Powrót
Hej!Wróciłam.
Długo mnie nie było.Bo wiadomo-wakacje,urlopy.Już jestem.Trochę dużo przytyłam.UUFFFF!!!Obiecałam sobie,że się wezmę za siebie.Zresztą nie pierwszy już raz.Kupiłam sobie kolejny sprzęt do ćwiczeń.Zacznę w październiku znowu aerobik.A do tego codziennie będę sobie powtarzać,że dam radę.No tak.Przyznaję.Podjadałam.Ale to było na urlopie.Teraz się ograniczam.Czy stosuję dietę?Nie jakąś tam specjalną ale taką rozsądną.Czekoladę też zjem ale za to gorzką.Mniej cukru.Mam problem z opróżnianiem więc kupiłam w aptece błonnik i pomaga.Nie jest taki drastyczny jak ksenna.Błonnik jest bezpieczny.Pomimi tego,że moja waga prawie doszła do wagi którą miałam zanim zaczęłam cokolwiek ze sobą robić to i tak dzięki ćwiczeniom nie wyglądam źle.To nie jest tak,że ja nie lubię siebie.Nie.Polubiłam swoje ciało i to właśnie pomaga mi je zmienić.Tak-to akceptacja.Łatwiej pokonać wroga jak go dobrze znamy(od środka)niż jak jest nam obcy.To taka rada dla innych.Pozdrawiam wszystkich!
Nie jest az tak źle.......
Cześć.Zaczęłam nareszcie chudnąć,Ale to może przez lekki stresik.To znaczy zaczęło mi ubywać na wadze,bo szczuplejsza jesten to fakt-najlepirj widac po rzeczach.Nie wiem jakt to będzie na urlopie bo niedługo mam.Aerobik odpadnie ale postaram sie jakoś ćwiczyć.Może nia tak intensywnie ale chociaż trochę ,za to codziennie..Liczy się systematyka.Do zobaczenia po wakacjach.!
Heja!
Cześć.Dawno nie zaglądałam....Wiem,wiem.Z moją wagą jest dziwnie.W pracy jak jestem to chudnę a przez sobotę,niedzielę z powrotem to co straciłam przybiorę.Chodzę na aerobik regularnie.Zaczęłam już 5-ty miesiąc.Podobno chudnie się najprędzej po pół roku.Jak narazie to przytyłam.Mięśnie są cięższe od tłuszczy.Wuglądam inaczej.Może lepiej.Nie jestem zgarbiona.Moja postawa jest wyprostowana.Moje ciało jest bardziej giętkie,elastyczne.A jeszcze żeby się lepiej poczuć kupiłam sobie kilka ubrań tuszujących to czego się wstydzę a podkreślających to co trzeba.Może nie wstydzę to za duże określenie.Fajnie wyglądam.Nie tylko chude są piękne!Pozdrawiam was a szczególnie BEZKONSERWANTÓW!Pa!
UUFFFF!!!!
Dzisiaj 2 godziny aerobiku..Ciężko było ale dałam radę.No tak teraz zacznę mądrze się odżywiać.Myślą nad jakąś dietą np.wzbogaconą o błonnik.......
Rozpacz!!!!!!!!!!!
Wracam po długim czasie.Niestety przytyłam ale od 2 miesięcy chodzę na aerobik regularnie i muszę stwierdzić,że waga została a ciało się zmienia.Nie mogę się doczekać kiedy waga mi spadnie.Wakacje tuż,tuż......Może źle nie wyglądam..no ale chcę ważyć mniej i JUŻ!
UUUFFF...
Cześć!.Dzisiaj jest ciutkę mniej bo tylko ,10 dkg ale za to jestem już bardzo najedzona.W ciągy dnia jadłam płatki z dużą zawartością błonnika i mam nadzieję,że to poprawi mi pracę jelit.Zobaczę jak to będzie.Nic już dzisiaj nie zjem a jak dzieci pójdą spać to poćwiczę rozciąganie....
Szok!
Dzisiaj się ważyłam........Tragedia.Chociaż muszę stwierdzić,że i tek nie jest jednak źle.Miałam już 67,8 na wadze.Zaczynam się brac za siebie znowu i to ostro.Chciałam sobie kupić orbitrek.Znalazłabym na to kasę.Tylko nie wzięłam pod uwagę,że jest on bardzo duży.Nie mam gdzie go wstawić.Niestety.Ale to nic.Ćwiczyć mogę w domu.Mam spężynę,gumy rozciągające i chantle.Poza tym już jest cieplej i nie mam żadnej kurtki dobrej na mnie.A kupiłam sobie niedawno świetny płaszcz(jeszcze jak byłam szczuplejsza)więc teraz tym bardziej mam motywację.Bo praecież chce się w niego ubrac!DAM RADĘ!I już!
Nie jestem sama
To bardzo budująaace kiedy się zagląda do Vitalii.Czytasz o problemach innych mysląc sobie,że ze mną nie jest aż tak źle,Czytasz także o rozwiązaniach ,o których nie pomyślałaś ani przez chwilę nawet.To bardzo budujące.
Bezsilność
Cześć.NIc nie chudnę.Nie robię nowych pomiarów bo nie mogę znaleźć miary,którą się mierzyłam.Mam w domu niekończący się remont.Ale przytyłam.Nie wykupiłam diety w Vitalii bo sama się odchudzałam i ćwiczyłam.Zapuściłam się trochę.Wezmę się za siebie ale nie mam teraz do tego warunków.Ciągłe kłótnie w domu mnie męczą......Nie mam już na nic sił.Przestałam tu zaglądać bo........mój mąż ma pretensje,że siedzę przy komputerze.No tak....bo w domu bałagan-remont.Boże..kiedy to się skończy.............
UFFF
Wiecie co jest metodą na to żeby schudnąć?Grypa jelitowa.Ja właśnie choruję i strasznie mi skręca żołądek.Boli jak nie wiem co.No i.....poszło 1,5 kg w jedną dobę.Tylko szkoda,że tak boli.Odchudzanie nie jest trudne ale utrzymanie wagi po schudnięciu to dopiero sztuka....