34?
Jej, ale pogoda...
Musze lecieć do banku aby wymienić euro na funty. Wkońcu jedziemy do Polski autkiem, trzeba...
Leje, chyba wezmę i pojadę autobusem, wcale mi się to nie podoba, bo wolałabym pójść...
Na wadze 82.4 Hej hej!! Coraz lepiej :)
Może dojdzie chociaż do 81.9 do wyjazdu :>
Dziękuję za komentarze ;]
33
Właśnie napisałam całą notkę i wyłączyłam niechcący stronkę....
Boże! tak to jest z laptopami...
To co pisałam:
Byłam w kiblu, ale posiedzenie nie zbyt długie, więc jeszcze czekam. Waga bez kibelka pokazała 82.7 więc pewnie tak musi być:>
Chciałam wam pokazać zdjęcie, sprzed jakiegoś roku. Fajnie wtedy z ryjka wyglądałam, aczkolwiek nie będzie to zdjęcie mojego ciała, bo rękami i nogami się zapierałam aby mi takowych nie robiono, niestety, nie lubię na siebie patrzeć, to dlatego że sama jestem fotografem z zawodu? (jeśli jeszcze rok szkoły został i można to tak nazwać).
Pododaję jeszcze kilka fotek mojej roboty, w tym moją kuzynkę, ahhh co bym dała aby wyglądać tak jak ona!!!
EDIT:
Postanowiłam usunąć zdjęcia osób, wydaję mi się że nie powinnam była tego robić (dodając).
to za czym troszkę mi tęskno:
Buziaki, idę na śniadanko :P
32 DC
Ciąg dalszy.
Kochaniutkie, dziękuje za komentarze, nie mam weny aby odpisywać, więc postaram się tu odpisać na wszystkie.
Zupki gorący kubek skusiły mnie tylko dlatego że ogórkowa miała 69kcal, pieczarkowa 82kcal. Wiem że to samo zło, chemia i nic dobrego.
Do krakersów się przyssałam, dopiero po zjedzeniu zdałam sobię sprawę ile pożarłam. Wiem, że były gorsze od fasolki, bo to chemia i tłuszcz! Na dodatek zjedzone wieczorem! Nie polecam
Fasolkę zrobiłabym po swojemu, ale byliśmy wtedy na farmie, zajadałam się malinami, mama zrobiła ją tak jak marzyłam, nie koniecznie chciałam tego jeść.
Powiem wam, że strasznie jest, mama na początku odchudzała się ze mną, teraz już jej przeszło, więc zostałam sama. Ona robi coś co ja bym chciała zjeść, nie koniecznie mogąc.
Wiem że śniadanie nie było boskie wczoraj, ale nie miałam czasu bo zaraz jak wstałam pojechaliśmy na zakupy.
dziś były 2 jabłka, 3plasterki polędwicy z indyka.
Zaraz obiadek: Roladki z piersi z kurczaka z papryką, porą i pieczarkami, do tego surówka z kapusty, poru i jajek, pewnie dodam pomidorki i paprykę, bo mamy jej pod dostatkiem.
Popijam właśnie herbatkę czerwoną, już 2 dziś.
Zaliczyłam 350 skoków na skakance.
Macie jakieś pomysły na rozwolnienie? Przepraszam że tak brzydko, ale od wczoraj nie miałam posiedzenia w kiblu, czuję się napchana.
Waga pokazuje 82.6 ;]
32
No, to wczoraj poszalałam, dziś mam za swoje.
Na wadze 83.2
A dieta wczoraj masakryczna, aż mi się płakać chciało.
Śniadanie: Pół mango
Obiad: 2 kromki chleba, 4plasterki polędwicy, zmora! zupka gorący kubek pieczarkowa.
Podwieczorek: Marchewka, figa prosto z drzewa i maliny z krzaczka iii fasolka szparagowa z masłem i bułką tartą! AAAA!!!!
Kolacja: Krakersiki, ze 100gram - 400kcal!
Znów AAAA!!!! oh i jeszcze następna zupka gorący kubek, ogórkowa!!! AAA!!!
Wiecie, mój men pracuje na farmie, przywozi mi ciągle świeże warzywka, tej fasolki nie jadłam od ponad 4 lat, nie mogłam się oprzeć, ma idealny smak!
Zawiodłam się na sobie, dzisiaj to odpracuję, na śniadanie zjem 2jabłka i może pomarańczę, jak zmieszczę.
Boże, co ja narobiłam z tą fasolką....
:(
Chwilka
Godzina u mnie 22.53, u was 23.53
Zaraz będzie 31 dzień!
