Trochę zastanawiam się nad zastosowaniem diety białkowej - w sumie wszyscy ją tak zachwalają, to może i ja podgoniłabym trochę spadek tych moich kilogramów. A wiosna tuż tuż Dziewczynki, dokładnie czułam ją dziś, gdy wracałam z kościoła i tylko patrzeć, kiedy będzie trzeba ściągać z siebie płaszcze i kurtki. Naprawdę marzę już o wadze dwucyfrowej. O normalnych spojrzeniach ludzkich. O tym, że nikt nie komentuje złośliwie mojego wyglądu, nie ogląda się za mną i nie wytyka palcem rzucając za mną "patrz, jaki spaślak idzie". Bóg jedyny wie, ile ja się tego w życiu nasłuchałam.
Jest jeszcze coś, o czym Wam nie powiedziałam. Nie wiem, może ze wstydu, może z obawy na reakcje. Ale odwagi dodała mi jedna z Was i tu Ci dziękuję Kochana, bo bez Twoich słów i historii, to pewnie nigdy bym tego nie zrobiła. Otóż...kurczę, jak tu zacząć. Dałam swój anons do portalu matrymonialnego. Nie wiem co tak na mnie podziałało; te samotne wieczory przed telewizorem, gdy mała już zaśnie, a może wiosna, lub te dziesiątki zakochanych par, które widuję dosłownie wszędzie. Ci ludzie są tacy radośni, szczęśliwi, uśmiechnięci. A ja jedynie mogę ich podziwiać i zazdrościć. Tak, zazdroszczę im. Też bym tak chciała. Wiem, że miłość sama do mnie nie przyjdzie, więc musiałam sama zacząć działać. No i stało się, założyłam sobie profil. Jak do tej pory mam małą liczbę odwiedzin. Może dlatego, że nie mam zdjęć. Ale boję się je tam zamieszczać, bo wtedy to już chyba nikt do mnie nie zajrzy. No nic, czekam, cierpliwie czekam, może i do mnie uśmiechnie się szczęście. Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałabym znów kogoś pokochać i dać mu całe swoje uczucie.
bezkonserwantow
28 lutego 2010, 12:22<img src='http://img90.imageshack.us/img90/1811/25060081208647d7c2cf464.jpg' border='0'/>