Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
KONIEC Z ANONIMOWOŚCIĄ :) ...Bóg kazał dawać
szanse....

Życzę ci, aby wytrwał...

cieszę sie razem z Tobą że się wszystko ułożyło i to on przyznał śię do winy i przeprosił przez tem konflikt wiesz też że na teścia możesz liczyć. Pozdrawiam i życzę szczęścia w związku

no! teraz będzie już tylko lepiej. cieszę się, że wszysko wychodzi na prostą. trzymam za Was kciuki. ps. ładne zdjęcie :))

Kamien z serca, wierzylam ze to nie moze sie tak skonczyc i ze on sie w koncu zmieni i zrozumie:) Oj ciesze sie strasznie. W ostatnim shapie znalazlam fajne cwiczonka na brzuszek to wogole jest fajna gazeta i chyba warto w nia zainwestowac:p Pozdrawiam a zdjecie bardzo ladne:*

Hej laseczka! Tak sie ciesze ze wszystko wrocilo na dobra droge :) Teraz juz musi byc dobre, nie ma wyjscia! Przytulam! :)

Ciesze sie ze ci sie wszytko pomału zaczyna układac:) tak trzymac!!Warto kochac marzyc snic:) i nie musisz za nic dziękowac to tylko była solidarnośc jajnikow:D hehe, ze to tak nazwe:) a buźka sliczniutka, tylko niech sie jeszcze oczka zasmieją i zabłysczą ze szczescia:)

ale masz komentarzy:D Wpisalam sie 1 w komentarzach a tu juz ponad 50:D niezla jestes:D Nie masz mi za co dziekowac kochana:)Wierze, ze juz teraz bedziesz bardzo szczesliwa!Tego Ci zycze:*buziaczki

sie ciesze ze sie ułożyło w Towoim życiu:*:)... życze powodzenia:* pozdrówka i BUZII:**

Oby tak dalej,ważne jest to ,że się przyznał do błedu.Pamiętaj,że dałaś mu ostatnią szanse i jeśli jej nie wykorzysta nie mozesz mu dawać następnej.Może będzie dobrze :D pozdro

u Ciebie jeszcze, ale śledziłam co się u Ciebie dzieje i bardzo się cieszę, ze możesz już odetchnąć z ulgą i że wszystko się wyprostowało :))). Pozdrawiam!

Jak miło to czytać :) najważniejsze, że przyznał się do błędu i miejmy nadzieje zrozumiał go:) Mam nadzieje, że bedziecie długggo szczęśliwi :) :*

ciesze sie ze już jest ok..że zrozumiał że robił źle..:) oby tak było dalej :* a nie powiedziałaś mi ile miałaś lat jak zaczęliście chodzić a ile jak wzięliście ślub :)

No Zabeczko! Ciesze sie ze z mezem sie wyjasnilo, jednak rozmowa robi swoje! :-) Caluje cie cieplutko! Ps. Niezla dupeczka z Ciebie!:)

Bardzo pozytywnie. Ludziom trzeba dac szanse. I byc cierpliwym. Ja tak uwazam. Wiem, ze czasem jest ciezko. Ale to co dajemy zawsze powraca do nas. Wiec warto. Wszystkiego najlepszego Wam zycze.

Bardzo sie ciesze ze wszystko tak sie skonczylo. Musze ci przyznac ze ja wlasnie tez wyszlam za maz jak bylismy mlodzi, za mlodzi -tak teraz mi sie wydaje i bylo wiele burz i mielismy dziecko i maz nie byl na to w ogole gotowy, ani ja. Ale teraz tak jak ci wczesniej pisalam jestesmy dobrym malzenstwem i moze juz motylki z brzucha wyfrunely to jednak pozostala wspaniala przyjazn i szacunek i zrozumienie i napewno milosc tylko taka dojrzala...Tego ci z calego serca zycze.

...znowu dobre wiadomości w Twoim pamiętniku :) Super, że się dogadaliście. Buziaki :)))

może scementowac wasz związek. cieszę się ze względu na ciebie, że tak to się skończyło. pamiętaj tylko żebyście dużo rozmawiali. rozmowa czyni cuda i oczyszcza atmosferę nieporozumień. jeżeli twój mąż nie umie rozmawiac to naucz go tego. uświadom mu jakie to ważne. i bądź cierpliwa. pozdrawiam serdecznie. trzymaj się ciepło...

ob boshe jak miło się to czytało. ciesze się ze wszytko ok. pozdrowionka. pa

Gosiu warto jest ratowac malzenstwo-przeciez nie wyszlas za maz bo tak ci sie chcialo, pobraliscie sie bo sie kochacie. w kazdym zwiazku sa chwiejne chwile ale milosc zawsze zwycieza i szczera rozmowa jest zawsze potrzebna. ciesze sie twoim szczesciem bo wiem ze jestescie szczesliwym malzenstwem i tak bedzie. buziaczki:))

Ja tez dziekuje, wiesz fajnie jest poczuc, ze sie komus do czegoś przydałaś. I w razie czego zawsze jestem do Twojej dyspozycji.