Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem mamą 2 dzieci i odchudzam się od dawna ale zamiast chudnąć no wiecie jest odwrotnie . lubie czytać książki i ostatnio ćwiczyć aerobik może z wami uda mi się schudnąć bo najgorsze przedemną zima powodzenia moje gg jakby ktoś chciał pogadać gg9772722

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96340
Komentarzy: 665
Założony: 17 października 2007
Ostatni wpis: 17 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asiulka252

kobieta, 46 lat, Wiedeń

160 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do końca roku schudne do 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2009 , Komentarze (1)


     Witajcie kochane

   Praktycznie cały tydzień juz za nami , bo już piątek a minoł on tak kalori nie liczylam , nie ćwiczyłm  chumoru tez nie  miałam .Wogóle wszystko na nie więc nawet dobrze że się już kończy . Wekend nie zapowiada sie lepiej szwagier ma urodzinki więc będzie imprezka , znowu jedzenie . Starałam się jeść mniej ale to nic nie daje więc musze chyba się wżąść za  pożądną diete . i do tego ćwiczonka bo nic z tego odchudzania nie będzie .

    Więc od poniedziałku start i niema to tamto  dietkuje i koniec .

   Miłego wekeendu życze  

3 lutego 2009 , Komentarze (4)

 Wracamy do do życia dietetycznego  . Jakoś przez ferie nie szlo mi to njlepiej , no ruchu mniej  bo prawie cały czas w domciu bo pogoda  nie dopisala .
   Zamiast mieć dobry chumor że wreszcie mam chwile spokoju  , dopadła mnie melancholia  . Niewiem co się dzieje , chyba wpływa na mnie pogoda i problemy rodzinne . Do tego mam też babskie dni . Mam nadzieje że wreszcie mi przejdzie. 
    A teraz dietka już wczoraj  jadłam 5 małych  posiłków i nic więcej nie podjadałam . Ćwiczonka narazie nie ma  ale mam nadzieje że tenleń i melancholia minie i  wezme się za siebie .  
   No to lece poczytać wasze pamięticzki dziękuje za wpisiski . 

28 stycznia 2009 , Komentarze (4)

   Są ferie dzieci w domu więc nie mam czasu , albo dostępu do komputera . Dieta lepiej nie mówić prawie niema  ćwiczyć też niemam kiedy albo mi się niechce . Jeszcze pare dni i póją do szkoly , choć niewiem co lepsze bo mój syn  ma też problemy w szkole . Na półrocze miał zachowanie naganne   nauka lepiej nie mówic , masakra . Choć ich pobytu w domu mam już dosyć , dziś jedziemy do miasta na łyżwy ,może troche odreagują .  Pozdrwionka i do poniedziałku

14 stycznia 2009 , Komentarze (1)

  Witajcie 

   Wczoraj było 1300kcal , Cwiczeń nie było bo czsu mi brakło . OGólnie było ok , jestem z siebie taka dumna  mąż jadł czekolade a ja nawet kosteczki nie zjadłam , .



   Plan na dziś
 Sniadanko jogurt z musli
 obiad makaron z serem
 podwieczorek jabłko
 kolacja sałatka z chlebkiem
 Ćwiczonka
  Waga  dziś wskazała 76, 3kg
                                                                                                                           No to lece miłego dnia




























13 stycznia 2009 , Komentarze (4)

  Witajcie kochane.
 Weekend minoł w miare dobrze pod względem dietki , Czyli nie przresadzałam z jedzeniem.
  OD poniedziałku ruszyłam z kopyta , Dieta ,ćwiczonka , zmierzyłam, zwarzyłam się . No i start . 
    Wczorajszy dzień był trudny strasznie , a wieczorem myślałam że niewytrzymam tak mnie mi burczałow brzuchu ,choć jadłam . Ręce mnie strasznie swędziały żeby po coś dodatkowo sięgnąć. 
    Od dziś dodatkowo wprowdzam masaże żeby pozbyć się celulitu. 
   Mam nadzieje że wytrzymam . 

