Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze koty...


.:)
  • Dareroz

    Dareroz

    23 lutego 2010, 08:13

    możesz oddać mi na przechowanie :D:D:D Udanego dnia

  • Brzoskwineczka

    Brzoskwineczka

    23 lutego 2010, 07:26

    a mieszkanko wynajmowac bedziecie czy wykupicie?

  • asiulaa.rzeszow

    asiulaa.rzeszow

    23 lutego 2010, 06:34

    widze ze przweprowadzka pelna para:)) wszystkiego dobrego:) pozdrawiam:))uwazaj na siebie;))

  • policegirl

    policegirl

    22 lutego 2010, 23:51

    Kochana moja :) dawno mnie tu u Ciebie nie bylo buziaki dla moich Kropek

  • NathalieDE

    NathalieDE

    22 lutego 2010, 23:27

    domowa mini (?) :D biblioteka :D

  • Garfieldek

    Garfieldek

    22 lutego 2010, 22:22

    Makreli powinnas unikac kochana! Kumuluje ona rtec ktora jest niebezpieczna dla dzidziusia! Taka mala uwaga co do jedzenia, powodzenia w dalszym pakowanku:*

  • monikac030185

    monikac030185

    22 lutego 2010, 18:56

    hey skarbie,super przeprowadzka :-)zawsze cos nowego i czlowiek bedzie sie czul inaczej.choc u ciebie chyba o monotonii mowy nie ma bo tyle sie u was dzieje ;-) az ci zazdroszcze bo u mnie jak sie dzieje to tylko sa to negatywne emocje. a co do ksiazek to moze jakies polki na sciany??? szkoda wyrzucac.buziaki

  • Dominiczka007

    Dominiczka007

    22 lutego 2010, 17:32

    ostatnio wyczytałam że kobiety które jedzą dużo owoców morza moga podnieść IQ swojego dziecka :) hehe :) także smacznegoo :)

  • jalosia

    jalosia

    22 lutego 2010, 17:28

    W czwartek w Biedronie za 99 zł maja być regały na książki, więc może uda Ci się kilka egzemplarzy uratować.

  • anila2

    anila2

    22 lutego 2010, 17:25

    NOWE MIESZKANKO - PIĘKNIE!!!!!!!!!!!!!!! ŻYCZĘ UROKLIWEGO I CIEPŁEGO MIEJSCA... Liczę na jakieś bliższe informacje na temat Waszego lokum - jak będzie wyglądać, w jakiej okolicy - zresztą na pwno podzielisz się szczefgółami z urządzania go :). A ksiązki - zawsze można dokupiłć 1 regał tylko na książkowe skarby :) - ja własnie najbardziej lubie trzyma ksiązki na takim otwartym regale z rzędem wierzchów okładek na każeej półce... Dziękuję bardzo za życzenia - a kawka - była pyszna - zrezygnowałaś całkiem z kawy w czasie ciązy?

  • Haneczka135

    Haneczka135

    22 lutego 2010, 15:18

    Znam Twój ból.. kiedy po wyprowadzce brata zmieniałam pokój.. książki były wszędzie.. dopóki nie kupiłam szafy i dodatkowej półki. Tak to jest z nami, molami książkowymi;) Udanych i lekkich przenosin:)

  • riki77

    riki77

    22 lutego 2010, 14:32

    podziel sie hihi a nie dwa mieszkanka masz:) ty jesteś zorganizowana to szybciutko sobie poradzisz z przeprowadzką

  • kitkatka

    kitkatka

    22 lutego 2010, 13:15

    Już raz się sprężyłam, spisałam i pojechałam z kartka do antykwariatu. Na szczęście skup był wstrzymany i odrazu lżej mi się zrobiło na duszy. Jeden pokoik i same książki. Porobiliśmy pod sufitem cięg pólek wokól pokoju i tam stoją książki. W celu ściągnięcia trzeba włazić na dwa krzesła. Ale jeszcze jest cały wielki kufer w piwnicy. Dlatego ja muszę mieć porządne mieszkanie albo dom. Hi hi hi. Pozdrówka

  • Bruniaaa

    Bruniaaa

    22 lutego 2010, 13:09

    Też mam sporo książek i już się nie mieszczą, nie wiem jak się z nimi rozstanę jak wyjadę na studia heh..

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    22 lutego 2010, 12:51

    książki ? u mnie ostatnio to było ich około 12 kartonów - i wszystkie bardzo potrzebne... nawet nie chce myśleć co to będzie jak będę miała własne mieszkanko :)

  • mandarynkaa87

    mandarynkaa87

    22 lutego 2010, 12:35

    Doskonale Cie rozumiem.Niedawno sie przeprowadzalam i tez miałam problem z książkami:(Mam ich cała mase i nie potrafie sie z nimi rozstac.Czesc do tej pory lezy w kartonach bo nie mam miejsca w nowym mieskzanku.Ale niedlugo kupuje jakis segmecik :)

  • Moniczka2209

    Moniczka2209

    22 lutego 2010, 12:30

    hmmm.... a czemu zmieniacie mieszkanie;>? tamto znnaczy sie to gdzie teraz mieszkacie jest za małe;>? owocnego pakowania;] ja teraz bedac tylko na stancji mam tylko rzeczy . nie wiem jak sie zabiore stad jak przyjdzie mi sie wyprowadzac;p ;]

  • Brzoskwineczka

    Brzoskwineczka

    22 lutego 2010, 11:44

    aha i najważniejsze rtęć odkłada się zazwyczaj w skrzelach i ryby te się duszą... a raczej nie wędzonoby zdechłych rybek :P dobra zmykam robić obiad :)

  • Brzoskwineczka

    Brzoskwineczka

    22 lutego 2010, 11:43

    odnośnie rtęci w rybach... że się trochę pomądrzę, w końcu świeża pani inżynier ma wszystko poukładane w głowie... owszem ryby zawierają rtęć i nawet kobiety nie będące w ciąży nie powinny jeść ryb bogatych ten metal ciężki, ale ryby podobnie jak kurczaki, świnie i krowy powinny być przebadane na obecność związków nieżywieniowych... Natomiast skoro taka ryba trafila do sprzedaży (ale weź pod uwagę ze nie badają każdej ryby tylko jakiś % z danej zlewni) nie powinna mieć przekroczeń... Także myślę, że kawałek wędzonej ryby von zeit zu zeit nie zaszkodzi. Pozdrawiam

  • malvax

    malvax

    22 lutego 2010, 11:24

    Ooo makrela, ale mi ochoty narobilas!!! :) Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.