy bylas taka otwarta taka prawdziwa Ty, wiadomo jak jest teraz na Vitali wiec mysle ze dobrze robisz porzadkujac liczbe znajomych ( nie wiadomo kto jest po drugiej stronie). Ja w sumie nie prowadze pamietnika, poprostu nie mam czasu, ale z najblizszymi znajomymi piszemy wlasnie komentarze, albo wiadomosci prywatne. Mam nadzieje ze wrocisz bedziesz czesto pisac:) I ze chociaz raz w czas wstawisz nam zdjecie swojej kochanej Malenkosci Cudnosci :)) Trzymaj sie Kochana!! I pozdrawiam Cie serdecznie:*:*

  • Asiiia

    Asiiia

    1 marca 2011, 15:23

    Uwielbiam Twój pamiętnik. :D Bardzo bym chciała zaglądnąć do Ciebie od czasu do czasu :) Pozdrawiam :)

  • ZagubionaMyszka

    ZagubionaMyszka

    1 marca 2011, 15:09

    tak to już jest, ja też jestem jedną z tych czytaczek, czytam bo lubię wiedzieć co u Was a poczynić potem tyle wpisów to juz problem:)

  • DamRade17

    DamRade17

    1 marca 2011, 14:15

    Dziękuję za sympatyczny komentarz:) Ja również bardzo lubię do Cibie zaglądać. Pozdrów coreczke :)

  • olga490

    olga490

    1 marca 2011, 14:14

    Czytałam Cię prawie od samego początku, jeszcze w ciąży nie byłaś :) Nie prowadzę swojego pamiętnika bo po prostu nie mam ochoty go pisać, ale Twój odwiedzam codziennie i nawet jak byłaś w szpitalu to sprawdzałam czy wróciłaś. Nie chciałabym stracić do niego dostępu, a piszesz, że nie przyjmujesz osób bez pamiętnika ;) Może jakieś wyjątki? Nie mogę Ci wysłać wiadomości, tylko znajomi mogą :) Pomyśl nad tym kochana i pozdrawiam :*

  • pucus123

    pucus123

    1 marca 2011, 13:58

    heh dobra jestes ja wczoraj tez przegladlam znajomych zeby te konta co sa nie ruszone poprostu usunac a po co mi nieaktywna vitalijka i nie jest to takie latwe wiec podziwiam

  • Yasmin1985

    Yasmin1985

    1 marca 2011, 13:32

    jestem pewnie w takiej samej sytuacji jak wiele innych osob - czytam cie codziennie (tzn. moze raczej kiedy jest wpisik) i tez zagladalam caly czas kiedy Ciebie nie bylo, szukalam cie nawet na naszej klasie zeby zobaczyc czy zyjesz...doslownie :/ ale mam pamietnik tylko dla siebie, zreszta obecnie go nie prowadze bo musze sie na nowo zmobilizowac do diety wiec nic nie pisze. nie bede cie juz mogla czytac, ale zycze ci powodzenia w zyciu, duzo zdrowka dla calej rodziny, szczegolnie dla malej Gosi no i oby przynosila ci radosc kazdego dnia. buzki!

  • grubazona

    grubazona

    1 marca 2011, 13:28

    cześć słoneczko jestem codziennie i cie poczytuje codziennie :)) wiem ze chcesz zamknąć pamiętnik , nie wyrzucaj mnie uwielbiam cię czytać:))narazie nie pisze nic mam jakieś załamanie nie mogę się zmobilizować na dietę i odchudzanie nie wiem jak to zrobić kurcze pozdrawiam

  • Grubbbcia

    Grubbbcia

    1 marca 2011, 13:28

    a nie chcialabym stracic dostepu do Twojego pamietnika. regularnie tu zagladam i czytam Twoje wpisy. kiedy bylas w szpitalu ja sie wlasnie dowiedzialam, ze zostane mama:) fajnie jest poczytac, jak inne kobiety radza sobie z dziecmi, zwlaszcza, ze jestes osoba ktora wokol siebie wytwarza duzo pozytywnej energii:) no, ale to Twoja decyzja, ktora rozumiem zreszta, bo tez na biezaco werfikuje liste znajomych. wyslalam zaproszenie - milo mi bedzie jak je przyjmiesz, jak nie przyjmiesz tez sie nie pogniewam.

