I stało się! Dzisiejszy pomiar i waga pokazała 64.9!!!! - pożegnałam 35 kg - cel osiągnięty. Koniec odchudzania, początek utrwalania. Jestem dumna z siebie i nie zamierzam tych efektów zaprzepaścić. Dobrze mi teraz we własnym ciele. Ubieranie się to już nie problem, aktywność to już nie problem, jedzenie to już nie problem. I muszę Wam powiedziec, że ten sukces jest dla mnie o tyle ważny, że to chyba jedna z niewielu rzeczy w moim życiu, o ile nie jedyna, którą świadomie, od początku do końca, zrealizowalam. Jestem typem osoby o której mówi się że ma słomiany zapał, ale tym razem słomy nie było - został tylko zapał. Teraz trzymam kciuki za wszystkich odchudzających się, jeżeli mnie się udało to i Wam może się udać. A Wy trzymajcie kciuki, żeby udało mi się wagę utrzymać - mam wrażenie, że prawdziwa walka dopiero przede mną. Ale jestem gotowa!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.