Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 878600
Komentarzy: 8974
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 10 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2010 , Komentarze (6)

Hej

Witam na początku tygodnia.U mnie pogoda pochmurna i wieje sobie wiaterek.

W końcu zrobiłam to i pomimo 10 godzin w pracy poszłam pobiegaćJak na początek to był bieg na zmianę ze spacerem ale w sumie wiecej biegłam.Zaliczyłam trasę pod jezioro i spowrotem.Jak na pierwszy raz myślę,że nie było źle.Muszę coś zrobić z tymi moimi nogami.Ale już czuję jak mięśnie łydek zaczynają mnie boleć.Chciałam Was zappytać jak często mam biegać,?ja tak myślalam ,że 3 razy w tygodniu i raz basen?A oprócz tego ćwiczenia dywanowe,które dzis też już zaliczyłam serie jak na razie.

Dziś znów waga pokazała tyle co w sobotę,ale nie wiem czemu,bo przeciesz dietka wczoraj była no i dziś też jakoś udało mi się.Chyba najlepszy sposób na schudnięcie to nie chodzić do sklepu i mieć pustą lodówkę.

 

21 marca 2010 , Komentarze (7)

Hej

Od czego tu by zacząć dzisiejszy wpis

A więc pogoda wiosenna pięknie świeci słoneczko i jest cieplutko.Tradycyjnie byłam w pracy,ale mamy dużo róż,dziś skończylismy ścianać przed 12.Więc może jutro będzie 10 godzin w pracy.Ale się rano wkurzyłam bo koleżanka mnie pytała czemu ja zaczynam pracę przed 6 dwie ,trzy minuty,że to denerwuje tych co z nimi pracuję,bo w ciągu roku się to nazbiera  i nikt im za to nie zapłaci.Ja jestem tak nauczona,jestem punktualna a tu się okazuje,że ta moja zaleta jest wadą.Ale się wkurwiłam,przeciez nie muszą iść za mną,,,

Dzwoniłam do siostry i już jadą zamówić w tym tygodniu cegły i płyty na podłogę,więc powoli ruszam z remoncikiem.

A sprawy damsko-męskie-aktualnie nikogo nie ma na tapecie czyli się z nikim nie spotykam,tylko grzecznie klikam.No i poznałam chłopaka kawalera,ma 30 lat,ale mieszka w Pl i to 300 km oddemnie.ma brata księdza więc może to w końcu jakis normalny facet będzie.Dziś mamy rozmawiać na skaypie.A jak wrócę do Pl na urlop to mamy się spotkać:)

Od wczoraj spadło mi na wadze dziś ważę 75,4 kg.Dietka dalej zachowana,,,,co mnie bardzo cieszy oby tak dalej.Muszę jeszcze poćwiczyć.

To chyba wszystko na dziś jak sobie coś przypomnę to zaklikam Wam

 

20 marca 2010 , Komentarze (5)

HEJ

Jak zwykle dziękuję,ze jsteście i za ciepłe słowa.

Tak więc dziś jak obiecałam zmieniłam na pasku wagę.jest aktualna aż 3 kg więcej od tego co było na nim no trudno.Mimo @@@ który w końcu mam i jest normalny czyli nawet mnie zalewa bo ostatnio był tylko 2-3 dni i skromny,ze już się zaczynałam martwić,że ze mną coś nie tak.Zważyłam się dziś a tam waga 75,8 kg czyli od zeszłej soboty spadek 0,3 kg ale ważne ,że jest.Oczywiście ćwiczę ,kurcze tak mi znowu uda zrobiły się grube że czują jakbym miała dwa klocki.Brak rowera i steperka który się zepsół.

Zaplanowałam sobie urlop do Polski od 16 kwietnia i chciałabym ważyć wtedy 70 kg -jak myślicie jest to realne?