  • Swalloww

    Swalloww

    1 marca 2011, 13:00

    W sumie tak się zastanawiam jak to jest z macierzyńskim...ty pracowałaś wcześniej na umowe na czas określony czy na nieokreślony? Bo ja umowę mam do 30 marca ale wiem że do porodu jestem chroniona ale co potem? Macierzyński te 5 miesięcy szef poprostu trzyma mnie na papierku ale płaci mi zus ? Bo chyba zwolnić mnie nadal nie może w czasie macierzyńskiego. Powinnam do niego zadzwonić ale to kombinator i musze najpierw sama wiedzieć na 100% jak to jest ;)

  • tuska21

    tuska21

    1 marca 2011, 12:35

    niby tak, ale jak to się mówi albo mówiło aczkolwiek ja tego nie twierdze... znajomości trzeba sobie wyrobić ;) a na siłę nic się nie da. w sumie... narazie się nigdzie nie wybieram, więc bez takich polemik i refleksji zostawię :) a Ty i tak jesteś guru. koniec kropka :)))

  • pathy12345

    pathy12345

    1 marca 2011, 12:23

    ja też cie czytam regularnie ale nie komentuję regularnie... i czekam na foty córy!!!

  • tuska21

    tuska21

    1 marca 2011, 12:22

    dreams come true . jak to w amerykańskich filmach jest :) hah moja przygoda z Vitalią dopiero się zaczęła co będzie dalej ? czy też tak będą ludzie czekać jak zniknie czy nie ? to jest fascynujące, jaki Ty masz wpływ na wszystkich tutaj piszących i czytających :)

  • Swalloww

    Swalloww

    1 marca 2011, 12:18

    Już nie mogę się doczekać kiedy zobacze moją malutką Adusię na świecie :) Jeszcze jakieś 10 tygodni :) Buziaki :*

  • angel2025

    angel2025

    1 marca 2011, 12:10

    szczep jak tylko możesz i na co się da... Ja nie byłam szczepiona na WZW i jestem chora...zaszczepiłam się dopiero jak już byłam zarażona więc jak wiadomo nic nie dało.

  • YoungLady

    YoungLady

    1 marca 2011, 11:53

    dla mnie szczepienie to też była trauma, do ostatniego razu, był ze mną T. przeszliśmy na szczepienia skojażone i oczywiście towarzyszył nam smoczek i ulubiona grzechotka... płaczu prawie nie było co mnie nie lada ucieszyło... bardziej płakała przy ubieraniu he he :) Tak więc trzeba po prostu znaleźć idealne zestawienie wszystkich sprzyjających czynników i nie takie straszne szczepienie jak je malują :)

  • YoungLady

    YoungLady

    1 marca 2011, 11:53

    dla mnie szczepienie to też była trauma, do ostatniego razu, był ze mną T. przeszliśmy na szczepienia skojażone i oczywiście towarzyszył nam smoczek i ulubiona grzechotka... płaczu prawie nie było co mnie nie lada ucieszyło... bardziej płakała przy ubieraniu he he :) Tak więc trzeba po prostu znaleźć idealne zestawienie wszystkich sprzyjających czynników i nie takie straszne szczepienie jak je malują :)

  • kati24s

    kati24s

    1 marca 2011, 11:51

    czytalam kazdy Twoj wpis choc nie mamy siebie w znajomych,szkoda ze zamykasz pamietnik ale rozumiem i szanuje Twoja decyzje. Buziaki dla Gosienki niech sie chowa zdrowo a Tobie zycze powodzenia w dalszej utracie kg po ciazowych ;)) trzymajcie sie pa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.