Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

NIE REZYGNUJ Z CELU, TYLKO DLATEGO,ŻE OSIĄGNIĘCIE GO WYMAGA CZASU - CZAS I TAK UPŁYNIE

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 63054
Komentarzy: 918
Założony: 5 stycznia 2012
Ostatni wpis: 15 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czerwona151

kobieta, 40 lat,

160 cm, 96.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Sniadanie 2 kromki ciemnego z wedlina, serek wiejski lekki, powiedzmy ze 2 sniadanie miska zupy krem z kalafiora z grzankami, obiad piers z kurczaka z patelni grillowej, surowka z pomidora, ogorka i cebuli. obiad zjadlam okolo 18.30 i pozniej juz nic nie jadlam, a po 22 jak robilam kanapki mezowi do pracy mialam ochote wziac kromke chleba i wedline i zjesc, ale bylam silniejsza i nie zjadlam. gdzie o 22 kanapki jakies bede wpieprzac. 

takze jest dobrze, dieta jakos idzie, tylko znow bez cwiczen. dobrze wiem ze z cwiczeniami efekty bylyby o wiele lepsze i szybciej widoczne, a i tak nie cwicze. nie wiem jak mam sie zmobilizowac do tych cwiczen  w koncu musze bo do wakacji juz nie zostalo duzo czasu. to tyle na dzis.

kolorowych snow zycze 

24 kwietnia 2012 , Komentarze (8)

jak Wam dzionek mija? 

ja wstalam, zjadlam sniadanko 2 kromki ciemnego z wedlina i serek wiejski lekki+herbata zielona, kawa rozpuszczalna z mlekiem. wstawilam pranie i ide robic ciasto dla meza-biszkopt przelozony kremem truskawkowym z truskawkami i galaretka  tylko czekam az kolega chate posprzata, zeby mu sie nie krecic pod nogami, bo sama tego nie lubie. pozniej wstawie zdjecia ciacha  






to milego dzionka 

23 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

mialam jechac dzis do pl sklepu, poszlam na przystanek, a autobusy jezdzily calkiem inaczej, bo cos sie stalo i nie pojechalam. za to poszlam do innego sklepu na male zakupy spozywcze i przy okazji kupilam sobie czarne spodnie dresowe 3/4 tylko, ze wzielam za maly rozmiar, ale nie bede ich wymieniac, bo za niedlugo powinny byc dobre  i torebke kupilam taka mala 


dzis zjedzone sniadanie: 2 kromki ciemnego z szynka, serem zoltym tostowym, ogorkiem i rzodkiewka, obiad piers z kurczaka, surowka z pekinskiej z rzodkiewka, papryka, pomidorem i ogorkiem, kolacja zupe krem z kalafiora z grzankami. 

teraz bede ogladac komedie sposob na dziewczyne, pozniej kanapki dla meza do pracy, kapiel i do wyrka. 

udanej nocki 


23 kwietnia 2012 , Komentarze (5)

heja 

i kolejny deszczowy dzien sie zaczal  normalnie w jakas depresje mozna wpasc  i tak ma byc do piatku, bo pogode na caly tydzien ogladalam. no coz nic na to nie poradze. 

dzis weszlam na wage i znowu maly spadek, bylo 88,8 a dzis 88,5 nie duzo ale zawsze cos, malymi kroczkami do przodu  jeszcze mam 80 dni i chcialabym za te 80 dni zobaczyc na wadze 80 kg  jak bedzie mniej to sie nie obraze  mysle ze jest to mozliwe  

a teraz uciekam, chyba pojade do pl sklepu bo juz mi sie wedlina skonczyla i serki. 

to milego dnia 

22 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

czesc Gwiazdeczki 

i juz po weekendzie. minal szybko, jak zawsze. w sobote posprzatalam troche, wypralam pranie, pozniej obiadek i tak jakos sobota zleciala. dzis wstalismy przed 10ta zjedlismy sniadanko i pojechalismy z sasiadami na bazar, wrocilismy i jeszcze poszlismy na inny bazar i do lidla, pozniej obiadek, ja pozniej sie polozylam i zasnelam. teraz tv ogladamy. i jakos ten weekend zlecial. 

