Myszki, źle interpretujecie Moja ostatnią notke.
Ja chcę mieć dziecko, mąż też ale warunki nam
nie pozwalają by je mieć :(
Ja muszę Urodzić dziecko przed 25 rokiem życia.
Niestety nie mogę wam powiedzieć dlaczego.
Bynajmniej nie teraz. Muszę i tyle. I nie że ja sobie
tak wmówiłam, tylko mam taka chorobę która
Mi potem nie umożliwi bym miała dziecko :(
Tu nie jest ważne że ma dopiero albo aż 21 lat.
Tu już nawet na tą kasę bym przymknęła oko.
My nie mamy gdzie mieszkać, niemamy gdzie.
Teraz wynajmujemy i niemamy nic dla siebie :(
Niewiem, ile będziemy wynajmować.
Niemamy nikogo kto by nam dał jakieś mieszkanie,
tak jak to sie Adzę poszczęsciło naszej vitalijce.
Ale to Mniejsza o to!
Do teściów nie pójdziemy bo tam jest
pokój 3x3 wiec zapomnijmy :(
Posyłam wam dużo buziaczków,
mam nadzieję że któraś z was Mnie
choć troszkę zrozumie!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
panifoka
6 marca 2007, 15:26tylko w Polsce mlodzi MUSZA miec WLASNE, ja mieszkam w Niemczech i mieszkania wynajmuje, poczatkowo male, potem przeprowadzalam sie do coraz wiekszego, w sierpniu przeprowadzam sie pietro nizej na 120 metrow...to jest wlasnie to co mnie tak w Polsce dziwi, ze mlodzi ludzia chca miec od razu wszystko, wlasne mieszkanie, samochod, kafelki w lazience...na to wszystko przyjdzie czas, a dziecku nie jest to do niczego potrzebne, podobnie jak markowe ubranka i blyszczace zabawki polecane przez pisma Jesli istnieja ku temu wskazania, aby urodzic dziecko w mlodym wieku to nalezy sie nad tym powaznie zastanowic, bo czekac na to co sie wydarzy, a poza tym moze potem tez sie uda to lekkomyslne i wiele placzu pozniej z tego moze byc. Trzymaj sie cieplo i pomysl o tym wszystkim nieco inaczej. Macie siebie nawzajem, a to jest najwazniejsze, co to znaczy nie mamy nic wlasnego...pomysl o tym...
annapink
6 marca 2007, 15:13Twoje zdjecie sprawilo, ze sie usmiechnelam.. Ladnie na nim wygladasz.. pragne i zycze Ci z calego serduszka zebys tego usmiechu nigdy nie tracila i aby Ci sie wszystko ulozylo.. po Twojej mysli.. po Waszej mysli.. oby Wasze marzenie sie spelnilo.. Najwazniejsze to sie nie poddawac.. Bedzie dobrze.. jestes silna, przetrwasz to.. A za niedlugo bedziesz miala na rekach slicznego dzidziusia, siedzac w slicznym salonie i bedziesz do nas pisac jaka jestes szczesliwa.. Najwazniejsze to nie tracic wiary. Trzymam kciuki najmocniej jak moge. Pozdrawiam.
zlaNaWszystko
6 marca 2007, 15:11choc wszystko uklada sie inaczej jak jest juz ta fasolka w brzuszku naprawde sprawy sie maja calkiem w innym kierunku wiec moze warto sie zastanowic powodzenka:***
asiulakula
6 marca 2007, 14:48Krotko wczoraj u niego bylam bo nasza rozmowa skonczyla sie wielka awantura i własciwie stanelo na niczym. Wyszlam, zostawilam mu te klucze ale pewnie to nie koniec bo będą telefony, przepraszanie itd(choc narazie nie dzwoni) meczy to mnie potwornie. Szkoda, że nie mozna czegos przeciac i juz do tego nie wracac.
daphne
6 marca 2007, 14:44smutno mi,jak przeczytałam Twój wpis.Już się tak ładnie wszystko zaczęło układać. Musi być równowaga i nie może być za dobrze. Mam nadzieję,że znajdzie się jakieś rozwiązanie. na pocieszenie <img src="http://img410.imageshack.us/img410/2361/majaab9.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /> buziaki
polly93
6 marca 2007, 14:37Ale mnie ta nota zdołowała.. Bo masz takie piękne marzenie, a nie możesz go zrealizować.. Ale zawsze jest jakieś wyjście.. Może poczekaj jeszcze z rok, może się coś zmieni? Czy któreś z Was studiuje? A możeby tak zaadoptować, gdy juz wszystko się poukłada?
