Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przedeptałam wczoraj steperkiem 10 000 kroków, a
dlaczego ???


No właśnie. Dlaczego aż tyle?!?! Bo pożarłam  w weekend  rogaliki marcińskie i parę kawałków serniczka, który sama upiekłam.  Sama sobie świnię podłożyłam Na @ nie mogę zwalić kurde blade bo nie mam. I co mi pozostaje? No nic tylko się przyznać i wyspowiadać przed Wami.


Może chociaż trochę spaliłam moje grzeszki kiedy przedeptałam te 10 000. Musicie przyznać, że byłam dzielna. A może to ogromniaste poczucie winy? Okaże się w poniedziałek jak Mikołajowa Klusia wsadzi nas na wagę. Ojjjj,  będzie się działo. A Renio niech się nie przymierza co by kopnąć mnie w dupsko bo ja bardzo, ale to bardzo tego nie lubię. Też umiem machać ryncami i nogami bo jestem trochę rozćwiczona. Vitalijki nie są leniwe. Dobrze mówię? Machają kończynami na lewo i prawo  raz po raz w taki czy inny sposób. Powiedziałam wszystko jak na spowiedzi i czuję się rozgrzeszona. A w poniedziałek wejdę na wagę naga i blada i wyjdzie na niej naga prawda. Krótko mówiąc będzie goło i wesoło.
No to lecę, do schudnięcia, go, go, go. Aha, zapomniałam Wam powiedzieć, że idziemy dzisiaj na 20.00 na brydża do znajomych i serwują tam golonkę z kiszoną kapustą, he, he, he.
Coś za często się spowiadam, hi, hi.

  • ewelina50kg

    ewelina50kg

    13 listopada 2010, 09:45

    to jakies 3 h na stepperze? gratuluje, pozdrawiam

  • loteria

    loteria

    13 listopada 2010, 09:40

    ...zwłaszcza w poniedziałki:) Ale ja myślę,że bilans jednak na 0 wyszedł. Jakby nie było ciastek,steperka,tylko leżenie plackiem na kanapie. Jakby nie było a miłe wspomnienia pozostały:)

  • baja1953

    baja1953

    13 listopada 2010, 09:27

    Stare, ale dobre... ni ma co się dziwić, jak się żre, to się tyje...Ja to właśnie przerabiam... No i waga w górę... Może dziś ciut uskubnę z wagi, ale i tak wydaje mi się, że w poniedziałek zasłużę na na najczerwieńszy kolor...I spłonę rumieńcem wstydu.. Aha, kto je golonki, to mu karta nie idzie... Zważ na to, Mieciu, i trzymaj się od golonek z daleka..;) Wspomnij we właściwej chwili moje słowa..;) Cmok:)

  • luckaaa

    luckaaa

    13 listopada 2010, 09:18

    No to Miecia walnij jeszcze z 10 000 na czesc tej przyszlej golonki : ))) Ale Klusia sie ucieszy z tych ciasteczek , bo prosila, bo ostrzegala , a Miecia nie sluchala hi, hi . No coz, to sa zalety dlugich weekendow : ) . Ja sie tylko mocno zastanawiam jakim cudem ja osobiscie mam nie przytyc w swieta , zeby na koniec wypasc dobrze . Dla mnie to nie mozliwe

  • zoykaa

    zoykaa

    13 listopada 2010, 09:10

    Amen:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.