Cześć Kochaniutkie.
Witam was serdecznie, co u was??
U Mnie wszystko na razie dobrze.
Choć już momentami mam dość tego ciągłego leżenia.
Ta pogoda jest dla Mnie senna, na szczęście dziś mam
za oknem masę śniegu więc to rozjaśniło troszkę ten pół mrok.
Co do sesji, jakoś ciężko Mi to idzie. Totalnie mi się nie chce a
Egzaminy już w ten weekend ;(
Mój kochany fasolek, od 3 dni już rusza się ;) Ale to nie taki ruch jak w 20tyg.
Ciężko opisać jaki to ruch np. jak Mnie mąż delikatnie muśnie ustami w usta, to czuje nagle taki łaskot na brzuszku :) (wyczytałam, że już w tym okresie dzidziuś ma wyrobioną wrażliwość na dotyk :) )
Albo sam od siebie się poruszy, najczęściej o 8 rano i wieczorem.
Wczoraj to Mnie nieźle terroryzował psotek jeden.Zastanawiam się czy on karate ćwiczy? :P Mój mały łobuziak.
Za niedługo będę mieć taką śliczną rączkę na mojej dłoni ;)
Mówie wam kochaniutkie, jestem tak zakochana w tej kruszynce co
mam pod serduszkiem, że oddałabym jej wszystko co najlepsze.
Przyszły tatuś jest tak opiekuńczy, wszystko robi koło Mnie, każdej z was życzę takiego wspaniałego męża. Naprawdę wszystko robi, sprząta, gotuje, robi śniadania, obiadki, kolacje, robi zakupy itd. mogłabym w nieskończoność wywieniać. A przy tym jeszcze do pracy chodzi.
O dzidziusiu nie zapomina, czyta poradniki, to co się dzieje w każdym tygodniu ciąży, no i od samego początku rozmawia sobie z brzuszkiem każdego dnia :) Za niedługo zacznie śpiewać kołysanki dzidzi :)