stokrotkakrk
6 marca 2007, 14:32eno?!?!:(:( czemu cie dzis nie ma???? buuu...:( miska daj znac:*
Rosalka19
6 marca 2007, 13:37Nie martw się napewno się uda będziesz miała dzidziusia i takie mieszkanie jak sobie marzysz:)Ja Ci tego z całego serduszka życze:)I dziękuje za komentarzyk:)I pozdrawiam cieplutko!:)
klaudia00
6 marca 2007, 13:37a ! Teraz Ma 33 Lata I Już Nie Planuje Dzieci Bo Cięzko Jej Było Urodzić Drugie , Ale Urodziła Też Zdrwoiutkie :) Pozdrawiam
klaudia00
6 marca 2007, 13:33Co Do Dziecka To Urdziła W Wieku 26 LAt Całe I Zdrowe :) Ci Laekzrae To Wiesz... A Co Mieszkania To Mieszkała Z Tym Dzieckiem Jakiś Czas U Rodziców Ciano BYło , Ale Potem Dostała Własne MIeszkanie 1 Pokojowe I Tam Też Ciasno Było...POtem To NZacyz Za Jakies 5 Lat Dostała W Bloku i Tweraz Ma Dwójke Dzieci ...A Podobno Nie Mogła Rodzić Dzieci Po 25 Rku Życia ...
BogusiaMM
6 marca 2007, 13:27nie dostalam maila od ciebie na moj adres bmoldawa@wp.pl wiec jak mam wyslac paczuszke??? Wyslij szybciutko jeszcze raz na dokladny adres moldawa @ wp.pl oczywiscie bez pauzy i perfumke wysle dzisiaj...buziaki
tymka28
6 marca 2007, 13:14to nie jest zly pomysl?dopuki jestescie sami to jest wam latwiej,choc za granica tez nie ma kokosow/moja siostra mieszka od 3 lat w londynie i nie jest tam tak super/ale zawsze lepiej niz tu wyjechalibyscie na 2 czy 3 lata odlozyli troche grosza i moze latwiej by wam bylo..czy jakas firme zalozyc czy w cos zainwestowac..kurcze nie wiem .trudna sprawa...najwazniejsze to pogadaj z mezusiem:)
monkan2
6 marca 2007, 12:53napisala ci o tym bo przeważnie jest tak ,że ten co chce to nie ma a ten co ma to nie chce;buziaczki
dziewcinka
6 marca 2007, 12:50"Tu już nawet na tą kasę bym przymknęła oko" --> tak napisalas, a z Twojego wpisu u mnie to sie glownie o to rozchodzi. To rozumiem. A mieszkanie? Fakt, niektorzy nie chca wynajmowac! ALe nie wszyscy!!!! Polowa ludzi by nie miala gdzie mieszkac w takim razie!!
dziewcinka
6 marca 2007, 12:19Hej!! nie wszystkich stac niestesty na mieszkanie, nas tez nie, nikt nam go tez nie da. Sa wiec tylko dwie mozliwosci - mieszkac w wynajmowanym i miec dziecko albo wyjechac zagranice i zarobic, wrocic i kupic mieszkanko. A co za problem stanowi fakt ze mieszkacie w wynajmowanym?? wiele par, malzenstw tak ma...
karolcia018
6 marca 2007, 12:14no to masz racje, nie wiedzialam ze u was jest az tak drogo. nazekalam na swoje miasto a tu wcale nie jest tak drogo...chcialabym wam jakos pomoc ale niestety nie mam mozliwosci. :(
klaudia00
6 marca 2007, 12:05JA CIEBIE DOBRZE ROZUMIEM BO W MOJEJ RODZINIE TEŻ COS TAKIEGO BYŁO...Z MOJA CIOCIA :) POZDRAWIAM :) CAŁUJE MOCCCCCCCCCCCNO:*
tymka28
6 marca 2007, 11:53dziekuje i ciesze sie ze moje wywody na cos sie przydaly:)a z mezem koniecznie porozmawiaj ,bo co dwie glowy to nie jedna:)a dla tesciow napewno nie bedziesz ciezarem!!!przeciez nie oczekujesz od nich tego ze rozwiaza za was problemy ,tylko moze cos doradza :)buzka
ozarysmarta
6 marca 2007, 11:48buziaczki słonce. JUz mam to we krwi chyba xxx
szymonska
6 marca 2007, 11:44tylko licz sie z tym , ze jak bedziesz do tego tak podchodzic to nigdy nie bedziesz miała dzieci ,nawet jakbys miała swoje mieszkanie to tez musiałabys za nie płacic , ja u rodzicow płace jak wszedzie ,musze dawac na wegiel i takie tam opłaty tez daje wiec nie jest tez tak łatwo , ale staram sie o mieszkanie i tez bede płacic nikt za mnie tego nie zrobi.jestes juz usamodzielniona wiedz nic was juz nie minie ,moim zdaniem przez te 4 latka , raczej nic sie nie zmieni , chba ze liczysz na jakis cud, a co do zajscia to u mnie tez miało nie byc problemu a jednak 4 lata zeszło zanim pojawił sie szymonek. pozdrawiam , zrobisz jak zechcesz tylko ja mysle ze to nie powod.