tak , chyba powinnam prosic o wbaczenie ze czytam twoj pamietnik.
Jestem pelna podziwu dla Ciebie ze potrafilas osiagnac taki wynik.Ja niestety ponioslam juz tyle razy kleske ze teraz gdy znalazlam czas na wchodzenie tutaj zamknelam swoj pamietnik dla siebie (ze wstydu) .
Gratuluje i zycze wszystkiego dobrego!
julia458
20 maja 2010, 11:25
trzymam kciuki. A z tymi obiadami i kolacjami to jest fajny pomysł. W Białymstoku to ja wybieram miejsce na kolację czy obiad, tylko takie, żeby mozna było cos zjeśc normalnego, ale także i dietetycznego. rozejrzyj się. Na pewno w twoim mieście jest sporo fajnych takich miejsc. Może inne dziewczyny mają jakieś sugestie. Jestem całym sercem z tobą. Pozdrawiam
TurkusowaGrubaska
20 maja 2010, 11:18
Ty się zakochałaś:) cieszę się razem z Tobą.. teraz wiesz już jaką głupotę byś zrobiła gdybyś poddała się kompleksom i nie poszła:) stworzycie wspaniałą parę, pisz jak najczęściej!!!!!!!!!!!!:)
swinecka88
20 maja 2010, 11:11
Az mi lezki szczescia i wzruszenia plyna,jak to czytam...a gdzie Ty poznalas Aniu? :):*
malwa456
20 maja 2010, 10:42
kochanie, zobacz jak juz pieknie schudlas, majsz nieziemszkiego faceta, BLAGAM Cie chociaz nie stresuj sie tymi obiadami, bo jeszcze faceta wystraszysz ;) przeciez tak jedza normalne osoby, i na pewno nie przytyjesz od tego :) tylko wszystko z umiarem :):):) 3ma kciuki
imagdzia
20 maja 2010, 10:14
Jak czytam te Twoje ostatnie wpisy to sama mi się buzia cieszy:) Super, że Ci się układa, trzymam mocno kciuki:)
lalka1991
20 maja 2010, 10:03
Dziewczyno trafiłaś na księcia z bajki! Więc go pilnuj ;)))
Ty to masz szczęście! Ja to zawsze trafiam na jakiś frajerów, którym chodzi tylko o jedno ;( Trzymam kciuki, zeby udało Wam się ! ;*
MarzenaCeg
20 maja 2010, 09:34
strasznie się cieszę z Twojego szczęścia. Życzę dalej powodzenia i samych radosnych chwil
policegirl
20 maja 2010, 02:42
Kochana Aniu:) dziekuje za mile slowa:) zycze Ci duzo szczescia ,niech Ci sie wszystko ulozy:) czytam Cie regularnie i wspieram kochana myslami:) jestes wspaniala:) sciskam
wygram91
20 maja 2010, 00:33
dobrze ci radzę, nic nikomu nie mów bo ja wierzę w to że zazdrośc może popsuć najlepsze plany.... :)
misiulek
19 maja 2010, 23:24
Aniu wspaniale że życie się układa dobrze,oby to szczęscie trwało wiecznie,trafiłaś na człowieka godnego Ciebie.Na którego z pewnością będziesz mogła polegać .A co do wagi to napewno bedzie dobrze i brzuszek wybaczy kolacyjki i obiadki hihih,Całuski czekamy na nowe wiadomośći .dobranoc:)))))))))))))
az 138 wiadomości? no ładnie :-) trzymaj sie tam Kochana i oby brzusio jak najmniej bolał:) buźka
joluniaa
19 maja 2010, 22:01
tak czytam i czytam te twoje wpisy i cie podziwiam za te zrzucone kiloski, ty tyle zrzucilas a my ( powinnam mowic o sobie ) jakos nie potrafimy tego dokonac,moj detox trfal 4 dni i jaka lekka sie czulam ale potem mnie glod zlapal w nocy jak psa wypuszczalam i sie objadalam i kiloski wrocily ale ty sie trzymasz dobrze,bo schudlas bardzo duzo w czasie tego detoxu i wogole wczesniej,chyba potrzebuje moze jakiegos dobrego kopniaka od ciebie
justwitch
19 maja 2010, 21:40
Trzymam kciuki, oby tak dalej!!!
MajowaStokrotka
19 maja 2010, 21:32
Aniu,powodzenia!!Oby ten maj w sercu trwał jak najdłużej:*
Czytam Twój pamiętnik od samego początku. Nigdy nie pisałam komentarzy ale po ostatnich zawirowaniach w twoim życiu naprawdę pragnę ci pogratulować wytrwałości, siły ducha i w ogóle że znajdujesz już jakieś miejsce w życiu. Po za tym na marginesie powinnaś zmienić opis o sobie bo wydaje mi się, że od tamtego czasu przeszłaś sporą metamorfozę :). Pozdrawiam i szczęścia życzę:))
Sharanka
20 maja 2010, 16:33tak , chyba powinnam prosic o wbaczenie ze czytam twoj pamietnik. Jestem pelna podziwu dla Ciebie ze potrafilas osiagnac taki wynik.Ja niestety ponioslam juz tyle razy kleske ze teraz gdy znalazlam czas na wchodzenie tutaj zamknelam swoj pamietnik dla siebie (ze wstydu) . Gratuluje i zycze wszystkiego dobrego!
