Je Je Je Je Je Je Je Je!!!!!!!!!!!
Siemanko!
Stanęłam na wadze i 1,4 kg spadło!!!! Jak dalej tak będzie to schudnę przed terminem! ;) Wiem, że na początku szybko się chudnie a potem zwalnia, ale co tam pomęczę się do końca marca i jestem laseczka!!!! No cudowny dzionek dzisiaj mamy, co nie!!!???
Pozdrawiam i wiem, że wytrzymacie!!!
Kolejny piekny dzionek
Witam Wszystkich!
Ostatnio mam wątpliwości czy moja dietka jest efektywna, bo dania, które mam dane od Vitalii są coraz większe i nie mogę ich zmieścić - efekt: czuję jak jestem przejedzona, że nawet przerwa 4 godzin między posiłkami nic nie daje. Np. wczoraj: obiad cały garnek kaszy i szpinak ( było tego tyle, że nie zjadłam całości ), potem przekąska surówka z kapusty kiszonej i marchewki - też ledwo zjadłam a jak pomyślałam o kolacji to mnie mdliło. Zjadłam ją po 4,5 h dobrze, że tylko kromka z twarożkiem! Chodzi mi o to, żebym czuła postępy a tu tyle jedzenia! Mam nadzieję, że wiedzą co robią, chociaż patrząc na mojego Misia to dobrze, bo przynajmniej nie chodzi głodny ( uparł się, żeby jeść porcje takie jak moje ).
Pozdrawiam!!!!!!!!
kiliwanili
Witam! Jak tam dietki wytrzymujecie? Moja silna wola jest coś słabiutka tak mi się marzy jakaś chińszczyzna... wieczorami jest najtrudniej. W sumie oprócz dietki wszystko ok. Nie moge się doczekać ważenia, jutro stanę na wadze.
Powodzenia życzę wszystkim!!!
piękna wiosenna zima ;)
Witam Wszystkich!
Ostatnio pogoda jest jest coraz bardziej słoneczna np. teraz w Krakowie świeci ładniutko i zachęca do spacerów ( jeśli ktoś nie jest w pracy ;( ), zmagań z dietką, miłości... Myślę, że wszędzie w Polsce tak jest a zwłaszcza
u Vitalijek !!! W sumie słoneczko jest ok tylko jak stopi śnieg w górach to już nie ok. Mam nadzieję na białe szaleństwo w weekend. Nie mogę się już doczekać ;). Wczoraj Moje Kochanie przeczytał mi z jednego poradników jak wygląda od środka chudnięcie, że najpierw waga spada a potem stoi, a ile stoi zależy od organizmu, później znowu spada i znowu stoi i tak jeszcze ok. 5 razy. Skutek jest taki, że jeśli się poddam i zgrzeszę powiedzmy z pyszną kremówką to nici z dietki, bo organizm stwierdzi, że to był chwilowy niedostatek kalorii i już nie spala tłuszczu tylko robi zapasy na next time. gdy coś mu będę chciała odebrać ! A jeżeli wytrzymam to organizm przyjmie do wiadomości, że teraz ma tylko tyle tłuszczyku zapasu i koniec!!! Sprawa jest taka: moja waga ma spadać a nie stać i tyle! Nieźle się wkurzę jak zastopuje. Nie po to odmawiam sobie pysznych obiadków, żeby nic z tego nie mieć.
Ale Słonko dalej pięknie świeci!
Pozdrawiam Wszystkich!!!
kolejny tydzień zmagań ;)
Witam Wszystkich!
Weekendzik minął zdecydowanie za szybko i znowu siedzę w pracy :( Podczas weekendu zgrzeszyłam z whisky, piwem i szampanem.... nie ma zmiłuj się: kumpel miał urodzinki a teściowe rocznicę ślubu ( to się chyba wybacza ). W tym tygodniu będzie stricte trzymanie dietki, żeby waga leciała na łeb i połamała szyję... Życie jest piękne jak się czuje ubywające kilogramy tłuszczu, a jeszcze cudowniej będzie jak zacznę w końcu coś ćwiczyć, może dzisiaj pójdę na siłownię?????
Pozdrowionka !!!
ale jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!
Witam Wszystkich! Nie mogłam się doczekać pierwszego ważenia - a tu dzisiaj wskakuje na wagę i o 0.8 kg mniej!!!
Tylko czy na pewno tłuszczyk czy tylko woda? Nie ważne!
Kurczę skrzydełek dostałam :) :) :)..... może by przysmarzyć i zapiec z ziemniaczkami ??? mniam mniam - to będzie miłe małe co nie co, ale po dietce. Wczoraj byłam na zakupach z moim Kochaniem - cały wózek warzywek = inwestycja. Czuję się teraz taka leciutka i brzuch stał się brzuszkiem. Czemu wcześniej nie wpadłam na pomysł, żeby mniej jeść no cóż pewnie dlatego, że Mój Mężuś cudnie gotuje i praktycznie tylko on w naszym domku. Jestem taka happy, że buzia mi się nie zamyka ;) no to znikam... nawet praca nie już taka straszna wytrzymam do 16 i siup do gotowania.
Buziaczki dla Wszystkich !!!!!
dietka
Witam! hmm początki są trudne, nagle mój organizm dostaje mniej kalorii i jeszcze rozbite na małe porcje.
Pierwszego dnia strasznie bolała mnie głowa - czy to normalne? Wiem, że z głodu. Czy Wy też tak miałyście?
Zwątpiłam już pierwszego dnia! Gotowanie jest o.k. Mam tylko nadzieję, że nie będę już tak głodna jak pierwszego dnia... ;)