Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

"Nie przejmuję się upadkiem, ponieważ moment lotu był piękny."

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5321
Komentarzy: 13
Założony: 3 października 2007
Ostatni wpis: 27 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
esterek

kobieta, 50 lat, Białogard

166 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2014 , Komentarze (1)

Zjadłam dzisiaj dwa pączki.
Dostałam w pracy, to co się miały zmarnować.
Ale poszłam na gimnastykę i przez godzinę walczyłam o przetrwanie!
Może się to jakoś zbilansowało, co?

12 lutego 2014 , Komentarze (2)

Właśnie kupiłam sobie nową wagę i przeżyłam lekkie załamanie nerwowe. Pokazuje więcej niż moja stara waga! O cały kilogram!
No żesz.... !

12 grudnia 2010 , Skomentuj

Kocham świeży, ciepły chleb. Taki wyjęty prosto z piekarnika. Posmarowany tylko masłem, które powoli topi się na ciepłej kromce. W całym mieszkaniu unosi się zapach chleba.
W takich chwilach zapominam o kilogramach, kaloriach i wszystkim innym. Wszystko jest nieważne, tylko ten chleb.

5 grudnia 2010 , Skomentuj

Nie ma to jak wciągnąć się w nowy serial. Mam tydzień wyjęty z życiorysu, bo obejrzałam 2 całe sezony i 9 odcinków bieżącego 3 sezonu serialu "Castle". Nie jest to serial najwyższych lotów, ale całkiem lekki i przyjemny. I tak bardzo podobny do Bones! (które kocham, tak na marginesie).

A teraz siedzę i myślę jaki kolejny serial "ugryźć", bo zbliża się przerwa świąteczna i będzie pustynia odcinkowa. Ale z drugiej strony powinnam zająć się trochę mieszkaniem, bo przez ostatnie tygodnie trochę je zaniedbałam ;-)

Wiem, wiem... Powinnam tu pisać o wzlotach i upadkach związanych z dietą i odchudzaniem, ale jakoś nie chce mi się.

25 listopada 2010 , Skomentuj

Jestem na zwolnieniu lekarskim od tygodnia, a przesiedziałam dzisiaj w pracy ponad 10 godzin, kaszląc bez przerwy... Zresztą drugi raz w tym tygodniu. Wróciłam do domu i kaszel mi przeszedł.
Alergia jak nic!

Na dodatek jutro nie będzie do ściągnięcia ani Bones'ów, ani Fringe. Dobrze, że chociaż The Mentalist będzie. Chyba?

A teraz to tylko wbić się pod kocyk z czymś dobrym do czytania :-)

17 listopada 2010 , Komentarze (2)

placki ziemniaczane bym zjadła!

a w ogóle, to mnie głowa boli

13 listopada 2010 , Komentarze (5)

1. pizza
2. pączki
3. lody
4. zinger
5. pierogi
6. makarony w różnych włoskich konfiguracjach

Hm... to takie najbardziej pilne zapotrzebowanie ze strony mojego organizmu :-)

6 listopada 2010 , Skomentuj

Mam dzisiaj ducha sporu. Dobrze, że nie ma nikogo w pobliżu, bo mogło by się to źle skończyć.

1 listopada 2010 , Skomentuj

Zaszalałam dzisiaj z sushi. Właściwie, to nie miałam zbytniego wyboru, a i ja nie opierałam się za bardzo. Trzeba było wspólnie z przyjaciółką wyprawić urodziny (mamy w odstępie kilku dni), a że chodziło za nami ostatnio sushi, to i zrobiłyśmy. Na chwilę obecną jestem zaspokojona, ale nie wiem na jak długo :-).
I muszę przyznać, że wasabi uzależnia. I wiem, że przy jedzeniu będzie boleć, będę czuć je w całej jamie ustnej i nosowej, i że pójdzie przysłowiowy "dym uszami", ale to uczucie po... Poezja :-)

30 października 2010 , Skomentuj

Kocham soboty. Jedyny dzień tygodnia, kiedy nie mam żadnych zobowiązań. Kiedy "mogę", ale nie "muszę".


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.