oj nic. Waga stoi bo chyba przechwaliłam swój metabolizm, który sie spowolnił i nie uda mi sie juz schudnąć tych czterech kilogramów.
Diety przestrzegam, ćwicze. Cóż jeszcze można zrobić????
Za chwilkę chce jechać z klkoma c.v, ale nie mam wielkiej nadziei;(
Może jakiś aniołek stróż by się przydał!
Prosze o głosy na moją córcię.
dgamm
21 sierpnia 2009, 18:00...ja dzisiaj w sumie zjadłam juz 1000kcal w 2 posiłkach i więcej juz nic nie jem.papa!Do jutra.
dgamm
21 sierpnia 2009, 17:17...<img src="http://img406.imageshack.us/img406/7366/diddl7id6.gif">
dgamm
21 sierpnia 2009, 17:15... bo mam na wadze 53,40kg a w tamta sobote miałam 53,30kg... ech... zaraz oddam głos.pa!
asyku
21 sierpnia 2009, 15:46lalunia!!!!:)
asyku
21 sierpnia 2009, 15:45byle by się nie poddać!!!!damy radę;)pozdrawiam cieplutko:)<Img src=http://img217.imageshack.us/img217/773/barra092xr1.gif>:)miłego weekendu:)
aniula1986
21 sierpnia 2009, 13:29głowa do góry wszystko będzie dobrze czasami zdarza się taki przestój trzeba przeczekać a zobaczysz wszystko wróci do normy :):) pOzdrawiam i miłego dzionka życzę