a raczej nie plan a postanowienie z którego sie w pełni musze zrealizowac BO TAK!!!!!!
- codziennie 45 minut i brzuszki
- zaplanowac menu tak zeby kasy za duzo nie stracic
- musi zostac na drobne przyjemnosci - mininum masaz twarzy w gabinecie chociaz raz na 10 dni!!!
-dac z siebie wszystko a nawet wiecej i na poczatku grudnia zobaczyc 7!!! z przodu uda sie uda ja to wiem bo walczyc bede
menu na 3 dni juz mam bo garnuszek zupki na 3 obiadki ugotowałam (poniedziałek, sroda, piatek) bo ide na popołudnie i rano bede cwiczyc i nie bede miec czasu na garnkowanie
- codziennie pieszo do pracy czyli dodatkowy 40 minutowy szybki marsz
- w dni kiedy jestem na rano marsz z psami 5 okrązen? no jedno ma 1 km.....czyli razem piec
-jutrzejsze menu
sniadanie kromka chleba z sałata i chuda wedlina
drugie sniadanie - jabłko
obiad w/w zupka- kalafior 450 g, marchewka 3 sztuki, 100 g fasolki zółtej, seler, pora i czosnek a to wszystko doprawione chilli, pieprzem i cury bez soli bo nie moge, jutro zaciagne 3/4 szklanki mleka a raczej zabiele....hehe
podwieczorek 3 lyzki otrebow z jogurtem
kolacja to kanapka z salata i wedlina + szklanka soku pomidorowego- robinego przez mamusie czyli bez soli ale z duza iloscia pieprzu
JUTRO ODSTAWIAMY KAWE NA TYDZIEN- ZASTAPIE JA HERBATA ZIELONA 3 FILIZANKI I 2 FILIZANKI CZERWONEJ
PRZED SNIADANIEM SZKLANKA WODY Z LYZECZKA MIOSU I CYTRYNA ,NA ZAHARTOWANIE
no nie jest źle, takie nemu na trzy dni, dam rade
zyczcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki, dobrej nocy