9 stycznia 2009 , Komentarze (1)

Witajcie kochane
 Tydzień miał byc dietkowy i nie dokońca tak było . Znalazły się jeszcze jakieś słodycze . Jedzonka było troszke mniej ale na ćwiczonka nie znalazłam czasu .
 Czyli ogólnie klapa Waga nie  spada  wogóle a po świętach wzrosła do 78kg . Myślałam że zmniejsze dawke jedzenia i sama sadnie ale niebędzie tak lekko musze się wziąść za siebie .
   Życze wszyskim miłego wekendu .

5 stycznia 2009 , Komentarze (4)

Witajcie kochane.
 Życze wam wszystkim w tym Nowym Roku
 Szczęścia , Zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń nawet tych malutkich
 

  Długo mnie tu nie było stąd spóżnione życzenia  , njpierw pojechałam na święta do mamy a póżniej  przygotowania do sylwestra  . Jakoś czasu brak dzieci w domu i nie miałam kiedy usiąść i coś naisać . 
   Święa mineły spokojnie , a w sylwestra było super , wybawiłam się , wytańczylm i wogóle . 
  Diety nie było także waga wzrosła aż strach stanąć na wadzwe . Od dziś dieta . Lece po odpisywać bo mam dużo zaległości    
 

16 grudnia 2008 , Komentarze (5)

Witajcie kochane.
  Troche mnie nie było chyba z tydzień , Wiecie święta się zbliżają i czasu brak .Naszczęście prezęty już mam kupione teraz tylko buty na sylwestra , jest jakiś tam wybór  sukienka jest czerwona, wczoraj widziałam, ładne  ale opcas taki że chyba bym się zabiła. Nie jestem przyzwyczajona do obcasów wysokich . Wogóle na codzień chodzew adidasach . Ana sylwestra jeszcze trzeba tańczyć . Ostatnio jak kupiłam buty na wesele brata to nie dotrwały do końca rozkleiły się gdzieś z  boku . Wcael dużo nie tańczyłam . Robią teraz taki szajs Trzeba się dobrze przyjżeć zamin coś kupisz .
    Dieta jakoś leci raz dobrze a raz gorzej ale waga cały czas ta sama .
   Na  święta jade do mamy  już w niedziele Także troche mnie nie będzie bo tam niema  internetu . Dobra kończe bo robota czeka okna musze umyć , prerzenty powoli zacząć  pakować  bo do piątu muszą być spakowane .
   No to lece  , poczytać wasze pamiętniczki

8 grudnia 2008 , Komentarze (4)

   Witajcie kochane vitalijki
  Długo mnie nie było ale jakoś czsu było brak przez  cały tydzień .  Cały tydzień starałam się jakoś trzymac diete , do piątku na wadze ubyło mi pół kilo ale niestety były mikołajki  , dzieci dostały tyle słodyczy  a ja nie potrafiłam się powstrzymać no i waga spowrotem wróciła do 74 i troche . Ćwiczeń było niewiele ale coś troche było , coś szczeliło mi w nodze i ledwo mogłam chodzić a co tu mówić o aerobiku . Ale już jest ok wskoczyło na miejsce .
     Postanowiłam że aby schudnąć do sylwestra nie będę jeść kolacji a jak już to tylko jakis jogurt . Czyli po 17 już nic bo jak tak robie to waga spada , postaram się jakieś brauszki coś na nogi  teraz będę dużo biegać po sklepach zakupy świąteczne prezęty zawsze  to ruch . 
   To na tyle planów oby wypaliły , lece poczytać wsze pamiętniczki bo mam zaległości .   

25 listopada 2008 , Komentarze (7)

   Wczoraj było 1169kcal  , niestety nieudało mi się poćwiczyć  .
    plan na dziś
    śniadanie  grejfrut i kefir
    obiad ziemniaki , mięsko i marchewka z groszkiem
    podwieczorek  jabłko
    kolacja sałatka i chlebek
    no i postarać się wykrzesać siły i poćwiczyć  , ale ze mnie leń 
 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.