możesz oddać mi na przechowanie :D:D:D Udanego dnia
Brzoskwineczka
23 lutego 2010, 07:26
a mieszkanko wynajmowac bedziecie czy wykupicie?
asiulaa.rzeszow
23 lutego 2010, 06:34
widze ze przweprowadzka pelna para:)) wszystkiego dobrego:) pozdrawiam:))uwazaj na siebie;))
policegirl
22 lutego 2010, 23:51
Kochana moja :) dawno mnie tu u Ciebie nie bylo buziaki dla moich Kropek
NathalieDE
22 lutego 2010, 23:27
domowa mini (?) :D biblioteka :D
Garfieldek
22 lutego 2010, 22:22
Makreli powinnas unikac kochana! Kumuluje ona rtec ktora jest niebezpieczna dla dzidziusia! Taka mala uwaga co do jedzenia, powodzenia w dalszym pakowanku:*
hey skarbie,super przeprowadzka :-)zawsze cos nowego i czlowiek bedzie sie czul inaczej.choc u ciebie chyba o monotonii mowy nie ma bo tyle sie u was dzieje ;-) az ci zazdroszcze bo u mnie jak sie dzieje to tylko sa to negatywne emocje. a co do ksiazek to moze jakies polki na sciany??? szkoda wyrzucac.buziaki
Dominiczka007
22 lutego 2010, 17:32
ostatnio wyczytałam że kobiety które jedzą dużo owoców morza moga podnieść IQ swojego dziecka :) hehe :) także smacznegoo :)
W czwartek w Biedronie za 99 zł maja być regały na książki, więc może uda Ci się kilka egzemplarzy uratować.
anila2
22 lutego 2010, 17:25
NOWE MIESZKANKO - PIĘKNIE!!!!!!!!!!!!!!! ŻYCZĘ UROKLIWEGO I CIEPŁEGO MIEJSCA... Liczę na jakieś bliższe informacje na temat Waszego lokum - jak będzie wyglądać, w jakiej okolicy - zresztą na pwno podzielisz się szczefgółami z urządzania go :). A ksiązki - zawsze można dokupiłć 1 regał tylko na książkowe skarby :) - ja własnie najbardziej lubie trzyma ksiązki na takim otwartym regale z rzędem wierzchów okładek na każeej półce... Dziękuję bardzo za życzenia - a kawka - była pyszna - zrezygnowałaś całkiem z kawy w czasie ciązy?
Haneczka135
22 lutego 2010, 15:18
Znam Twój ból.. kiedy po wyprowadzce brata zmieniałam pokój.. książki były wszędzie.. dopóki nie kupiłam szafy i dodatkowej półki. Tak to jest z nami, molami książkowymi;) Udanych i lekkich przenosin:)
Już raz się sprężyłam, spisałam i pojechałam z kartka do antykwariatu. Na szczęście skup był wstrzymany i odrazu lżej mi się zrobiło na duszy. Jeden pokoik i same książki. Porobiliśmy pod sufitem cięg pólek wokól pokoju i tam stoją książki. W celu ściągnięcia trzeba włazić na dwa krzesła. Ale jeszcze jest cały wielki kufer w piwnicy. Dlatego ja muszę mieć porządne mieszkanie albo dom. Hi hi hi. Pozdrówka
Bruniaaa
22 lutego 2010, 13:09
Też mam sporo książek i już się nie mieszczą, nie wiem jak się z nimi rozstanę jak wyjadę na studia heh..
książki ? u mnie ostatnio to było ich około 12 kartonów - i wszystkie bardzo potrzebne... nawet nie chce myśleć co to będzie jak będę miała własne mieszkanko :)
Doskonale Cie rozumiem.Niedawno sie przeprowadzalam i tez miałam problem z książkami:(Mam ich cała mase i nie potrafie sie z nimi rozstac.Czesc do tej pory lezy w kartonach bo nie mam miejsca w nowym mieskzanku.Ale niedlugo kupuje jakis segmecik :)
Moniczka2209
22 lutego 2010, 12:30
hmmm.... a czemu zmieniacie mieszkanie;>? tamto znnaczy sie to gdzie teraz mieszkacie jest za małe;>? owocnego pakowania;] ja teraz bedac tylko na stancji mam tylko rzeczy . nie wiem jak sie zabiore stad jak przyjdzie mi sie wyprowadzac;p ;]
Brzoskwineczka
22 lutego 2010, 11:44
aha i najważniejsze rtęć odkłada się zazwyczaj w skrzelach i ryby te się duszą... a raczej nie wędzonoby zdechłych rybek :P dobra zmykam robić obiad :)
Brzoskwineczka
22 lutego 2010, 11:43
odnośnie rtęci w rybach... że się trochę pomądrzę, w końcu świeża pani inżynier ma wszystko poukładane w głowie... owszem ryby zawierają rtęć i nawet kobiety nie będące w ciąży nie powinny jeść ryb bogatych ten metal ciężki, ale ryby podobnie jak kurczaki, świnie i krowy powinny być przebadane na obecność związków nieżywieniowych... Natomiast skoro taka ryba trafila do sprzedaży (ale weź pod uwagę ze nie badają każdej ryby tylko jakiś % z danej zlewni) nie powinna mieć przekroczeń... Także myślę, że kawałek wędzonej ryby von zeit zu zeit nie zaszkodzi. Pozdrawiam
malvax
22 lutego 2010, 11:24
Ooo makrela, ale mi ochoty narobilas!!! :)
Pozdrawiam!
