Jedzonko:
S: Jajecznica z 2 jajek, kromka chleba pelnoziarnistego (60g) z kielbasa, ogorkiem i pomidorem
O: Spaghetti (200g) z sosem szpinakowym, slata zielona
K: Ryba z warzywami z dzikim ryzem (zostalo jeszcze od wczoraj).
Cwiczenia:
5 min Mel B: rozgrzewka
15 min Mel B: trening calego ciala
20 min Skalpel (brzuszkow juz nie dalam rady...)
5 min Mel B: rozciaganie
Jutro przerwa. Ale to i tak ok, bo mam dzis nocke, a zawsze po nocce nie jest najlatwiej cokolwiek zrobic. Mam zakwasy ze hej... ten dzien odpoczynku raczej dobrze mi zrobi ;)
Aha i u nas w Wiedniu swieci slonce!! Tak tak, az nie do wiary. Zimno jest jeszcze jak cholera, wczoraj caly dzien sypal snieg, ale dzisiaj pieknie!! Byle tak dalej, kochane sloneczko!!
Samopoczucie:
Wszyscy w biegu przed switami, w wirze przygotowan, gotowania, sprzatania, mycia okien... A ja nie ;) W niedziele musze pracowac, a w poniedzialek jestesmy zaproszeni przez moja ciocie do knajpy na switechny lunch :) Tutaj nie obchodzi sie tak swiat jak w Polsce, wszyscy ida na latwizne, ida wlasnie do knajpy, byle tylko nie gotowac. Ale co tam, zaraz po swietach tj. 4 kwietnia jade do Polski, do mojej mamy, to sobie odbije! Cwiczyc bede naturalnie daej, moze nawet troche wiecej, bo zapowiada sie duzo pysznego jedzonka ;))