Wczoraj i dziś ciąg dalszy stresów ... Od rana dzwoniłam na numer podany w skierowaniu albo poza zasięgiem , albo nikt nie odbierał w końcu poszłam tam z dziecmi . To spory kawał ode mnie tak że pół godziny tam szliśmy . Drzwi zamknięte na trzy spusty i tylko ogłoszenie na drzwiach , że przyjmą do pracy i numer telefonu więc dzwonię jeszcze raz , wreszcie Pani raczyła odebrac i mówi żeby zapukac w jakieś okno i tam jest pracownica . Pracownica otwarła i ręce rozłożyła , że nic nie może zrobic bo Pani menager nie ma zostawiłam C.V i poszłam . Dziś miałam wrócic do Urzędu z odpowiedzią , więc poszłam tam z rana jeszcze raz . Pani była jak tylko wyszła zaraz wiedziałam , że będą schody , zmierzyła mnie od stóp do głów ?. Potem dziwnym wzrokiem obrzuciła moje dzieci i zaczęła rozmawiac . Mówi , że potrzebują ludzi , że najlepiej od zaraz zacząc trzydniowe (oczywiście bezpłatne) szkolenie potem 5zł od sprzedanej książki ?!!
Wyciągnęłam papiery ze szpitala pokazuje jej , że dziecko ma 9.09 operację i jeszcze wszystkie badania muszę pozałatwiac , Pani nie wzruszona powiedziała czy zjawię się jutro na tym szkoleniu czy ma dzwonic do Urzędu , że nie chcę podjąc pracy co jest równoznaczne z wyrejestrowaniem na 3 miesiące . Co miałam powiedziec , powiedziałam , że przyjdę . Poszłam do urzędu pracy , naświetliłam sytuację , Pani powiedziała , że nic zdrożnego w takim szkoleniu nie widzi , jedynie jakby zamiast szkolenia zmuszali mnie do bezpłatnej pracy to mogę do PIPU ich zgłosic ?. Paranoja ogłoszenie w urzędzie jest od czerwca niech 10 , 15 osób na miesiąc wyślą to mają obłożony cały miesiąc bezpłatnymi pracownikami .
Powiem Wam tyle , że z dietą nadal kiepsko , albo nie jem wcale , albo zbyt dużo i kalorycznie , sama wiem , że to źle ale ta cała sytuacja mnie ostatnio przytłacza . Mój mąż też chodzi jak struty , żeby od tego wszystkiego się oderwac byliśmy w niedzielę u nas w ZOO niewielki nakład finansowy bo jedzenie i picie wzieliśmy ze sobą , a bilet rodzinny 30 zł a dzieci przeszczęśliwe :)
keli1979
25 sierpnia 2010, 15:52wysłałam maila z nią :)
paskudztwoo
25 sierpnia 2010, 15:20mnie sie cisnienie podniosło od czytania tego :( wspólczuję ci, u nas sa od poniedziałku szkolenia na takie koła, z tym ze zaraz ci mówie ze praca jest ciezka bo nie kazdy potrafi sie tego nauczyc no i trzeba robic w rekawiczkach bo nie wolno tego dotykac rekami
jaMODLISHKA
25 sierpnia 2010, 15:15no właśnie mi poszła do góry i nie się zatrzymała nie chce spaść...
MalinowaMama
25 sierpnia 2010, 15:10sytuacji :( Ale widać że wypad do zoo robi dobrze i dzieciaczki zadowolone. My mundurki dopiero teraz kupujemy chociaż ze szkoły będziemy kupować tylko bluzy z logiem i koszulke ach i jeszcze teczke. A reszte w sklepach sie podokupuje, spodnie i koszulki, buty już kupiliśmy więc jeden problem już odpada. W anglii jest o tyle dobrze że nie musimy kupowac żadnych książek.
jaMODLISHKA
25 sierpnia 2010, 14:55ja byłam na bezpłatnym dniu próbnym do tego zamiast 8 robiłam 10 godzin...nawet dziękuje nie usłyszałam, na 2 dzień nie poszłam