7-10 kg
do końca lipca ...
Ciężkie wyzwanie ..... ciężko będzie ale mam nadzieje że będziemy sie tego wszystkie trzymać
Wczoraj na wieczór zjadłam coś co nie powinnam ...
KOTLETA
a parówki 3 plastry szynki łeee.... jak dla mnie to za dużo o tego kotleta no ale cóż ... dzis spadek był o 200 gram to dobrze ciesze sie .......
Wiem że każda z nas mówi od jutra juz grzecznie
OD JUTRA .....
i dupa zawsze wychodzi ...
No ale wiem że umiem bo kiedyś tak ładnie jadłam co 3 godz zero słodyczy pieczywa smażonego i tak PÓŁ ROKU!!!!!!!
więc wierze że ja mogę !!!!
Z reszta imprezka 17 czerwca więc chce dobrze wyglądać .......