Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cel jest jeden......
2 listopada 2013
w tym miesiacu nie ma opierdzielania sie jest ostry trening i nie ma co zwalac na pogode bo w domowym zaciszu pot tez z tylka poleci.....45 minut zamiast siedziec i plaszczyc dupencje przed kompem wskakuje na orbi...jest co dzisiaj sie pocic i 200 brzuchaczy a pozniej relaksujaca kapiel w wannie i jakasdobra maseczka bo tydzien odcisnał sie niemiłosiernie na twarzy.......tym co siedza milego wieczoru a tym co cwicza wytrwalosci i damy rade :)
Ibiscotti90
3 listopada 2013, 18:36Ja dzisiaj zrobię to co Ty wczoraj - ostre ćwiczenia, a potem relaksująca kąpiel :-) Pozdrawiam serdecznie!
cocacolagirl
2 listopada 2013, 23:42chyba spapuguję zaraz pomysł na maseczkę...ale chwilę odsapnę tutaj, rano miałam skalpel z chodakowską ,a teraz w nocy turbinkę;p z mopem, pronto i cifem