Zgodnie z obietnicą nie ważyłam się caly tydzień aż do dziś. Zdecydowanie metabolizm mi się spowolnił, ale spadek jest. Od poniedziałku do wczoraj byłam u mamy i raczej wysiłku fizycznego mi nie brakowało.
Z bratową mamy w planie od poniedziału przez 5 dni zrobić sobie kurację oczyszczająca na zupce kapuścianej bez kawy, chlebka i mięska. Sama zupka kapuściana +warzywka i owocki. Muszę wykorzystać jeszcze wszystko na maxa do puki są świeże owocki i warzywka.
Od poniedziałku również ćwiczenia z Tamilli Web "ja chcę mieć takie ciało". Niby trening 15-minutowy, ale dość ciężki z tego co się próbowałam zapoznać.
Największym moim mankam
entem są wałeczki w okolicy biustu i ramion i nad tym muszę popracować.
Miłej sobotki :)
Jeszcze przez kilka dni prosze o głosiki na moją córcie;)