Hej,
Dzisiaj jak co dzień trzymam się diety . Dowiedziałam się że idę na urodziny w sobotę więc będę musiała sobie naszykować jedzenie . Najgorsze że będzie grill, będę musiała usta sobie zakleić żeby mnie nie kusiło , ale dam radę nie martwcie się jestem zmotywowana na maksa! Kurcze to już 20 dni, albo dopiero zależy jak na to patrzeć bo przecież jeszcze wiele przede mną. Najgorsze będą święta , ale do świąt jeszcze się wiele może zmienić. Muszę przyznać że jeszcze nigdy nie wytrwałam tak długo na diecie . Jestem z siebie dumna.
Tak z innej beczki to jestem ciekawa czy macie jakieś pomysły na naleśniki w diecie? Bo mam sporo jabłek antonówek, zrobiłam z nich weki takie bez cukru no i się zastanawiam jakby jakiś naleśnik zrobić na pełnoziarnistej mące, przejdzie to?
Pozdrawiam