Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie mogę patrzeć dłuzej w lustro :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24644
Komentarzy: 291
Założony: 2 stycznia 2012
Ostatni wpis: 27 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
akosmetyczka

kobieta, 41 lat, Poznań

165 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 października 2012 , Komentarze (1)

Bola nogi, bola plecy ale woda do wanny juz sie leje, okno otwarte aby sie przewietrzyło i lepiej spało, bidzik nastawiony na 6 rano:) bo trzeba zrobic sniadanko, wykapac sie , makijaz i na 8 do pracy, a jutro coś dla mnie masaż brzuszka u rehabilitantki a pozniej masaz wodny ciała, zeby skóra nie była taka rozlazła:) a co tam jak działac to z każdej strony, jutro może byc cięzko bo to dopiero bedzie 3 dzien a na wage zamierxzam wejść w poniedziałek po tygodniu i mam nadzieje zobaczyc chociaz troche mniej!!!!!!!!!!!

9 października 2012 , Komentarze (1)

Drugi dzien zakonczony i takze pozytywnie hehe:) udalo sie bez grama cukru , słodkosci, weglowadanów i nawet w lepszym humorze niz wczoraj:)

9 października 2012 , Skomentuj

jeszzce 3 godziny w pracy:(ja chcem juz do domku

9 października 2012 , Skomentuj

jeszzce 3 godziny w pracy:(ja chcem juz do domku

9 października 2012 , Komentarze (4)

Nie mam kiedy pojsc na siłownie, nie mam kiedy zatanczyc zumby nie wspominajac juz o jakim kolwiek aerobiku a przyczyna jes jedna w mojej miscinie wszystko otwarte jest od 15 lub 16 zajecia z aerobiku zaczynaja sie o 17 a ja....jestem od 13 w pracy co drugi dzien od 9-21 wiec nie pozostaje mi nic innego jak pocwiczyc samej:) mysle ze steper i hula hop na poczatek wystarczy, zeby sie nie zniechecic a po kilku dniach dorzucę jeszzce brzuszki i skakanke w weekendy!!!!!!!!!!!o tak plan jest wielki wiec zamiast plaszczyc dupe przed kompem czas sie ruszyc:)

9 października 2012 , Komentarze (1)

Dzisiaj obudziło mnie słoneczko, tak pieknie swieci zza okna i te ostatnie spiewajace ptaszyny na balkonie:)tak wiec wstałam , kawusia już popijana, zupka na sniadanko ugotowana(3 lyzki płatków górskich, pół łyżeczki miodu woda i mleko)mniami :)
Nalezy jeszcze przygotowac plan dnia
- DUZO USMIECHU, DO KAŻDEGO POSIŁKU, DUZO RADOŚCI I BEDZIE GIT MAJONEZ
A tak na poważnie
- dzis myśle ze na obiadek bedzie roladka drobiowa a do tego korniszonki
drugie sniadanko i podwieczorek jakis owoc a na kolacyjke bo akurat bede w pracy wiec jogurt :) DAM RADE:)

8 października 2012 , Komentarze (3)

Ja poprosze jakis wspaniały przepis na samotnosc i smutki....bo czuje sie nie najlepiej :(

8 października 2012 , Komentarze (3)

No udało sie , bez cisteczek bez pysznego chlebusia, tak jak sobie zaplanowałam:) no a jutro?
jutro tez sie uda i na kolejne dni:)dam rade ...tyle tylko ze ciagle mysle i zerkam czy jakas wiadomosc nie przyszła:(i nie ma a ja czekam i czekam i nie moge przestac myslec

8 października 2012 , Skomentuj

Gdyby mi sie tak chciało jak mi sie nie chce:( to pewnie przez tą pogode- pada, wieje i nie ma sie ochoty wystawic czubek nosa za drzwi a tu .....do pracy trzeba isc ale zanim to nastapi ogarniecie domku- dzis sprzatanko wielkie bo co kiedys trzeba nadrobic zaległosci , jak sie 3 tydzien chodzi do pracy po 12 godzin 5 dni w tygodniu i w sobote na srednio 8 godzin w niedziele trzeba polezakowac i poleniuchowac wiec dzis w poniedzialek czas start 
SPRZONTANKO :)

8 października 2012 , Komentarze (1)

Dochodze do komputera i sprawdzam czy moze jakas wiadomosc przyszła, tak wiem naiwna jestem ale w koncu to tylko ja:( druga rzecz która nie daje mi spokoju to jutrzejsze a raczej patrzac na godzine to juz dzisiejsze menu , poniewaz od 13- 22 bede w pracy,
tak wiec wymysliłam sobie że
1- sniadanko około 7 a wtedy 3 łyzki otrąb na wodzie i 1/2  szklanki mleka a do tego łyzeczka miodu + oczywiscie kawusia z mleczkiem
2- sniadanko nr 2 około 10 po powrocie od zebologa i wtedy jaecznica z dwóch jajeczek plus ogóreczek z pomidorkiem , a co mi tam
3-około 13-14 obiadek czyli miesko plus jakies warzywka, moze brokułek bo mam w lodówce
4- koło 16 zapodam sobie jogurcika
5- mysle ze 18.30 bedzie dobra porą na nektarynke :)
mam plan , który zamierzam wykonac:)
No i oczywiscie 2 literki wody bo zapomniałam napisać z cudownym specyfikiem Drenafastem :) i od jutra na poprawe odpornosci woda z cytrynka i miodzikiem przyszykowana wieczorem a wypita raniutko:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.