a6w cd
Dzis dzień 22. Ćwiczenia nie sprawiaja mi zbyt dużej trudności, jka na poczatku - chya naprawdę wzmocnilam swoj mięśnie.
Fajnie, ze przy okazji brzucha wyszczuplaja się też uda :)
Polecam te cwiczenia, robię je ok. 6 rano, gdy mam spokoj w domu i wszyscy śpia - uważam, ze to najlepsza pora na nie, potem zwyczajnie by mi sie nie chciało. Zreszta instruktorzy tez polecaja robic je rano, w pełn sił.
Dziś kolejny trening, czyli aerobik - wycisk z naszym karateką.
Mimo ze schydłam już 3 kilo, eszcze nikt mi na to ni zwrócł uwagi, choć spodnie luzne itp. Czekam na pierwsze komentarze w pracy, ale być moze to jeszcze za wczesnie.
W tym tempie do wakacji osiagnę swój cel, co mnie bardzo cieszy, gdyz mam po drodze komunie, wesele, moze nawet dwa.. Poza tym wreszcie wyjde na plaze w kostiumie 2- czesciowym, taki mam zamiar :) Jeszcze tylko zlikwidować ten paskudny cellulit...
po aerobiku
Wróciłam niedawno z ćwiczeń- dzis było duzo brzuszkówi na tyłek oraz nogi - ciężko, ale właśnie dobrze.
Czuję, jak inaczej pracuje moje ciało, ma coraz mniej przeszkód (czytaj wałeczków) do pokonania. Poprawiła mi se tez koordynacja, to ważne. Bardzo mi pomaga w ćwiczeniach prawidlowe oddychanie, zgodnie z pilatesem, dzieki temu wydajniej pracuje nad sobą.
Zbliżam się do półmetka a6w, to naprawdę dla mnie duzy sukces, ale wiem, ze teraz to naprawde będzie cięzko.
Wyjeżdżam na weekend do tesciów i na studia, więc ważyc sie bede dopiero za 2 dni, ale czuje że codzienie jest o parę deko mniej :)
niedziela
Ćwiczyłam a6w z komputerem - fajny wynalazek. Notuje wszystkie dane z trenigu, podsumowuje i jest ok. Szkoda, że wczesniej tego nie odkryłam.
Waga znowu spadła, mimo ze wczoraj sobie nie żaowalam jedzenia, ale ostatni posiłek zjadłam po 16 :)
13 dzień a6w
Dzisiaj poszło mi lekko, choc nie mogłam się zabrac do ćwiczeń - wiadomo, sobota i pewne rozluźnienie :)
Skorzystałam z programu do a6w i rzeczywiscie ćwiczy sie szybciej, rytmiczniej i mieści w czasie, co wazne - poza tym szybciej to ma sie z glowy ;)
Wałeczki znikaja, a co dopiero bedzie potem? Do wakacji - deska!!!
trening
Po wczorajszym treningu nadwyrężyłam dobie ścięgno pod lewymko lanem, boli! A jutro ćwiczenia, nie wiem czy dam radę..
Dziś zaliczyłam 10 dzień a6w :)
waga
leci w dół ;)
Dzis sie wazyłamwedług wsakzań, raz po przebudzeniu i za ół godziny - róznica ół kilo mniej! JEdnak witaljki miały racje, ze nie nalezy się wazyc zaraz po nocy.
a6w
jUZ 8 DZIEń ZA MNA TYCH CWICZEń. bRZUSZEK CORAZ łADNIEJSZY, PONADTO W CZASIE DNIA NATURALNIE WCIąGNIęTY- jest dobrze.
Cwicze zawsze wcześnie rano, potem prysznic, wieczorem bym nie miała na to sił - zreszta tak tez polecają trenerzy.
Jeśli wytrwam, to będzie wspaniale.
A jutro trening, na który juz sie ciesze. nasz trener chce nam wprowadzić ciązarki 0,7 kg, aby poprawić efekty ćwiczeń, tez fajnie, zawsze chialam ćwiczy ć z "gadżetmi".
A jka bedzie, napiszę.
Wczoraj
byłam na aerobiku, idzie mi coraz lepiej. Cwiczenia są urozmaicone, no i koordynacja sie poprawila - juz prawie dobrze robie wszystkie układy.
A dziś rano a6w - tez nieco lepiej, ale to dopiero 5 dzień, nie wiem jak wytrzymam przy większej ilości powtórzeń.
trening
Wczoraj byłam na moim treningu - jest ciężko, ale jednocześnie coraz lepiej, czuję się silniejsza, pompki już nie sprawiają mi takiego problemu ;)
Zaczełam znowu brąc tabletki detoksykujące BIO _DRAIN, mam nadzieję, ze tym razem dokoncze całe opakowanie i będzie pozytywny skutek.
A rano była a6w, czy wytrzymam?