Hej Kochane jakoś ostatnio tu mało pisze ,ale nie oznacza,że nic nie robię z sobą.Dalej ćwiczę na fitnessie i pilnuje się z jedzeniem.Ostatnio nawet udało mi się trochę pokręcić na hula hoop w klubie....co zaowocowało tym,że dziś ją dostanę bo zamówiłam.....A wracając do podsumowania.....To jest spadek na wadze o 2,4 kg i ubytek centymetrów....niestety spadła masa mięśniowa....A oto moje wyniki :
waga 83,6 kg ubyło -2,4 kg
biust 92cm................-4 cm
talia 82,5..................-1,5
brzuch 99...............-2
biodra 108..............-2
udo 65...................-3
jestem bardzo zadowolona z wyniku...W sumie nic nie zmieniłam szczególnie....zaczełam pić wodę z cytryną....ograniczyłam pieczywo,jem więcej warzyw,nie jem pieczonych ziemniaków .No i trochę ćwiczyłam z Chodakowską....Ale taki ból miałam mięśni nóg przez tydzień,że chodzić nie umiałam...Wiadomo raz jest lepiej raz gorzej....ale jeszcze muszę schudnąć 5-6 kg do mojej normalnej wagi tj 77-78 kg....Mam nadzieję, że w tym miesiącu też coś spadnie...
Mam długi weekend bo mało pracy od czwartku do wtorku siedzę w domu......W pracy tragedia przydarzyła się mojej koleżance jej 13 letnia córka w środę rzuciła się pod pociąg,,,,,podobno dlatego,że dokuczali jej w szkole....Nic więcej na ten temat nie wiem....Dramat po prostu ......
Za 1,5 tygodniu znowu mam wolne ale tym razem urlop.Przyjeżdża moja siostra z córką.Już nie umiem się doczekać .....
Dziś rano zaliczyłam fitness i przy okazji znowu kupiłam kwiatki na balkon-piwonie...Jeszcze muszę skoczyć po doniczki ale jak na razie jestem uziemiona bo czekam na ta hula.Ja to jestem głupia za kwiatkami.....szkoda,że tu tylko mam balkon .....Weekend mam zajęty bo dzis wychodzimy na koncert znajomego a jutro do klubu na Beatels....Zeszły tydzień też był udany bylismy na kortach tenisowych....Tu w Holandii prawie każdy uprawia jakiś sport....
Jeszcze dziś jest słonecznie ale weekend zapowiada się deszczowo i zimno.....Ale mimo tego życzę Wam udanego i ciepłego weekendu....