Dareroz
23 lutego 2010, 08:13możesz oddać mi na przechowanie :D:D:D Udanego dnia
Brzoskwineczka
23 lutego 2010, 07:26a mieszkanko wynajmowac bedziecie czy wykupicie?
asiulaa.rzeszow
23 lutego 2010, 06:34widze ze przweprowadzka pelna para:)) wszystkiego dobrego:) pozdrawiam:))uwazaj na siebie;))
policegirl
22 lutego 2010, 23:51Kochana moja :) dawno mnie tu u Ciebie nie bylo buziaki dla moich Kropek
NathalieDE
22 lutego 2010, 23:27domowa mini (?) :D biblioteka :D
Garfieldek
22 lutego 2010, 22:22Makreli powinnas unikac kochana! Kumuluje ona rtec ktora jest niebezpieczna dla dzidziusia! Taka mala uwaga co do jedzenia, powodzenia w dalszym pakowanku:*
monikac030185
22 lutego 2010, 18:56hey skarbie,super przeprowadzka :-)zawsze cos nowego i czlowiek bedzie sie czul inaczej.choc u ciebie chyba o monotonii mowy nie ma bo tyle sie u was dzieje ;-) az ci zazdroszcze bo u mnie jak sie dzieje to tylko sa to negatywne emocje. a co do ksiazek to moze jakies polki na sciany??? szkoda wyrzucac.buziaki
Dominiczka007
22 lutego 2010, 17:32ostatnio wyczytałam że kobiety które jedzą dużo owoców morza moga podnieść IQ swojego dziecka :) hehe :) także smacznegoo :)
jalosia
22 lutego 2010, 17:28W czwartek w Biedronie za 99 zł maja być regały na książki, więc może uda Ci się kilka egzemplarzy uratować.
anila2
22 lutego 2010, 17:25NOWE MIESZKANKO - PIĘKNIE!!!!!!!!!!!!!!! ŻYCZĘ UROKLIWEGO I CIEPŁEGO MIEJSCA... Liczę na jakieś bliższe informacje na temat Waszego lokum - jak będzie wyglądać, w jakiej okolicy - zresztą na pwno podzielisz się szczefgółami z urządzania go :). A ksiązki - zawsze można dokupiłć 1 regał tylko na książkowe skarby :) - ja własnie najbardziej lubie trzyma ksiązki na takim otwartym regale z rzędem wierzchów okładek na każeej półce... Dziękuję bardzo za życzenia - a kawka - była pyszna - zrezygnowałaś całkiem z kawy w czasie ciązy?
Haneczka135
22 lutego 2010, 15:18Znam Twój ból.. kiedy po wyprowadzce brata zmieniałam pokój.. książki były wszędzie.. dopóki nie kupiłam szafy i dodatkowej półki. Tak to jest z nami, molami książkowymi;) Udanych i lekkich przenosin:)
riki77
22 lutego 2010, 14:32podziel sie hihi a nie dwa mieszkanka masz:) ty jesteś zorganizowana to szybciutko sobie poradzisz z przeprowadzką
kitkatka
22 lutego 2010, 13:15Już raz się sprężyłam, spisałam i pojechałam z kartka do antykwariatu. Na szczęście skup był wstrzymany i odrazu lżej mi się zrobiło na duszy. Jeden pokoik i same książki. Porobiliśmy pod sufitem cięg pólek wokól pokoju i tam stoją książki. W celu ściągnięcia trzeba włazić na dwa krzesła. Ale jeszcze jest cały wielki kufer w piwnicy. Dlatego ja muszę mieć porządne mieszkanie albo dom. Hi hi hi. Pozdrówka
Bruniaaa
22 lutego 2010, 13:09Też mam sporo książek i już się nie mieszczą, nie wiem jak się z nimi rozstanę jak wyjadę na studia heh..
calineczkazbajki
22 lutego 2010, 12:51książki ? u mnie ostatnio to było ich około 12 kartonów - i wszystkie bardzo potrzebne... nawet nie chce myśleć co to będzie jak będę miała własne mieszkanko :)
mandarynkaa87
22 lutego 2010, 12:35Doskonale Cie rozumiem.Niedawno sie przeprowadzalam i tez miałam problem z książkami:(Mam ich cała mase i nie potrafie sie z nimi rozstac.Czesc do tej pory lezy w kartonach bo nie mam miejsca w nowym mieskzanku.Ale niedlugo kupuje jakis segmecik :)
Moniczka2209
22 lutego 2010, 12:30hmmm.... a czemu zmieniacie mieszkanie;>? tamto znnaczy sie to gdzie teraz mieszkacie jest za małe;>? owocnego pakowania;] ja teraz bedac tylko na stancji mam tylko rzeczy . nie wiem jak sie zabiore stad jak przyjdzie mi sie wyprowadzac;p ;]
Brzoskwineczka
22 lutego 2010, 11:44aha i najważniejsze rtęć odkłada się zazwyczaj w skrzelach i ryby te się duszą... a raczej nie wędzonoby zdechłych rybek :P dobra zmykam robić obiad :)
Brzoskwineczka
22 lutego 2010, 11:43odnośnie rtęci w rybach... że się trochę pomądrzę, w końcu świeża pani inżynier ma wszystko poukładane w głowie... owszem ryby zawierają rtęć i nawet kobiety nie będące w ciąży nie powinny jeść ryb bogatych ten metal ciężki, ale ryby podobnie jak kurczaki, świnie i krowy powinny być przebadane na obecność związków nieżywieniowych... Natomiast skoro taka ryba trafila do sprzedaży (ale weź pod uwagę ze nie badają każdej ryby tylko jakiś % z danej zlewni) nie powinna mieć przekroczeń... Także myślę, że kawałek wędzonej ryby von zeit zu zeit nie zaszkodzi. Pozdrawiam
malvax
22 lutego 2010, 11:24Ooo makrela, ale mi ochoty narobilas!!! :) Pozdrawiam!