Siedzę, w fotelu, w telewizji jakis stary film, kochanie spi smacznie, na kanapie. No i jak ja mam go obudzić? tak smacznie śpi.
Mnie też już rozkłada, dobranoc :)
Takiego głodu jak teraz, nie czułam od dawna.
Dzień 30
Hej, hej! ;)
No to dziś jest dzień 30? od kiedy zaczęłam dietkę, czyli już miesiąc, szok że tak długo wytrwałam! 6kg za mną, dziś rano widziałam 82.8! ale nie zmieniam paska, bo to że widziałam rano nic nie znaczy. Wczoraj mnie strasznie pozamiatało, 2godziny siedziałam na kiblu a chłopak się ze mnie nabijał. Kompletnie zapomniałam ile razy brałam morwe, i wydaje mi się że wziełam o dwie za dużo, dlatego musiałam się zaprzyjaźnić z kibelkiem.
Cóź, wczoraj byłam na zakupkach, kupiłam sobie o:
Bo mam już krem, brakuje mi jeszcze tonick i peeling. Zobaczymy czy działa.
No i to:
Wsumie to podobne, nie mogłam znaleźć takiego zdjęcia.
Uwiebiam je, są wygodne strasznie!
Wiecie co? Przed dietą kupowałam spodnie z numerem 18, wczoraj się zmieściłam w 14! i nawet zapięłam, ale stwierdziłam że poczekam jeszcze tydzień, bo wyjazd we wtorek, do tego czasu może uda mi się wejść w nie bez problemów.
:)
Rozmiar 14 to 42 w PL
18 - 46.
:)
Chce wejść w 10! i wejdę, kiedyś!
Spadaj!
Spada znów waga. Głupie? i dziwne?
Nie skomentuje tego dalej, bo nawet słów nie mam. Chciałam te 81, ale nie wiem czy będzie tyle w dniu wyjazdu, bardzo bym chciała.
Wczoraj posłodziłam sobie 2 herbatki z rumianku :O Bo chciało mi się tak słodkiego, więc dodałam 1łyżeczkę, chyba nie zgrzeszyłam.
Dziś może będą jakieś zakupki.
Macie może jakieś pomysły na bakłażana? Chodzi mi o danie z bakłażana, mam 2 duże i nie wiem co z nimi zrobić.
SZOK
Kobietki, pooglądajcie sobie to:
http://www.youtube.com/watch?v=WVXi6f7X00A
Dalsze części znajdziecie łatwo.
MASAKRA!
Ciekawa jestem czy to jest prawdziwa prawda, jeśli tak, to każdy z nas będzie wiecznie otyły.
Thehehe.
To co tu jeść aby być normalnym?
Dupa
Nie wiem czy slyszalyscie o tym, ale tu w UK sa implanty anty. I ja taki mam!
Wczesniej bralam tabletki, aby okres mi sie wyregulowal, (odkad mi go zalozyli mialam okres przez 3tyg). I bralam tabletki do tej pory. Lekarka powiedziala stop, i juz nie bede brala tabletek, sam implancik zostal.
Okres mialam jakis tydzien temu, 3,4 dni bez, i chyba znow wraca...
Z okresem ciaglym nic mi nie zleci z kg, i tak wlasnie jest. Waga stoi, a ja cwicze, jem malo!
Juz cholery mozna dostac. Jezeli bede miala przez najblizszy tydzien okres, to bede musiala sie wybrac do doktorki i cos zaradzic, bo albo implant, albo odchudzanie. A ja wybieram to drugie. Sama doktorka mi powiedziala zebym schudla, no ale jak do cholery mam to zrobic z ciaglym okresem?!
Przechodze na diete rozdzielna. Zobaczymy czy mi sie uda. Jutro bedzie 1wszy dzien, czyli oczyszczanie. Ciekawa jestem czy dietka cos zdziala.
Szczerze to kazda z nas popelnia bledy w zywieniu jesli popatrzyc na ta diete, bo zabrania sie mieszania weglowodanow z bialkami, a wiekszosc z nas zjada na sniadanko platki owsiane z mlekiem lub chlebek pelnoziarnisty z szynka.
Sorki za nie pisanie z polskimi znakami, ale cos z klaw jest, a poprawiac mi sie nie chce.
Buziaki :)
Cwiczenia
30min biegu, 200 skoków na skakance, 360 razy na wioślarzu (20min).
Później znów wioślarz i skakanka.
Zakwasy mam w łydkach po skakance i biegu.
Wiem że tyle biegania to mało, ale jak na 1wszy raz to wystarczy.
Pogoda jak z tyłka. Szaro jak o godz 18. ;/
Postanowiłam jeść duuużo kiszonej kapusty. Bo dodaje smaku i poprawia trawienie.