Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zgosiakowana :)

aż sie roczuliłam , moje dzieci juz takie wielgachne:))sześć lat ma Kacper a Natali 3....kładź malutką na brzuszku na swoim brzuszku i tak ją usypiaj, ja tak robiłam z Kacperkiem , kładłam sie na środku łożka z nim na brzuchu i tak spaliśmy, a on w tym czasie ćwiczył:))no i oczywiście trzymaj malutką:))buziaki dla Was!!

az milo poczytac:) no to zycze ci zebys sie porzadnie wyspala:) trzymaj sie! :*

grunt ze jestescie zdrowe. Co do kladzenia na brzuszku i bioderek to dobre i chyba mniej uciazlwe dla dziecka jest noszenie w chuscie z szeroko rozstawionymi nozkami. My to praktykowalysmy i Oliwka wyszla bez wiekszych problemow z na prawde duzej dysplazji. Pozdrawiam.

i odpoczywaj, najwazniejsze, ze dziecko daje Ci radosc:) Co do oczek, to tutaj polozne zalecily mi zakropic ropiejace oczka... wslasnym mlekiem! I wiesz co? naprawde jak reka odjal! na drugi dzien sladu po robie nie bylo. To samo z pepuszkiem, zagoil sie w rekordowym tempie po zakrapianiu mamusinym mleczkiem. Wiem, ze trudno sie na poczatku zprganizowac, ale niedlugo wpadniesz w rytm i bedzie lepiej:) Buziole on nas:*:*:*:*

i ciesz sie czasem z malenka...on tak szybo biegnie.Moja Lenka wlasnie skonczyla 8 miesiecy......pozdrawiam

widzę, że rola mamusi pasuje Ci jak ulał, i pięknie:)

ja miałam z synkiem taki moment jak był noworodkiem że oczko mu ropiało,przemywałam rumiankiem ale poszłam do apteki to panie na mnie naskoczyły że nie wolno tego robić-tylko nie rumiankiem bo rozpulchnia oczko.Faktycznie do dupy to było ,ppoweidziały że takiemu maluszkowi tylko wodą fizjologiczną,są w plastikowych ampułkach ,chyba w polsce do 0,20gr teraz kosztuje bo tu u nas o duzo droższa jest.le faktycznie miałam do nastepnego dnia zdrowe oczulko i do dziś (woda czy sól fizjologiczna bo różnie to nazywają ) gosci w mojej apteczce.No ale co specjalista to inna taktyka może,niech mała szybko zdrowieje i witaj wśród zapracowanych ,zajetych dzieciatkami mam :) całuski :)

Buziaki również dla Was ale zaglądaj do na bo tęsknimy!

No to cóż... Dużo snu życzę :) Na brzuszku, razem z Kruszynką. :)

Odpoczywaj jak najwięcej:) Pozdrawiam:)

macierzyństwo to piękna sprawa... ciesz się każdą chwilą kochana i nie przejmuj się nami :) Twoja Córcia jest najważniejsza ;*

Witaj w świecie zpracowanych mam. Powiem ci, że im Gosiaczek będzie starszy, tym więcej będzie potrzebował uwagi. Moja Mała nauczyła się obracać z brzuszka na plecki, prawie opanowała technikę odwrotną i już czasami znika mi z maty. A co to będzie, gdy zacznie podbijać mieszkanie?! Cieszę się, że wam się układa i oczywiście czekam na fotki.

Tak moja droga, teraz korzystaj ile się da ze snu. Wyobrazam sobie ile to pracy jest przy takiej malej kruszynce. Sciskam mocno i zycze udanego dnia:*