menu z dwoch dni:
sobota: I sniadanie 2 kromki z wedlina i serek wiejski lekki, II sniadanie pol grejpfruta, obiad piers z kurczaka z piekarnika, surowka z pomidora, ogorka, rzodkiewki i papryki, kolacja 3 kromki z wedlina i keczupem.
niedziele: sniadanie: jajecznica, 2 kromki chleba, obiad piers z kurczaka z piekarnika, 1 lyzka ziemniakow, surowka z pomidora, ogorka i cebuli, a po obiedzie kawa i lody smietankowo-tiramisu. jak bylismy w sklepie to jakos tak przyszla mi ochota na lody, to kupilam. raz w tygodniu bede sobie robic tz. dzien rozpusty, ze moge zjesc co chce tylko w ograniczonych ilosciach. w sumie to i tak nie dam rady zjesc jakis wielkich ilosci czego kolwiek. po tych lodach straszni mi slodko bylo, a nie zjadlam ich duzo. wiec jak raz w tyg pozwole sobie na cos wiecej nic takiego sie nie stanie. 

to tyle na dzis, milej nocki 

20 kwietnia 2012 , Komentarze (5)

dobry wieczor 

dzis kolejny dietkowy dzien za mna 
zjedzone:
I sniadanie: 2 kromki ciemne z szynka z indyka, serek wiejski lekki
II sniadanie: pol grejpfruta
obiad 2 kawalki lososia z parowaru, surowka z ogorka konserwowego, pomidora i cebuli
mial byc jeszcze kolacja ale jakos nie chcialo mi sie jesc, pomimo tego ze obiad zjadlam okolo 16stej. do tego wypilam 2 kawy rozpuszczalne z mlekiem, 3 zielone herbaty, 1 herbate malinowa-chilli i wody nie wiem ile. dzien zaliczam do dietkowych 

zrobilam dzis kilka par kolczykow 











20 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

witam 

jednka nigdzie sie nie ruszalam z domu, bo zaczelo grzmiec i padac  niedawno zjadlam obiadek 
polecam lososia z parowaru, rozplywa sie w ustach 

jadla moze ktoras z Was pierogi ruskie pelnoziarniste? o takie http://siaskowe-gotowanie.blogspot.co.uk/2012/01/pierogi-ruskie-penoziarniste.html  zastanawiam sie czy sobie zrobic? podobno 1 szt ma 20 kcal, wiec nie jest zle. 

teraz siedze i robie kolczyki z moich nowych koralikow, za pol godziny serial, pozniej obiad dla meza i zaraz wieczor bedzie. 

a Wam jak dzionek mija? 


20 kwietnia 2012 , Komentarze (5)

czesc Dziewczynki 

wlasnie stanelam na wage i co mi pokazala? 88,8  a w srode jeszcze bylo 89,6. ale sie ciesze ze kg spadaja, oby tak do 11 lipca 

moje dzisiejsze planowane menu:
I sniadanie: 2 kromki ciemnego z wedlina+serek wiejski lekki
II sniadanie: pol grejpfruta
obiad: 2 kawalki lososia+ogorki konserwowe
kolacja: ?

pogoda sie w koncu jakas zrobila, swieci sloneczko ale chlodno jest. moze pojde na jakis spacerek, albo do jakiegos sklepu. to sie jeszcze okaze co bede robic. 

a mialam sie Was pytac, jak jestescie na diecie to tez jest Wam zimno? mi wieczorami to normalnie tak zimno, ze siedze w dlugich spodniach dresowych, skarpetach, polarze i dalej mi zimno. najbardziej w rece i stopy, a zawsze je mialam cieple, a teraz jakbym z zamrazalnika wyciagnela. brrrrr

a tym czasem uciekam, milego dzionka 

20 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

witam wieczorowa pora 

dzis kolejny dzien diety  i jest super  zjadlam I sniadanie: 2 kromki z szynka z indyka, ogorkiem swiezym i rzodkiewka, II sniadanie: pol grejpfruta, obiad: grilowana piers z kurczaka, surowka z pekinskiej z rzodkiewka, ogorkiem, papryka i pomidorem, kolacja: zupa krem z kalafiora i marchewki, resztka z wczoraj mi zostala. 

jak myslicie bylyby jakies efekty jakbym nauczyla sie krecic? 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.