Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEN 1
23 kwietnia 2010
Tak dzis dzien pierwszy Dukana.Sprobujemy,zobaczymy.....przesledzilam kilka pamietniczkow i pomyslalam,ze to moze byc to.Nie licze na powalajace i szybkie wyniki,ale te 10 kilo do czerwca...jak myslicie jest mozliwe???????Pogoda dzis piekna,Lenka juz spi na balkonie,dzieciaczki w szkole i przedszkolu,a ja no coz gora prasowania czeka,ale i serniczek upieke,Dukana ma sie rozumiec,bo te ciagle napady i ssawki slodkiego.Trzeba temu zaradzic.Pozdrawiam, Was Cieplutko
moira1972
23 kwietnia 2010, 17:53Każdy stracony kilogram to 4 kostki smalcu, więc życzę ci wielokrotności tej liczby i wielkiej radości z każdej straconej czwóreczki.
lalka.asia
23 kwietnia 2010, 12:5810kg do czerwca to chyba sporo? 10kg mniej w niewiele ponad miesiąc, chyba lepiej będzie wolniej a zdrowiej. Chyba, że nie chodzi o ten czerwiec. Dla mnie dieta Dukana jest... nieco uciążliwa:) Ja jestem chyba zbyt leniwa bo wole mieć podany konkretny jadłospis a tutaj wiadomo jak się odżywiać i co jeść ale konkretne danie należy samemy sobie wymyślać - ale powodzenia.
asyku
23 kwietnia 2010, 11:08ja placek zjadam jeden....a bułek???,no chyba można dwie??.Dawno nie robiłam .pa;)