u mnie nic nowego nie słychać wręcz przeciwnie
chyba jest gorzej niz było jakoś nie możemy sie dogadać
nie po tym jak mnie skrzywdził choc sam nic nie pamietam
ale ja mu nic nie powiem trzeba mysleć co sie mówi :)
dietkowo spoko juz
w pracy wypiłam kawkę i koleżanka
z obok baru robiła tosty n piecu i co wpada jak torpeda
i mówi śniadanko ci przyniosłam patrze a tam w złotku gorący tościk
mówię zjeść czy nie ale zjadłam hehehehe
jutro mam imieninki bo imie tu to nie moje prawdziwe ale nie ważne
i co jakie będą ciulowe na pewno
pewnie wyląduje u siebie w barze na desperadosiku :DDDD
znowu się pożaliłam ale nie mam komu
DZIĘKUJE ŻE JESTEŚCIE ****
IMIĘ TO Krystyna :DDD