19 marca 2010 , Komentarze (5)

Miałam w miarę fajny dzień,no ale zepsół mi go szwagier od tej siostry co w ciąży mąż.Znowu ma odchyły i mi pisze na gg to samo co już kiedyś pisal,że żałuje wszystkiego,że mi zmarnował życie ,że ja cierpię przez niego...Qur....ja już dawno o tym zapomniałam ,nic nie było miedzy nami ponad 10 lat temu a on sobie coś ubzdurał i że myśli o mnie-kretyn.Aż mam ochotę się poryczeć albo z kimś pogadać przytulić się i nawet nie mam do kogo zaklikać więc klikam tu.

Fajnie,że o mnie pamiętacie i czytacie dziękuję Wam wszystkim,Kochane i miło,że o mnie pamiętacie dzięki,

19 marca 2010 , Komentarze (8)

Witam

Wiem,że mnie długo czyli dwa tygodnie tu nie było a teraz chyba już nikt mnie nie czyta i komentujeSmutno mi bo Wasze słowa zawsze dawały mi powera.Może nie piszę już tak wiele jak kiedyś,nie piszę o swoich problemach,myślach i sprawach sercowych.Ale jakoś zawsze wszystko tak samo i wiem,że z czasem to się moze znudzić.

A wracając do spraw dietki,

Dietka zachowana,ćwiczenia też robię no i dostałm dziś @@@.Jutro się oficjalnie zważę i zmienię pasek no w górę ale te 72 kg będzie moją motywacją.A czemu pasek w górę bo po 2 tygodniach przybrałam a teraz od tygodnia wróciłam do diety.Więc pasek będzie mnie kontrolować.

Miłego i ciepłego weekendu życzę.

18 marca 2010 , Skomentuj

hej

Po wczorajszym dniu waga znowu spadła i jest poniżej 76 kg.Cieszy mnie to chciałabym mieć znowu taką wagę jak jest na pasku.Wiem sama postarałam się o większą>Trudno trzeba walczyć dalej.W pracy trochę mnie brzuch bolał tak jak na @@@ no i chyba powoli coś nadchodzi.Dietka dzisiaj też zachowana i bez słodyczy co najważniejsze zamiast tego owoc lub jogurcik.Ćwiczenia też na brzucholek zaliczyłam ale myślę,że jeszcze coś zrobię.

U nas pogoda wiosenna cieplutko.Po wczorajszym złym dniu dziś już lepiej.Dobrze,że mam parę osób na gg które jeszcze wytrzymują moje marudzenieAle tak ja już mam.

17 marca 2010 , Komentarze (2)

hej

Czekam na @@@ waga minimalnie w górę pomino dietki.Dzisiaj dietka tez zachowana ale mialam ochotę na słodkie.Dół oczywiście wiecie jaki i co mnie znowu dołuje niech juz przyjdzie ten @@@ bo oszaleję,,,dobranoc

16 marca 2010 , Komentarze (2)

Zmotywowałam się jednak i zrobiiłam serię pólbrzuszków i innych ćwiczonek po 2 tygodniowej przerwie-oby tak dalej

16 marca 2010 , Komentarze (1)

hej

Kolejny dzień powrotu do dietki zaliczony- zero słodyczy i dietetyczniewaga bez zmian i z tego się też cieszę,że nie w górę.

A co do mojej nowej motywacji hmm- myślałam że jej już nie będzie ale się wczoraj wieczorem odezwała.Szczerze myślałam,że po niedzieli to juz koniec i tak to potraktowałam.A tu wieczorem telefon.Gadaliśmy 40 min.Ale tym razem weznę sobie wszystko na spokojnie,bez uczuciowo-chyba.Tylko jest jedno ale bardzo mi po rysach twarzy przypomina Mariusza i z charakterku też.Ale nie będę się narzucała niech sam dzwoni i pisze hihi.Muszę być twarda-ale fajnie by było gdyby zwariował na moim punkcieAle ze mnie wariatka

Miłego wieczorku

 

15 marca 2010 , Komentarze (1)

Hej

Po weekendzie waga bez zmian czyli 76,1 kg.Powolutku wracam na dobre tory ale jeszcze z ćwiczeniami nie bardzo.no i może jeszcze,że Łukaszkek chce się spotkać, no i zakliakłam wczoraj do Mariusza mojej miłości ale tylko tyle co słychać bo dalej nie wiedzialam co pisać no i nawet odpisał coś tam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.