julia458
20 maja 2010, 11:25trzymam kciuki. A z tymi obiadami i kolacjami to jest fajny pomysł. W Białymstoku to ja wybieram miejsce na kolację czy obiad, tylko takie, żeby mozna było cos zjeśc normalnego, ale także i dietetycznego. rozejrzyj się. Na pewno w twoim mieście jest sporo fajnych takich miejsc. Może inne dziewczyny mają jakieś sugestie. Jestem całym sercem z tobą. Pozdrawiam
TurkusowaGrubaska
20 maja 2010, 11:18Ty się zakochałaś:) cieszę się razem z Tobą.. teraz wiesz już jaką głupotę byś zrobiła gdybyś poddała się kompleksom i nie poszła:) stworzycie wspaniałą parę, pisz jak najczęściej!!!!!!!!!!!!:)
swinecka88
20 maja 2010, 11:11Az mi lezki szczescia i wzruszenia plyna,jak to czytam...a gdzie Ty poznalas Aniu? :):*
malwa456
20 maja 2010, 10:42kochanie, zobacz jak juz pieknie schudlas, majsz nieziemszkiego faceta, BLAGAM Cie chociaz nie stresuj sie tymi obiadami, bo jeszcze faceta wystraszysz ;) przeciez tak jedza normalne osoby, i na pewno nie przytyjesz od tego :) tylko wszystko z umiarem :):):) 3ma kciuki
imagdzia
20 maja 2010, 10:14Jak czytam te Twoje ostatnie wpisy to sama mi się buzia cieszy:) Super, że Ci się układa, trzymam mocno kciuki:)
lalka1991
20 maja 2010, 10:03Dziewczyno trafiłaś na księcia z bajki! Więc go pilnuj ;))) Ty to masz szczęście! Ja to zawsze trafiam na jakiś frajerów, którym chodzi tylko o jedno ;( Trzymam kciuki, zeby udało Wam się ! ;*
MarzenaCeg
20 maja 2010, 09:34strasznie się cieszę z Twojego szczęścia. Życzę dalej powodzenia i samych radosnych chwil
policegirl
20 maja 2010, 02:42Kochana Aniu:) dziekuje za mile slowa:) zycze Ci duzo szczescia ,niech Ci sie wszystko ulozy:) czytam Cie regularnie i wspieram kochana myslami:) jestes wspaniala:) sciskam
wygram91
20 maja 2010, 00:33dobrze ci radzę, nic nikomu nie mów bo ja wierzę w to że zazdrośc może popsuć najlepsze plany.... :)
misiulek
19 maja 2010, 23:24Aniu wspaniale że życie się układa dobrze,oby to szczęscie trwało wiecznie,trafiłaś na człowieka godnego Ciebie.Na którego z pewnością będziesz mogła polegać .A co do wagi to napewno bedzie dobrze i brzuszek wybaczy kolacyjki i obiadki hihih,Całuski czekamy na nowe wiadomośći .dobranoc:)))))))))))))
Eleyna
19 maja 2010, 23:14Twoja historia rzeczywiscie jak z bajki, zycze rowniez bajkowego jej zakonczenia.......trzymam kciuki za to.....pozdrawiam cieplutko
akitaa
19 maja 2010, 23:08az 138 wiadomości? no ładnie :-) trzymaj sie tam Kochana i oby brzusio jak najmniej bolał:) buźka
joluniaa
19 maja 2010, 22:01tak czytam i czytam te twoje wpisy i cie podziwiam za te zrzucone kiloski, ty tyle zrzucilas a my ( powinnam mowic o sobie ) jakos nie potrafimy tego dokonac,moj detox trfal 4 dni i jaka lekka sie czulam ale potem mnie glod zlapal w nocy jak psa wypuszczalam i sie objadalam i kiloski wrocily ale ty sie trzymasz dobrze,bo schudlas bardzo duzo w czasie tego detoxu i wogole wczesniej,chyba potrzebuje moze jakiegos dobrego kopniaka od ciebie
justwitch
19 maja 2010, 21:40Trzymam kciuki, oby tak dalej!!!
MajowaStokrotka
19 maja 2010, 21:32Aniu,powodzenia!!Oby ten maj w sercu trwał jak najdłużej:*
Sigyn
19 maja 2010, 21:25Czytam Twój pamiętnik od samego początku. Nigdy nie pisałam komentarzy ale po ostatnich zawirowaniach w twoim życiu naprawdę pragnę ci pogratulować wytrwałości, siły ducha i w ogóle że znajdujesz już jakieś miejsce w życiu. Po za tym na marginesie powinnaś zmienić opis o sobie bo wydaje mi się, że od tamtego czasu przeszłaś sporą metamorfozę :). Pozdrawiam i szczęścia życzę:))
Shirayuki
19 maja 2010, 21:13Haha, podejrzewam że szczęście daje Ci tyle adrenaliny, że automatycznie wszystko spalasz ;) Powodzenia ! ;)
Vade.mecum
19 maja 2010, 21:05hehe;p no przez żołądek do serca;p;) na rozmowę jeszcze przyjdzie pora, a teraz delektuj się każdą chwila;!!!!;)
agaja29
19 maja 2010, 21:00Jejku jak fajnie, że Ci sie układa! Duzo szczęscia!!!!