DZIEN 1
Tak dzis dzien pierwszy Dukana.Sprobujemy,zobaczymy.....przesledzilam kilka pamietniczkow i pomyslalam,ze to moze byc to.Nie licze na powalajace i szybkie wyniki,ale te 10 kilo do czerwca...jak myslicie jest mozliwe???????Pogoda dzis piekna,Lenka juz spi na balkonie,dzieciaczki w szkole i przedszkolu,a ja no coz gora prasowania czeka,ale i serniczek upieke,Dukana ma sie rozumiec,bo te ciagle napady i ssawki slodkiego.Trzeba temu zaradzic.Pozdrawiam, Was Cieplutko
WRACAM!!!!!!!!
WITAJCIE VITALIJKI I VITALIO!!!
Postanowilam powalczyc raz jeszcze......teraz juz jako mama trojga dzieciaczkow.I tak prawie codziennie podgladam wasze pamietniki,kibicuje Wam,wiec pomyslalam dlaczego nie?Postaram sie wpisywac codziennie,byc tutaj z Wami i nie ukrywam,ze licze tez na Was .Diekuje,ze jeszcze niektore z Was o mnie pamietaly.
TO PRAWDA JESTEM W CIAZY!!!!!!!!
Tytul mowi sam za siebie! W lutym powitamy na swiecie trzecia pocieche,jestem w ciazy,5 tydzien.Radosc pomieszana ze strachem i takie dziwne uczucie...Zuzia ma 6 lat i w tym roku idzie do szkoly,Oliver maprawie 5 i teraz pojawi sie jeszce jedno szczescie-Dzieci sa darem Pana,tak mowi Biblia i ja tak tez przyjmuje ta wiadomosc.Ciesze sie strasznie,to bylo moje marzenie.Teraz musze bardzo dokladnie planowac posilki,startuje ze sporej wagi,tak wiec gora 7,8 kg moge utyc.Czy mi sie to uda???Zobaczymy,a Wam wszystkim zycze sukcesow w odchudzaniu,ja po ciazy wrocedo Was,a teraz bede sie pojawiala i meldowala co u nas.Pozdrawiam!!!!!!
Wolne!!!!!
Wyspalam sie,wiec chyba dzis bede w stanie normalnie funkcjonowac...zobaczymy.Moj maz dzis pracuje,pogoda okropna..pada i wieje.Za oknem mam jesien,a nie lato.No coz,taka pogodanie mamy na nia wplywu.Dietke stosuje,ale przede wszyskim zwracam uwage na jakosc i ilosc.Musze zmienic sposob odzywiania,jesc zdrowo,bo jutro sie chyba okaze,dlaczego ostatnio nie potrafilamsie opanowac.........Pozdrawiam Was wszystkich i zycze super dnia!!!!!
Choroba odeszla.....
Oliver prawie zdrowy,kaszle w prawdzie,ale to juz nic w porownaniu z tym co bylo.A ja mam znowu zapal do odchudzania,dzis zaczelam proteinowa,poczytalam troszke i co mi tam sprobuje.Zobaczymy,jedno jest pewne,ze latwo nie bedzie,ale tym razem wyznaczam sobie cel 70 kg do moich urodzin,czyli do 12 lipca:Jak myslicie uda mi sie?Mysle,ze jezeli mnie solidnie przypilnujecie to dam rade.Dlatego prosze o wsparci i rowniez swoim sluze.Do roboty,czas szybko leci i juz nic nie mozna odkladac do jutra.Pozdrawiam wszystkie i wszystkich walczacych.!!!!!!
Mikolaj z czekolady!!!!!
Umnie nie ma sie niczym chwalic,wczoraj polegla,czy ja juz zupelnie zglupiala?
Obzarlam sie wczoraj starym mikolajem z czekolady,tak dobrze czytacie MIKOLAJEM ,wygrzebalam go z szuflady,pewnie go tam przed dziecmi ukrylam w grudniu! No coz,nakopcie mi porzadnie ,bo zasluzylam,tak mi wstyd.Zycze Wam udanych wolnych dni i pozdrawiam
Oli dalej kaszle,ale od wczoraj ma antybiotyk,wiec to pewnie jego zasluga PA;PA
Dzien jak codzian...
W itam Was Vitalijki!!! U mnie dzien znowu pod znakiem choroby synka.Siedze z nim w domu,moj szef sie wkurza,ale co mam zrobic? Nie mam tutaj rodziny,kolezanki albo w pracy,albo mieszkaja daleko ,wiec nie zostslo nic jak siedziec na zwolnieniu.A z odchudzaniem roznie,jedzenia pewnie jeszcze zbyt duzo,ale najbardziej sie ciesze,ze w mojej glowie wszystko zaczyna sie dobrze ukladac, i mysle juz ,ze to moze sie udac.Wystarczy chciec i uswiadomic sobie ,ze mozna.Bardzo tego chce!Pozdrawiam Wszystkich Monika
Kaszlowo!!!!!
Witajcie!! Wczoraj nic nie udalo mi sie wpisac,ale dzien byl okropny.Moj synek w nocy dostal zapalenia gardla,dusil sie strasznie i kaszlal jak szczekajacy piesek...Horror,latalam po lekarzach,zwolnienie do prycy dostarczylam,potem Zuzie z przedszkola i do wieczora w domku pomimo przecudnaj pogody.Oli jest wykonczony tym ciaglym kaszlem,a syropki nie dzialaja.Zal mi go bardzo....Z dietka OK,ale musze ustalic jakas konkretna ,bo ja naprawde lepiej sie czuje,jakmam z gory okreslone co moge,a czego nie.Moze ta proteinowa?Co o niej myslicie?Pozdrawiam Was wszystkie wspieraczki i dziekuje za wsparcie
Wracam!!!!!
Wracam jak marnotrawna corka.....tak niestety bez wsparcia nie potrafie.Zagladalam regularnie do Was ,sledzilam Wasze sukcesy i postanowilam sprobowac raz jeszcze.Kilogramow mi przybylo,ciezko to wszyc´stko samemu ogarnac,a do urlopu zostalo dokladnie poltora miesiaca,czy dam rade zgubic10 kg?Zaczynam od dzis,prosze Was o wsparcie....Pozdrawiam i milego dnia zyczw wszystkim
To byl dobry dzien!!!!!!!!
Dzien sie konczy,a ja sie ciesze,ze znowu mnie nie zawiodlyscie ,Dziekuje za slowa wsparcia,jak patrze na moje stare ,ulubione spodnie,to znowu chce sie dalej walczyc!!!!!a WIEC DO DZIELA!!!!!!!!!!!!Dobranoc kochane!!!!!