Od momentu gdy przestałam biegać to jakby powietrze ze mnie uszło...
W sensie, że zaczynam wątpić czy dam radę.
Czemu tak ciężko jest schudnąć? :(
Gdybym tylko mogła cofnąć czas... Inaczej pokierowałabym swoje życie pod względem wyglądu.
Nigdy nie dopuszczę do tego, żeby moja córka miała takie problemy jak ja teraz.
Straszne to jest jak niezaakceptowanie siebie ma wpływ na nasze życie.
Przestajemy wychodzić do ludzi, nie korzystamy z różnych przyjemności, np. nie pójdziemy na basen, bo jesteśmy za grube.
Może nie tyle straszne jest to, że akceptacja nas samych ma odzwierciedlenie na nasze życie co to, że ludzie wracają straszną uwagę na to. Jak ktoś jest gruby to od razu wytykany palcami, dziwnie się patrzą na taką osobę. To wszystko ludzie ludziom robią!!
Coraz gorsze czasy nastają.
Teraz króciutko co u mnie.
Ostatnio zgrzeszyłam.
Zjadłam wczoraj batona i prażynki!
Miałam potem ogromne wyrzuty sumienia.
Nie biegałam, nie ćwiczyłam.
Jutro idę na imprezkę :)
Wstawię zdjęcia jakie sobie zrobiłam wczoraj.
Buziaki vitalijki.
SIŁA JEST W NAS! :):*
która wersja ładniejsza?