Myszki, źle interpretujecie Moja ostatnią notke.
Ja chcę mieć dziecko, mąż też ale warunki nam
nie pozwalają by je mieć :(
Ja muszę Urodzić dziecko przed 25 rokiem życia.
Niestety nie mogę wam powiedzieć dlaczego.
Bynajmniej nie teraz. Muszę i tyle. I nie że ja sobie
tak wmówiłam, tylko mam taka chorobę która
Mi potem nie umożliwi bym miała dziecko :(
Tu nie jest ważne że ma dopiero albo aż 21 lat.
Tu już nawet na tą kasę bym przymknęła oko.
My nie mamy gdzie mieszkać, niemamy gdzie.
Teraz wynajmujemy i niemamy nic dla siebie :(
Niewiem, ile będziemy wynajmować.
Niemamy nikogo kto by nam dał jakieś mieszkanie,
tak jak to sie Adzę poszczęsciło naszej vitalijce.
Ale to Mniejsza o to!
Do teściów nie pójdziemy bo tam jest
pokój 3x3 wiec zapomnijmy :(
Posyłam wam dużo buziaczków,
mam nadzieję że któraś z was Mnie
choć troszkę zrozumie!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
szymonska
7 marca 2007, 19:45za szczerosc ,lubie ludzi szczerych bo sama staramsie tak byc .pozdrawiam.
Rosalka19
7 marca 2007, 13:53Ja wspaniała?NIEEE to raczej Ty jesteś cudowną osóbka!:)A dowodem jest że masz tyle pozytywnych komentarzy!:)Pozdrawiam !:)
soten
7 marca 2007, 13:28no wiem ze kicha jak sie nie ma własnego mieszkania, ale może potanieja kredyty i cos sobie kupicie na raty? głowa do góry jeszcze 4 lata i wszystko moze sie zdazyc (nawet gł wygrana w totka :) pozdrawiam
kama27
7 marca 2007, 12:32<img src="https://vitalia.pl/img402/8966/rozowykonikdh1.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
marrinaa
7 marca 2007, 12:16ja tylko buziaki przesylam, a w nich duzo sily i energii, zeby bylo Ci fajniej :) mmm podziwiam te Twoje wyczyny- 10 kg mniej?? ciekawe jak mi to pojdzie :) buziaki
kaspio
7 marca 2007, 12:14Gosiu milego dnia ci zycze:)) <img src="https://vitalia.pl/img172/1884/puuh101lm1.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /> dziecko wypelnilo by wasza milosc a i pieniazki by sie znalazly. my tutaj zaczelismy z Piotrem wszystko od zera. najgorsze ze to inne panstwo i nie mamy pomocy od rodzicow. tutaj wynajem jest strasznie drogi a na wlasne to zapomnij. dajemy rade bo musimy i nie narzekam, w polsce tego nie mialabym co mam tutaj. wiem ze mi nikt nigdy nie powie ze ja ci dalem tylko sami sie wszystkiego dorobilismy (zreszta rodzice nie mieliby z czego dac). a zycia bez Kasperka sobie nie wyobrazam. ulozy wam sie rowniez tylko myslenie pozytywne a nie uzalanie sie nad soba. kotek duzo malzenstw zyje na wynajmie-nikt od razu nie dorobil sie. glowka do gory!!!! pomalutku. buziaczki:))
zlaNaWszystko
7 marca 2007, 11:50ze tak pisze ale mam kolzanke ktora tak samo mowi i juz ma 28 lat i dalej sie dorabiaja na mieszkanie teraz niestety sa trudne czasy ja ja wam zycze jak najlepiej i powodzenia moze niedlugo zawita i w waszym domu okruszek prawdziwego szczescia pozdrowiaka:***
HaniaT
7 marca 2007, 10:02Zdaję sobie sprawę z tego, że możecie się martwić o to, że nie macie gdzie mieszkać, ale może niektóre decyzje powinno się podejmować spontanicznie.........
panifoka
7 marca 2007, 09:50ze ja wlasnie to wszystko czyli mieszkanie i dobra nabyte zostawilam w Polsce, rozwiodlam sie i wyjechalam z synem, nie robilam podzialu majatku, jedyne co chcialam to dziecko. Na poczatku tutaj bylo nam baaaaaaardzo trudno finansowo, wolalam jednak to i ciesze sie, ze sie na to zdobylam, zaczynajac wszystko od zera. Mam pojecie co to znaczy nie miec pieniedzy i wiem jak wazne jest podejmowanie decyzji sluchajac siebie, a nie finansowych okolicznosci. Dobra nabyte nie maja dla mnie teraz zadnej wartosci, mimo, ze moge sobie teraz na nie znowu pozwolic, nie robie tego. To wszystko tylko blyszczace, bezwartosciowe kamyczki, moga cieszyc oko, ale nic wiecej. Moj syn jest jedyna prawdziwa wartoscia. Pozdrawiam
gosienka112
7 marca 2007, 08:56...
IZOLBASIA
6 marca 2007, 23:08jesteś. I zawsze masz właściwe słowa. A mi się dziś takie nasuwają: "Kto dużo sieje, dużo zbierać będzie". Wiem, że sobie samej najtrudniej. Cieszę się, że już jest lepiej u Ciebie. I myślę, że wiesz doskonale, że będzie tak jak chcesz. Warto zaryzykować, żeby zbierać te Małe Słodkie Fasolki. Busiaczki!
niunia007
6 marca 2007, 23:06gosiu bedzie tak jak los ma zapisane na swoich kartach!! ja wam zycze by dzidzi sie splodzilo jak najszybciej!!!! buziolki dla ciebie
czarnulka1988
6 marca 2007, 22:06Myszeczko ale zobaczysz wszystko sie ulozy:*:*
younggirl
6 marca 2007, 22:04rozumie Cie ... mozesz liczyc na moje wsparcie :* ... napewno wszystko sie ułoży:* trzymam kciuki:*dobranoc:**
5koteczek5
6 marca 2007, 21:57Smutno:( Nigdy nie bylam w takiej sytuacji ale mysle ze rozumiem jak Ci jest ciezko... Wspolczuje z calutkiego serduszka i trzymam kciuki zeby Ci sie wszystko poukladalo!
Jana82
6 marca 2007, 21:39Gosiasku Ciebie rozumię!!! I wspieram całym serduszkiem i tłuszczykiem ;) pozdrawiam
puncowianka
6 marca 2007, 21:37oczywiscie ze Cie rozumiem...trzymam bardzo mocno kciuki zeby wszystko bylo ok. zycze szczescia.
stokrotkakrk
6 marca 2007, 21:34a czemu to nowego wpisiku nie ma... buuu:( ej:(:(
foczak
6 marca 2007, 21:21ale ja cie doskonale rozumiem!!!!! BUZIA
klaudia00
6 marca 2007, 21:18SŁONKO NIC NIE MOGE PORADZIC NA TO ;/ ŻYCZE YLKO SZYBKIEGO ROZWIĄZANIA TEGO KŁOPOTU . POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI